Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Antynazirasizm


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Przyznam, ze zaskoczyła mnie wielość poruszanych tematów w tak małej formie, jednak powiązałeś bardzo ciekawie.
Zaczynając od tytułu; już na wstępie naprowadzasz na tematykę, lubię celne wprowadzenia, zwłaszcza, że ubrany w orginalne słówko.
Niby anty, a jednak już w pierwszej strofie urywasz głowy, co świadczy o zdecydowanym, zgoła dalekim od pacyfizmu stosunku do tematyki o charakterze filozoficzno - egzystencjalnej.
Wyłuszczasz negatywy nacji j narodów z których "gotujesz" niezły kocioł - mam zastrzeżenia, bo przecież w każdym narodzie są też cechy pozytywne, jednak wolność poglądów i odczuć - tytuł dużo wyjaśnia.

Druga strofa z pewnością nie spodobałaby się Owsiakowi ;P ale mniejsza z nim - zaplusowałbyś (pewnie bezwiednie) Rydzykowi, ktory w innościach i subkulturze dopatruje się li tylko szatana - to moje sugestywne uwagi, za które z góry sorrkuję.

Kończysz myśl j.w. wizją zgoła apokaliptyczną, zaś strofa trzecia utwierdza mnie w przekonaniu, że utwór pisany jest w klimacie głębokiego dekadentyzmu.

O ile samo przesłanie jest dość kontrowersyjne ( warte godzin dysputy ) o tyle mogę się utożsamić z myślą, że niestety żyjemy w czasach rozgardiaszu doktrynalnego; upadają podstawowe niezbywalne kanony, przekazujemy potomnym świat zubożały o wartości humanitarne/humanistyczne, zatracamy autorytety, nie kultywujemy wiary i fundamentalnych ( nie mylić z fundamentalizmem )przesłań, aczkolwiek postawa Autora nasuwa mi stwierdzenie, że jest konserwatywnym autokratą o sztywnych zasadach ( mogłam przegiąć, mam wybujałą fantazję - tylko się nie gniewaj ;)) ewentualnie na takiego się w tym utworze kreuje, co nie bardzo mi pasi, jeśli chodzi o mój liberalizm.
Generalnie utwór ciekawy; do pogłówkowania - daje duże możliwości interpretacyjne - za nadinterpretację proszę o wybaczenie.
Warsztat sprawny; przesłanie nie do końca mnie przekonuje, ale w tej formie możesz przekonać niejednego adwersarza - ciekawy ciąg myślowy, perfekcyjna budowa, dlatego mimo wszystko PLUSUJĘ.


Pozdrówki :)
kasia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótkie i trochę trudne w czytaniu, ale ok, pomyślmy. Antynazirasiści (a więc przeciwnicy ujednolicania, zacierania różnic wewnątrz grupy, a wyostrzania na zewnątrz, traktowania ludzi podmiotowo itd) sami wrzucają się do jednego kotła. Do tego hokus pokus, a więc iluzja, tolerancja poza granicami rzeczywistości prowadząca do ujednolicania... hm, kombinuję w tę stronę. Wiersz nie jest jednoznaczny, ale podoba mi się.

Arek

ps. ach, nie chciałbym dzielić świata na owsiaków i rydzyków, i nie chciałbym odbierać tego wiersza przez ten pryzmat, myślę, że Woodstock pełni bardziej rolę symbolu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Przyznam, ze zaskoczyła mnie wielość poruszanych tematów w tak małej formie, jednak powiązałeś bardzo ciekawie.
Zaczynając od tytułu; już na wstępie naprowadzasz na tematykę, lubię celne wprowadzenia, zwłaszcza, że ubrany w orginalne słówko.
Niby anty, a jednak już w pierwszej strofie urywasz głowy, co świadczy o zdecydowanym, zgoła dalekim od pacyfizmu stosunku do tematyki o charakterze filozoficzno - egzystencjalnej.
Wyłuszczasz negatywy nacji j narodów z których "gotujesz" niezły kocioł - mam zastrzeżenia, bo przecież w każdym narodzie są też cechy pozytywne, jednak wolność poglądów i odczuć - tytuł dużo wyjaśnia.

Druga strofa z pewnością nie spodobałaby się Owsiakowi ;P ale mniejsza z nim - zaplusowałbyś (pewnie bezwiednie) Rydzykowi, ktory w innościach i subkulturze dopatruje się li tylko szatana - to moje sugestywne uwagi, za które z góry sorrkuję.

