Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja - z bożej łaski król Anglii - Elżbieta
córka sześciopalcej żony Henryka VIII
tej samej która głowę dała katu
za wierność i córkę

Ja - trzymam w ręku miecz i księgę prawa
a chciałam kochać zupełnie zwyczajnie
jak człowiek kochać może drugiego człowieka
a tylu ludzi przyszło mi obdzielać
osobą swoją życiem i umysłem

demon zamknięty w kamieniu Placentii
splątał moje losy na lądzie i morzu
zbudowałam jednak czas który mogę
spokojnie zostawić synowi rywalki

korona którą noszę całą moją dumą
historia osądzi czy nie miałam racji
nie obronią się winni zdrady
przed wyrokiem dziejów
jak i ja - przed śmiercią

bo jestem początkiem i końcem wielkości
historię zostawiam wam uporządkowaną
czas

berło wypadło mi z ręki
niech leży

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To jest naprawdę ładne! Szkoda, że potem robi się, jak dla mnie, zbyt kronikarsko.
Dalej zabrakło mi zwykłego ludzkiego, współczesnego spojrzenia. Powiedzmy takiego,
nawiązując do tych dwóch wersów
[quote]
jestem początkiem i końcem wielkości
historia osądzi czy nie miałam racji



Wtorek, koło północy. Tudor Elka
patrzy podniośle z przeciwległej ściany.
Berło, miecz mocno zacisnęła w rękach -
pomyliła szmat ziemi z facetami?

Biorę kanapkę. Hm... co tam dzisiaj? Ryba.
Bandaż sałaty i w drugiej rzodkiewka
z czymś, co niczego już nie przypomina:
wypisz wymaluj na obrazie Elka.

Więc jeszcze wybacz, wyniosła Królowo,
że sięgnę przy tobie po wykałaczkę -
sama nie masz już zębów. Lecz patrz, bo to
historia sądzi cię polskim sprzątaczem.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wokół sami czerwonoarmiści... Brudni, zawszeni, pijani, Zewsząd słychać głośne ich krzyki, Przecinają pochmurne niebo z ich pistoletów strzały…   Zewsząd same przekleństwa, Wzajemne głośne się przekrzykiwania, Prymitywna sowiecka dzicz rozochocona, Mająca w pogardzie boskie i ludzkie prawa…   Szorstka dłoń zaciśnięta na szyi, Bezlitosnego oprawcy wzrok dziki, Potęgujące grozę rubaszne ich śmiechy, W rosyjskim języku chamskie docinki,   Brzuch przyciśnięty kolanem, Wszelkie wyrwania się próby daremne, Miotane wściekle wyzwiska obelżywe, Przesuwające się po ciele brudne ich ręce,   Nieznośny odór samogonu, Smród ruskich papierosów, Z spękanych i obślinionych żołdaków ust, Budził stłumiony wymiotny odruch,   W twarz wymierzony policzek, Młodej dziewczyny urwany jęk, Zdarty z szyi złoty łańcuszek, Wokół na ziemi guziki rozsypane…   A z tysięcy bezbronnych Polek oczu łzy, Zdławiony szloch w gardle więznący, Dłonią na ustach stłumiony krzyk, Pośród bezmiaru okrucieństwa płacz cichutki…   Pomocy znikąd!... A wokół sama sowiecka swołocz, Do skroni zimna przyłożona broń, Zadany pięścią bolesny cios…   I tylko cicha paniczna modlitwa, W sercu z wolna gasnąca nadzieja, Gdy każda niepewności sekunda, Zdawała się całą wieczność trwać…   I tylko strach paniczny, Nieludzki, odbierający zmysły, Wbijając się swymi szponami, W umysły dziewcząt przerażonych,   Serce każdej z nich przeszył, By wkrótce w wspomnieniach bolesnych, Przez resztę życia się tlić, Pozostając ukryty w podświadomości…   Bezmiaru nieludzkiego okrucieństwa, Na zajmowanych przez sowietów obszarach, Doświadczyła niejedna młoda Polka, Topiąc swą rozpacz w niezliczonych łzach…   Oswobodziciele rzekomi, Naprawdę mściwi bezlitośni kaci, Zasiali swymi okrutnymi czynami, Strach jakiego niepodobna opisać słowami,   Ludzie ci prymitywni i dzicy, Na polskiej ziemi czując się bezkarni, Niewysłowionych okrucieństw się dopuścili, Zastraszaniem i groźbą zacierając ich ślady…   Lecz nam nie wolno zapomnieć, Bólu tysięcy młodych tych Polek, Które w latach wojny nieludzkiej, Sowieckich żołnierzy padły łupem.   O ich niewysłowionym cierpieniu, Winniśmy dziś mówić całemu światu, Przypominając nieukojony ich ból, Pokłosiem będący zdrady aliantów.   By zachłyśnięty nowoczesnością świat, Choć przez chwilę się zadumał, Nad tym jakie sowiecka Rosja, Piekło tysiącom Polek zgotowała.   By ich niezliczone tragedie, Z historii nigdy nie były wymazane, A krzyż jaki niosły przez całe życie, Dla cywilizowanego świata był sumienia wyrzutem…   - Wiersz poświęcony pamięci kilkudziesięciu tysięcy Polek które w latach II wojny światowej i po jej zakończeniu padły ofiarą sowieckich gwałtów.      
    • @huzarc idealnie przemawia do wyobraźni. 
    • Karby do gza: zgody brak.     Potworkom Ana: koziołkom smok łoi z oka na mokro. Wtop.     Asa pomaca mop: pomaca mop Asa.    
    • Pyskaty pan: napy tak syp.  
    • @Gosława Łał....trudny temat. Pozdrawiam Gasława:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...