Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Początek filmu. znikamy...
oddycham wtedy nocą w której burza jest ciszą
zapijam wódką i pragnę
grama współczucia
mięty szaleństwa
minuty świętości

nocami śpiewają leszcze. a w domach wreszcie
mój stolik. a na nim papier i jeszcze
głos. przywołał dreszcze. i kleszcze
chodzące za deszczem.

daleko tam jeszcze?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



kolejny co będzie mi tu wyskakiwał z wiekiem
po 1 wiersz się podoba
po 2 jest wyżej niż gimnazjum
po 3 jeśli 1 i 2 to po co go wywalać
po 4 co do przedszkola zajrzyj tu www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=81542#dol
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




,,Wywalcie ten wiersz. Jest beznadziejny. Walnąłem śmiechem na to com tu nawypisywał. takie rymowanki na poziomie... przedszkola?"
,,Przepraszam za brak odpowiedzi w komentarzach. Długo tu nie zaglądałem i dlatego tak nieciekawie wyszło. Postaram się nadrobić zaległości. "
,,Właśnie odpowiadałem na komentarze odnośnie swego wiersza OSTATNI... Chciałbym jeszcze się do was trochę doczepić o ten brak wiary w siebie, braku wiary we własny talent itd. Chciałbym jedynie zapowiedzieć, że moje pisanie nie będzie inne jak właśnie dogłębnym rozdzieraniem ran, które w swoim czasie przybierały coraz to konkretniejszych kształtów, szczególnie wtedy gdy stawiałem swe pierwsze kroki na drogach, które ludzkość nazwała czasem pokoju i miłości. Inaczej nie będzie. po prostu... nie będzie. "



dalej nie kapujesz?
wyjaśniam ci to milo wyjaśniam dosadnie
brak wiary w siebie
w talent
jestem nikim
nie mam talentu
nie będzie ze mnie poety
Z KAD TO PODEJŚCIE!?
Opublikowano

Może podobnie czuł Wojaczek...


Nie umiem pisać wiersza
By był taki jak to ciało
ciało
Nie umiem myśleć

Ciało jest czarne
Ciało śmierdzi
Ja nie jestem malarzem
Umiem tylko kopnąć w brzuch

Na ulicy gonią psy
Hycle
Obdzierają mnie ze skóry

Erotyk. Rafał Wojaczek.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...