Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
zapamiętać znaczy patrzeć prosto w słońce
rzęsy w półmroku blisko słuchanych powiek


w ciszy jesteś natchnieniem
a potem jeszcze może powiesz coś
witaminy musisz jeść i zapytam zaraz:
więc miód
to jest afrodyzjak wiesz?
odpowiadam za różę jerychońską
i czuję potrzebę odpowiedzialności

na chórze freskiem ave niezmywalnym
wszędzie łagodnym ciepłego szaleństwem
wiatru szemraniem, minutami czuwaniem
nawet gdy(...)

darem niezapodziewanym w końcu
słowem nie pisanym

oddaniem ufności, ukochani

--------------------------------------
mina skrzypcowa

nim przyjdzie i miną mrozy

poranną mgiełką osnuwającą sny
wierzbową łąką z paletą odcieniami
suchym policzkiem na ukojenie
najlżejszym tchnieniem codziennym
spojrzeniem moim promieniem starczy
serca wzruszeniem wyczekanym
-----------
zanim się w muzykę wtopi;
w toku(...)
Opublikowano

od razu powiem, że drugi utwór 'mina skrzypcowa' to niestety wyliczanka nie na moją nutę ;)

a pierwsza część jak dla mnie podzielona zbyt widocznie. jakby 2 różne style mieszać.

'zapamiętać znaczy patrzeć prosto w słońce
rzęsy w półmroku blisko słuchanych powiek

w ciszy jesteś natchnieniem
a potem jeszcze może powiesz coś
witaminy musisz jeść i zapytam zaraz:
więc miód
to jest afrodyzjak wiesz?
odpowiadam za różę jerychońską
i czuję potrzebę odpowiedzialności'

- ten fragment bardzo fajny (chociaż 'wiesz?' można się pozbyć), ciekawy i.. zapowiadało się świetnie a tu wyjechałaś Pani z jakimiś szemraniem, ufnością :D

może dla romantycznych dusz ten wiersz. ja się nie znam :)

pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wypłoszu miły:))))dzięki serdecznie:ucieszona ja z rzeczowych słów,
no troche taka wyliczanka, bo musiało być krótko;)
ufność i szemranie- musi być, no dzięki Pani bardzo:)za poznanie,
dzięki za śladowanie, ciepłoniaście
(pamiętam, że wypłosz bardzo dawno zostawiał kroki już )

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...