Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Każdy młody aż się trzęsie,
by zanurzyć mięso w mięsie.
Stary na to się nie zlisi,
bo mu mięso mięsem wisi.
*************************

Przestrzegała matka córkę:
- Córko moja, bądź ostrożna!
Dupy dać - niewielka sztuka -
duża - wiedzieć, komu można -.
*******************************

Została cyrkową sławą:
ugryzła się w wargę... prawą.
*******************************

Będę słodyczą, rajskim ogrodem
i parasolem na niepogodę,
dla ciebie z każdej zawrócę dróżki,
jeśli troszeczkę rozchylisz nóżki,
bym niczym plaster w miodzie maczany
mógł przywrzeć czule do twojej "rany".
***************************************

Gdy chcesz rozerwać się z rannym brzaskiem,
zdetonuj w dupie trotylu laskę.
*****************************************

Czemuż, ach czemuż
z wiekiem tak się dzieje,
że pani się powiększa,
a panu maleje?
****************************

Zapytałem moją miłą:
- O czym myślisz, gdy cię pieszczę? -
Wyszeptała mi cichutko:
- Pieść mnie jeszcze... jeszcze... jeszcze... -.
*********************************************

Kiedy ujrzałem twoje słodkości,
coś mi przyjęło strukturę kości.
*********************************

Na mównicy stojąc, w górnolotnych słowach,
przed tysięcznym tłumem polityk perorował.
A mnie się w mózgownicy analogia roi,
że coś jeszcze wygląda poważniej, gdy stoi.
********************************************

Skąd ci nasi antenaci takie określenie wzięli,
że po linii żeńskiej krewny, jest kuzynem po kądzieli.
Dziwna ta niekonsekwencja trapi mnie okropnie -
mamy wszak po mieczu krewnych, a gdzie są po pochwie?
**********************************************

Czasem prędzej rym się baje,
niż w potrzebie kuśka staje.
**********************************

Co rym, to porażka.
Ot, ostatnia fraszka.
***********************

Opublikowano

Panie Romanie, czyżby nareszcie spodobały się Panu bardziej strofy same, niż to co między nimi?:-). Czyżby zawoalowana sugestia, że takiej twórczości mam się trzymać?:-)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No nie, niech mi Pan tego nie robi. Wszak pusta kasa to jeden z ważniejszych atrybutów poety:-).

Pozdrawiam - dzięki:-).

[sub]Tekst był edytowany przez Yourek Ajsiński dnia 23-06-2004 00:33.[/sub]
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Panie Yourek (Panie?),
zawsze wiedziałem, ze gdzieś są te 6 i 7-me zwrotki wierszy! A radość, że autor wyzwoliwszy się z nałogu skąpstwa - pozwala nam się nacieszyć też. Proszę pisać o WSZYSTKIM - to niezmienna sugestia (nic odkrywczego :).

Wszak - nie kieszeń (kasa) czyni Poetę! :)
Serdeczności - wiele! :)
pzdr. bogdan

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ok. Bogdanie - namieszałem tu trochę w te klocki i teraz sam się gubię:-). Dzięki.

Zastanawiam się, do których z moich wierszy pasowałyby jako zakończenia załączone fraszki:-). A może do każdego dałoby się coś dopasować? Masz może jakąś wskazówkę?

Dalibóg! Staram się jak mogę.:-)

Zgadza się. Historia uczy, że poetę czynią: brak kasy, choroby, kłopoty lokalowe, tudzież tychże lokali niedogrzanie i rozbiory:-).

Piękne dzięki - pozdrawiam:-).
************************************************

Dziękuję Kornelio - przepięknie się uśmiechasz:-))).

Pozdrawiam:-).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Dekaos Dondi Natura potrafi się sama obronić. Soplowy sztylet jak niespodziewany cios i to taki na amen.  Mrocznie i zimnawo. Pozdrawiam !
    • Tekst powtórkowy?     Zaczął padać śnieg. Niebanalnie przymroziło tej zimy. Pierwszy płatek spadł mu na rękę. Pomyślał sobie: wszystko jest kwestią stanu. Tak naprawdę, to zmrożona woda. Jest nieszkodliwa. No chyba, że jest jej za dużo. Na przykład na dachu. Albo na powierzchni Ziemi. Tak luzem. Tam, gdzie jej nie powinno być. Może potopić to czy tamto. Jest jeszcze para woda. Cholernie może poparzyć.    Padało i padało.    Wybrał się do lasu. Podziwiać oszronione drzewa. Uwielbiał takie widoki. Wprost szalał za nimi. I jeszcze coś lubił.     Stał pod rozłożystym świerkiem. Otaczały go też inne, bardziej potężne drzewa. Gałęzie uginały się pod białym ciężarem. Nic dziwnego. Tu jeszcze trzymał większy mróz. Promieni Słońca dochodziło niewiele. Co jakiś czas słyszał odgłosy, osuwającego się śniegu. Lubił drażnić drzewa. Nie dawać im spokoju. Szarpać malutkie zlodowaciałe gałązki. Uważał, że to nic złego. Zwykła zabawa.     Złamał nieco grubszy konar. Miał z tym trudności. Był twardy jak kamień. Ale w końcu mu się udało. To tylko zwykła, nic nie czująca, cząstka lasu. Nie musiał się przejmować. Zabawa trwała nadal.       Właśnie schylił się po odłamaną gałązkę, by ją połamać bardziej, gdy usłyszał szelest. Nie zdążył uświadomić sobie, skąd dochodził. Z góry czy z tyłu. Poczuł niesamowity ból. Coś twardego i ostrego, utknęło w jego szyi. Głęboko i dokładnie. Ogarnęła go mroźna, wilgotna ciemność.     Po chwili, był zimnym trupem, leżącym na zimnej ziemi. Jasna twarz, widniała na biało – czerwonym tle. Zawsze czuł się patriotą.     *     Śnieg stopniał zupełnie. Tak jak ostatnie sople lodu. Nie pozostał najmniejszy ślad. Zgłoszono zaginięcie. Odnaleziono go po jakimś czasie. Miał dziurę w szyi. Śledztwo nic nie wykazało. Przede wszystkim, nigdy nie odnaleziono narzędzia zbrodni.  
    • @Deonix_ przyznam się bez bicia na dwa razy ale za to ze zrozumiem, już dawno nie czytałem baśni w których wszystko dobrze się kończy szkoda że ich tak mało powstaje. Z upodobaniem. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Swoją drogą nie masz litości dla aktorów, moim zdaniem tylko Ewa Demarczyk by podołała - fantastycznie ślizgasz się po dykcji jestem zachwycony jak lekko a zarazem trudno się to czyta w sensie recytuje. 
    • @Berenika97 mnie trudno jest wiele rzeczy pojąć i wtedy pozostaje wiara dziecka nie analizuję a przyjmuję z wiarą. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...