Kończysz myśl j.w. wizją zgoła apokaliptyczną, zaś strofa trzecia utwierdza mnie w przekonaniu, że utwór pisany jest w klimacie głębokiego dekadentyzmu.

O ile samo przesłanie jest dość kontrowersyjne ( warte godzin dysputy ) o tyle mogę się utożsamić z myślą, że niestety żyjemy w czasach rozgardiaszu doktrynalnego; upadają podstawowe niezbywalne kanony, przekazujemy potomnym świat zubożały o wartości humanitarne/humanistyczne, zatracamy autorytety, nie kultywujemy wiary i fundamentalnych ( nie mylić z fundamentalizmem )przesłań, aczkolwiek postawa Autora nasuwa mi stwierdzenie, że jest konserwatywnym autokratą o sztywnych zasadach ( mogłam przegiąć, mam wybujałą fantazję - tylko się nie gniewaj ;)) ewentualnie na takiego się w tym utworze kreuje, co nie bardzo mi pasi, jeśli chodzi o mój liberalizm.
Generalnie utwór ciekawy; do pogłówkowania - daje duże możliwości interpretacyjne - za nadinterpretację proszę o wybaczenie.
Warsztat sprawny; przesłanie nie do końca mnie przekonuje, ale w tej formie możesz przekonać niejednego adwersarza - ciekawy ciąg myślowy, perfekcyjna budowa, dlatego mimo wszystko PLUSUJĘ.


Pozdrówki :)
kasia.

autor nie zawsze musi się utożsamiać z tym co przekazuje /podmiot lir. a ja to co innego aczkolwiek czasami to samo./
jest coś w tym prawdy i coś z czym się nie zgadzam / ale za rydzykiem to na pewno nie jestem/
Dzięki za obszerny komentarz

(nie obrażam się)

z lekka wietrzności życzę/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Co tak skromnie, pani Lauro? Według regulaminu: można pisać ostre erotyki, a nawet przeklinać - używając przekleństwa jako środka retorycznego (ekspresji), otóż to:   Panna Anna   Kiedy wieczór gaśnie I ustaje dzienny znój - Panna Anna właśnie Najwabniejszy wdziewa strój. Palce nurza smukłe W czarnoksiężkiej skrzyni mrok, I wyciąga kukłe, Co ma w nic utkwiony wzrok. To - jej kochan z drewna, Zły bezmyślny, martwy głuch! Moc zaklęcia śpiewna Wprawia go w istnienia ruch. On nic nie rozumie, Lecz za niego działa - czar... Panna Anna umie Kusić wieczność, trwonić żar... W dzień od niego stroni, Nocą - wielbi sztywny kark, Nieugiętość dłoni, Natarczywość martwych warg. "Bóg zapomniał w niebie, Że samotna ginę w śnie! Kogóż mam prócz ciebie? Pieść, bo musisz pieścić mnie!" - Pieści ją bezdusznie, Pieści właśnie tak a tak - A ona posłusznie Całym snem omdlewa wznak. Śmieszny i niezgrabny, Swą drewnianą tężąc dłoń, Szarpie włos jedwabny, Miażdży piersi, krwawi skroń. Blada, poraniona Panna Anna bólom wbrew Od rozkoszy kona, Błogosławiąc mgłę i krew! Poprzez nocną ciszę Idzie cudny, złoty strach... A śmierć się kołysze Cała w rosach, cała w snach. Potem nic nie słychać, Jakby ktoś na dany znak Nie chciał już oddychać - Byle istnieć tak a tak... A gdy świt się czyni - Panna Anna dwojgiem rąk Znów zataja w skrzyni Drewnianego sprawcę mąk. Sztuczne wpina róże W czarny, ciężki, wonny szal - I po klawiaturze Bładząc dłonią - patrzy w dal... Dźwięki płyną zdradnie, Płyną właśnie tak a tak... Chyba nikt nie zgadnie - Z kim spędziła noc i jak?   Bolesław Leśmian 
    • Nie odpowiada mi spójnik podrzędny w drugim wersie u pierwszej zwrotce    Łukasz Jasiński 
    • Sam tak sobie idę, idę, idę  idę, idę i idę: nucę cicho - barytonem -   eli, eli, eli - eli, sabachtani, eli - beatus i tenorem i basen i tenorem   i nadchodzi ten dzień, eee, tam, eee...   Łukasz Jasiński 
    • @andreas Miło mi, dziękuję :)  D.  @Nata_Kruk :)
    • @Nata_Kruk Wydałem onegdaj tomik,który zawiera ponad 700 limeryków i jeśli mi się skojarzy z tematem to komentuję w limerykowy sposób.Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...