Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jeszcze raz opowiedz mi o tym wszystkim
jak drukowaliśmy na tanim papierze nasze tanie utwory
potem wchodziliśmy do tanich restauracji
piliśmy w tanich dziwkarskich knajpach
a potem spaliśmy i spalaliśmy mosty
niewiele zostało, a może
tak trzeba było

roztańczeni pod wielkimi scenami na tanich festiwalach
zauroczeni magią Bieszczad i Mazur
mokre namioty i mokre oczy kiedy płakałaś
kiedy było nam gorzej, o ile kiedykolwiek tak było
przecież to z kart powieści wyssane tanie brednie
tania legenda nazywana młodością

bluzki, które spadały jak deszcz
hymny do nieba i protest songi
tani czar ściśniętych dłoni
mogliśmy to nazywać wolnością
mogliśmy to nazywać jak chciałaś

nigdy nie przeprosiłem
i już nigdy tego nie zrobię
kiedy drogi się rozeszły
ty poszłaś zbyt wysoko
nawet jak na mnie

Opublikowano

acz 'bluzki spadające jak deszcz' trochę się mijają z celem, bo kiedy już masz wcześniej w ostatnim wersie poprzedniej strofy, niejako podsumowanie tego typu rzeczy (tania legenda młodość) dalej je wałkujesz, a przecież reszta wersów w tej strofie nie traktuje bynajmniej o miłości stricte fizycznej (choć nawiązuje - 'wolna miłość'). Podsumowując: optuję za wyrzuceniem wersu z tym zupełnie nieprzebojowym i wcale nie oryginalnym porównaniem.

druga sprawa: określenie "tani" w jednym miejscu zdaje się zgrzytać, wiem, że musisz być z nim konsekwentny (musisz?), ale przy tych festiwalach mógłbyś sobie darować - choć reszcie pasuje, więc to pewnie subiektywna uwaga.

Tak czy inaczej, bardzo bardzo bardzo dobry wiersz.
zdrówko
Jimmy

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka A faktycznie, jest film o tytule 'Noce i dnie' —  z ciekawości zajrzałem na filmweb, aby zapoznać się z recenzją. — Nie korzystam ze sztucznej inteligencji. Słowo ''dnie'' jest bardzo głębokie, jakby dotyczyło traumy (strzelam)
    • Tobie, Hetmanie, sercami Kresów rządzić. Tobie buławę przodków, dzierżyć ostatkiem rodu. Tak mi ongiś mówiono. A teraz tylko z koniem wiernym, bukłakiem horyłki i oblubienicą czarną u pasa, mijam chutory ogniem wojny dotknięte. Z których jeno pozostały węgle niedopalone i dymów czarnych słup. Kozacze! Tyś niczym sokoły na niebie dumne, ukochał wolność tych ziem. Nocą mijam przydrożne kapliczki. Idącego na śmierć pewną, pozdrawiają przodków duchy w czaprakach, przy nich stojące. W ziemi solą ich proch. I niedługo spocznie w niej mój duch i mój trup. Boga na Dzikich Polach nie szukaj. Tu rządzi ślepy los i francowata fortuna. Zawsze wbiją Ci w plecy, nóż ostry. Próżno wołać rogiem kwarcianych i rejestrowych. Szkrzydlaci jeźdźcy już dawno pogalopowali do niebios bram. Klnąc się jeno tylko na swój honor i złotą ņiezbywalną wolność. Zsiadam z konia i sam jeden z zygmuntówką w prawicy podchodzę do lini wroga zwartej na metry.  Niech Cię wściekłą sforą obsiądą zewsząd. Niech się ostrze Twej oblubienicy we krwi gorącej solidnie upije. Wtem pośród wrogów linii, widzisz jak śmierć ku Tobie wolno kroczy. Tak Tobie Hetmanie, przyszło ginąć w obronie Siczy. Wtem nagle sokoły rzuciły się z nieba i uleciały z ciałem wysoko. Przodkowie a nie śmierć porwały człowieka. Krew z jego ran po dziś dzień jednak, na step święty ścieka.    
    • @Poezja to życie Jak nas może nie być, skoro pieczemy chleb i oddychamy ze wskazówkami w ręku -:)   Ciekawa miniatura.   Pozdrawiam.
    • @Nefretete Może być i dni, :) Ps. W filmie jest tytuł 'Noce i dnie' wzięłam stąd to słowo @NefreteteZapytałam AI, oto odpowiedź:   Oba warianty są poprawne, ale różnią się stylem.  Dni to forma rzadsza, literacka, ale gramatycznie prawidłowa (np. w tytule powieści Marii Dąbrowskiej). Dnie jest formą powszechniej używaną w mowie potocznej.  @NefreteteJednak po namyśle, zostało jak było, ale dzięki za wnikliwość - dzięki niej, sprawdziłam :)
    • Górale: Hela, róg.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...