Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Skąd takie twierdzenie, że jedynie piszący poezję mają prawo do jej oceniania? Głupota w czystej postaci to jest, bo sugeruje, że znawca malarstwa powinien malować, krytyk filmowy powinien być scenarzystą, reżyserem, aktorem i cholera go wie czym jeszcze, a oceniający samochody to pewnie musi być właścicielem fabryki produkującej takowe.
"Pomyśl zanim pomyślisz"
Opublikowano
2008-08-15 14:17:28, Olesia Apropos napisał(a) :

słuchaj pan, nie znam cię i dotąd w ogóle nie zauważałam (bo i nie ma co zwracać uwagi). nigdy się do ciebie nie przypieprzałam, nie napisałam ci niczego, nie było między nami żadnego kontaktu, przez co nie było szans na scysje. nie zaczepiam osób, które mnie nie zaczepiają, ale ty zaczynasz przeginać. nie wiem dlaczego czujesz do mnie niechęć, ale gówno mnie to zasadniczo obchodzi.
"odpierdol się, radzę, bo usram ci tu życie, człowieczku" - taki cytat, absolutnie nie mój, pchełko


"Pchełko" ;D

Zdziwiłem się tym, że ledwo głupi mnie broni. Widocznie mamy podobny pogląd na pewne rodzaje zachowań.

Uwagi o sypianiu bym nie skomentował nawet wtedy, gdybym sypiał :D

Otóż prawda jest taka, Olesiu, że kipi od Ciebie złośliwością. Jesteś tu chyba tylko po to, by się lansować. Albo nie masz co z czasem zrobić. Czepiasz się marianny, Hani K. i innych, a zarazem wściekle bronisz siebie, gdy tylko ktoś Cię zechce upomnieć. W gorącej wodzie kompana a lodem ziejąca? Na za dużo sobie pozwalasz. Ta pewność siebie wynika chyba z długiego stażu na forum, a nie z talentu czy przekonania o wartości swojego uczestnictwa tutaj.

Z Twojej wiadomości wynika, że jestem złośliwcem, a Ty pokrzywdzoną. No cóż, nie czepiłem się dziesiątek innych nicków, tylko Ciebie. W dodatku niektórzy mają podobne zdanie na Twój temat. Może warto pomyśleć dlaczego?

Może i jestem kiepski w pisaniu, ale nigdy nie zdarzyło mi się usłyszeć jakiegoś niemiłego słowa od kogokolwiek na tym forum. Jesteś pierwsza.

Nie chcesz zrozumieć Słowackiego - Twoja sprawa. Ale po co o tym pisać? Wątek jest dla zainteresowanych.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Matce Teresie nie dorastasz do pięt pod względem siły charakteru. Zachowujesz się jak mała, zbuntowana dziewczynka. Masz prawo się tak zachowywać. A inni mają prawo to zachowanie skomentować.

Nie chce mi się dalej ciągnąć tej sprzeczki. Możesz sobie wstawiać minusy pod moimi pisadłami, czy nasyłać na mnie koleżków. Jestem raczej uodporniony na takie zachowania, choć na szarym blokowisku się nie wychowałem, a moje kontakty z dresami nigdy nie były częste.

Z litości również składam broń :)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


chyba znowu czytasz bez zrozumienia, bo nie siebie porównywałam do matki Teresy
ale wcale mnie to nie dziwi
minusów nie wstawiam, a już zwłaszcza nie ze złośliwości
a wpisywać mogę się wszędzie:D niechęć do jakiegoś tematu też jest na temat

i jako jedyna na tym forum czepiam się Hani K. :D bo u Marianny to się chyba ani razu nie wpisałam

mnie to naprawdę wisi i absolutnie nie rusza, bo ktoś taki jak ty, nie jest w stanie zepsuć mi humoru:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No i co z tego? Ja porównałem Ciebie do Matki Teresy.
Choć przyznam, że może to być niesmaczne.

Humoru psuć nie chcę. Chodzi raczej o coś, co leży chyba poza Twoimi zdolnościami pojmowania.

Sprawa zamknięta.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Już tytuł zwiastuje smakowitą zawartość.   Wydaje mi się, że jądrem tego wiersza są zioła (lubczyk, pietruszka, seler), jako łącznik między rzeczywistością liryczną i kulinarną, między tym, co materialne i duchowe. Oznaczają one zmysłowość (zapach, kolor), która poprzez funkcję sensoryczną otwiera się na świat symboli. W końcu to z doznań zmysłowych nasz mózg rekonstruuje obraz świata.
    • To mi przypomniało dowcip. W pewnej wiosce wydarzyła się powódź i woda zaczęła zalewać domostwa. Jeden człowiek wlazł na dach swojego domu i zaczął modlić się do Boga, błagając o ocalenie. Po jakimś czasie do zalanego domu przypłynęła łódź, a kierujący nią człowiek zawołał: - Hej ty, tam na dachu, zejdź, to cię uratuję. Gość z dachu odkrzyknął. - Nie trzeba, mnie uratuje Pan Bóg. I dalej zaczął się modlić. Po kwadransie przypłynęła druga łódź i sytuacja powtórzyła się. Po półgodzinie przypłynęła trzecia łódź, lecz facet na dachu wciąż odpowiadał, że nie potrzebuje pomocy, bo Bóg na pewno go wysłucha i ocali mu życie. W końcu woda powodziowa podniosła się jeszcze wyżej, i człowiek z dachu utonął. Po śmierci, gdy już trafił na Sąd Ostateczny, zaczął się awanturować z Panem Bogiem: - Dlaczego mnie, Boże, nie uratowałeś przed powodzią, gdy się tak do Ciebie modliłem, tak Ci ufałem!? A na to Pan Bóg: - Jak to!? Toż wysłałem do ciebie trzy łodzie, a ty z żadnej z nich nie skorzystałeś!
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Wiatr wieje, dokąd chce. - cytat z Biblii. Jeden z kluczy do wiersza.   Pierwsza cząstka utworu może odnosić się do Ukrzyżowania, a jeśli ze św. Janem Ewangelistą powrócimy do początku Wszystkiego i do sprawczej mocy Słowa, to uwięzione  (w ciele umierającego Zbawiciela) słowo jest dopełnieniem tego cyklu, końcem, ale i początkiem. Jednocześnie wiatr (duch, boskość, omnipotencja) staje się wektorem nadziei na życie, trwanie, stabilność świata. Wyobraziłem sobie Słowo jako znak, który należy do materialnej części rzeczywistości, i jego sens, niesiony wszechmocnym powiewem (rzeczywistość duchowa); na tym klasycznym semantycznym dualizmie można oprzeć interpretację nie tylko wiersza, ale całej koncepcji Genesis, a także zwycięstwa życia nad śmiercią.  
    • Świetnie napisany. Uśmieszek w tekście - sympatyczny signum temporum. Puenta wieloznaczna, ułożona wielowymiarowo (a to niełatwa sztuka, biorąc pod uwagę, że chodzi raptem o trzy słowa), może być nawet zinterpretowana w duchu chrześcijańskim (jestem tego prawie pewien). Pustka lub chaos moralny to diagnoza oczywista w aktualnej rzeczywistości. Kiedy widzę popisy antyreligijnych szyderców, to zawsze przypomina mi się wiersz Szymborskiej Ostrzeżenie:   Nie bierzcie w kosmos kpiarzy, dobrze radzę. (...)   To tak a'propos twojego do góry nogami.      
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Nie miało być czasem bez tego drugiego to?   Pozdrowienia od Telimeny.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...