Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zatrzaśnięta w klatce...


Rekomendowane odpowiedzi

Zatrzaśnięta w klatce,
Chora na klaustrofobie
Męczę się dzień w dzień
Ciągle wołając o pomoc,
Prosząc o trochę powietrza.

Rozdając okruszki moich uczuć
Czekam na jakąś reakcje,
ale sztucznych serc nie ożywi nawet Bóg.

Lustrzane odbicie
Rozsypane na milion drobin.

Rubinowe strugi deszczu w moich snach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zbyt dosłownie, dlatego wiersz jest słaby
poza tym, jak można rozdajac okruszki czegokolwiek oczekiwać reakcji?
łatwo posądzić czyjeś serce o plastik

Ciągle wołając o pomoc,
Prosząc o trochę powietrza.

wystarczy nie wołać, a powietrza będzie więcej
no i podstawowym błędem jest czekanie na czyjąś pomoc, uzależnianie od niej wszystkiego
początek lepszego jest w człowieku

podobają mi się jedynie "rubinowe strugi deszczu"

:-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...