Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

grawituje balon ku piekłu
na znikomej wizji
międzygalaktyczne karzełki
indykują capstrzyk
mimo absencji kilowatów
mieszanina lotnych
symuluje asymilację
nie dostarcza tlenu
włókna tkanek bez zasięgu nie
potrafią już walczyć
dajcie łóżko dajcie odpocząć

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Intrygujące zestawienia, a mimo to tworzą płynną całość, nie ogarniam jedynie "gąsiora" jednak dostrzegam bezpośrednie nawiązanie do późniejszej absencji, lotności i walki z uzależnieniem od ponadwymiaru, albo przeinterpretowałam, w sumie ciekawy wiersz.
Pozdrówki:)
kasia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




grawituje
na znikomej wizji
mimo absencji kilowatów
asymilacja
nie dostarcza tlenu
włókna tkanek bez zasięgu nie
potrafą już walczyć
dajcie łóżko dajcie odpocząć

Trochę pocięłam, sorry

ciekawie, ale wtedy wypada rytm, który starałem się utrzymać. ogółem przemyślę.

pzdr :-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Intrygujące zestawienia, a mimo to tworzą płynną całość, nie ogarniam jedynie "gąsiora" jednak dostrzegam bezpośrednie nawiązanie do późniejszej absencji, lotności i walki z uzależnieniem od ponadwymiaru, albo przeinterpretowałam, w sumie ciekawy wiersz.
Pozdrówki:)
kasia.

w oryginale zamiast gąsiora był balon, ale wydał mi się zbyt prostacki. generalnie, chodzi o opadanie głowy.

trochę Pani przeinterpretowała ;-)) wiersz jest o zmęczeniu, pokazuje typowe objawy - zawroty, gwiazdki przed oczyma i zadyszkę. ponadwymiar to chyba "idę aż dojdę i nie padnę póki łóżka nie znajdę". pociąg ku regeneracji ;-))))

dziękuję za wnikliwą analizę i pozdrawiam :-))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Intrygujące zestawienia, a mimo to tworzą płynną całość, nie ogarniam jedynie "gąsiora" jednak dostrzegam bezpośrednie nawiązanie do późniejszej absencji, lotności i walki z uzależnieniem od ponadwymiaru, albo przeinterpretowałam, w sumie ciekawy wiersz.
Pozdrówki:)
kasia.

w oryginale zamiast gąsiora był balon, ale wydał mi się zbyt prostacki. generalnie, chodzi o opadanie głowy.

trochę Pani przeinterpretowała ;-)) wiersz jest o zmęczeniu, pokazuje typowe objawy - zawroty, gwiazdki przed oczyma i zadyszkę. ponadwymiar to chyba "idę aż dojdę i nie padnę póki łóżka nie znajdę". pociąg ku regeneracji ;-))))

dziękuję za wnikliwą analizę i pozdrawiam :-))

Każdy wiersz powinien mieć tzw. klucz, ubolewam że aż tak minęłam się z zamysłem, jeśli mam być obiektywna "balon" dobrze naprowadza - skojarzenie poprowadziłoby odruchowo/podświadomie do slangu "łeb jak balon" taki zwrot byłbu rzeczywiście prostacki, ale jako sugestia w czasie czytania całkiem na miejscu. Mnie "gąsior" kojarzy się z winem, jego dojrzewaniem.

Pozdrówki :)
kasia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



w oryginale zamiast gąsiora był balon, ale wydał mi się zbyt prostacki. generalnie, chodzi o opadanie głowy.

trochę Pani przeinterpretowała ;-)) wiersz jest o zmęczeniu, pokazuje typowe objawy - zawroty, gwiazdki przed oczyma i zadyszkę. ponadwymiar to chyba "idę aż dojdę i nie padnę póki łóżka nie znajdę". pociąg ku regeneracji ;-))))

dziękuję za wnikliwą analizę i pozdrawiam :-))

Każdy wiersz powinien mieć tzw. klucz, ubolewam że aż tak minęłam się z zamysłem, jeśli mam być obiektywna "balon" dobrze naprowadza - skojarzenie poprowadziłoby odruchowo/podświadomie do slangu "łeb jak balon" taki zwrot byłbu rzeczywiście prostacki, ale jako sugestia w czasie czytania całkiem na miejscu. Mnie "gąsior" kojarzy się z winem, jego dojrzewaniem.

Pozdrówki :)
kasia.

czyli jednak wrócę do balonu. dziękuję.

pzdr :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...