Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Życzenia wyplatane nad rzeką (przez wianek)
dlatego kręgi na wodzie dzwonią ryżowym deszczem.

Bukiety pąsowych życzeń, udrapowanych oczekiwań.
Wąskie okna obejmują wpół odjazd karocy -
obietnic pustej dyni.

*
Obrączkowana stopa nie gubi kapciuszka, kiedy zegar zaczyna wybijać
na obiad.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kurcze; życie to kalejdoskop - monogamia jest wbrew naturze i biologii, jednak umysł i "myślę, więc jestem" przewartościowują zew na poczet konwenansów, zacieśniania więzi i cementowania porządku etycznego, moralno - społecznego; wartości teologiczno - ideowych - jest nad czym rozmyślać...
Tajemnica homo sapiens.

Dzięki za komentarz, pozdrówki:)
kasia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



heh, gratuluję poznania, ale antropolodzy wespół z boiologami, nie są aż tak jednoznaczni i upewnieni w materii :P
wiersz używa nazbyt bujackich metafor, żeby mógł uzyskać wrażenie rozmyślności,a już zupełnie wiarygodności. takie atłasowe wstążkowanie i koronkowane puzderka. sądzę też, że Autorka myli pojecie monogamii i formalności zwiazkowej :)

czułkiem :)

Autorka w tej"materii" myli i miesza wiele pojęć i to jej nawet bardzo odpowiada ;)
Przed - wciąż pozostają wartości poznawcze ^^

"bujackie metafory" przemyślane pod wpływem afrodyzjaku "bujania się" właśnie :P

Dziękuję Wuszko za info z pierwszej ręki i komentarz.

Pozdrówki:)
kasia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na suto z kotła dał to kotu San.    
    • A do makowca pac - w oka moda.    
    • Karb: dokąd idą? Kodu brak.    
    • Prawdziwa Wiara i Wiara w Prawdę
    • Czy niewysłowione ludzkie cierpienie Może mieć swoją cenę?   Czy bezbronnych przerażonych dzieci łzy Można dziś na pieniądze przeliczyć?   Czy przerażonych matek krzyk Można zagłuszyć szelestem gotówki?   Czy za zrabowane schorowanym starcom przedmioty Mogą młodzi biznesmeni dziś żądać zapłaty?   Czy za zachowane obozowe opaski Wypada dziś płacić kartami płatniczymi?   Czy za wspomnienia młodzieńców rozstrzelanych Godzi się płacić przelewami sum wielomilionowych?   Niegdyś zabytkowe monstrancje i menory, Padały ofiarą rasy panów chciwości, Kiedy SS-mani pieniądze za nie liczyli, Jak przed wiekami Judasz za Chrystusa srebrniki.   I bezcenne pamiątki rodzinne, Często zacnym ludziom zrabowane, Nierzadko kryjące wyjątkową historię, Przez SS-manów były przeliczane na pieniądze…   Dziś niemieccy biznesowi magnaci, Zapominając o prostej ludzkiej przyzwoitości, Nie licząc się z swymi wizerunkowymi stratami, Na tamtym cierpieniu znów chcieliby zarobić,   Na głosy sprzeciwu pozostając głusi, Topiąc w drogich alkoholach sumienia wyrzuty, Tragedię tylu ludzi chcieliby spieniężyć, Kalkulując cynicznie łatwy zysk…   Niegdyś oni do naga rozebrani Głodni, wychudzeni, bezsilni Będąc na łasce SS-manów okrutnych, Bez pozwolenia nie śmiąc się poruszyć.   Niewysłowionym strachem wszyscy przeszyci, Z zimna i strachu przerażeni drżeli, Czekając na śmierć w komorach gazowych Wyszeptywali słowa ostatnich swych modlitw…   A dziś na niemieckich salach aukcyjnych, Panuje wszędobylski blichtr i przepych, Wszędzie skrojone na miarę garnitury, Połyskujące sygnety i sztuczne uśmiechy,   Szczęśliwi potomkowie katów i oprawców, Bez poczucia winy ni krztyny wstydu, Za tamtych ich ofiar niezgłębiony ból Żądają butnie wielocyfrowych sum…   Lecz my otwarcie powiedzmy, Że cierpienia spieniężyć się nie godzi, Niezatarte przyzwoitości zasady I tym razem spróbujmy uchronić...   Lecz my ludzie szczerzy i prości, Choć symbolicznie się temu sprzeciwmy, Może oburzenia głosem stanowczym, A może prostych wierszy strofami…   By te padające bezwstydnie ceny wywoławcze, Cywilizowanego świata wstrząsnęły sumieniem, Milionów ludzi budząc oburzenie, Głośnego sprzeciwu będąc zarzewiem.   By ten kolejny skandal Godzący w pamięć o ludobójstwa ofiarach I tym razem nie był zamieciony pod dywan, By upokorzoną była niemiecka buta...        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...