Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O! Chyba pierwsze haiku z drugą warstwą. :-))
Fajne, ale naturalniej chyba brzmi "drzewa bez owoców".

Pozdrawiam serdecznie,
jasna :-))
:) Witaj:) W pierwszym założeniu drzewa miały być "bezlistne" lub "uschnięte"...Masz rację, że "bezowocne" troszkę nienaturalnie brzmi:) Pozdrawiam ciepło:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Proponowałbym nieco wzmocnić to hai:

kolejna burza -
drzewa bez pąków
wciąż w naszym sadzie

Pozdro :)
:) Dzięki:) A "uschnięte" są mało wymowne?:)

Myślę, że "pąki" bardziej...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Długo nie można było zaadoptować jabłoni na kontynencie amerykańskim.
Nie rodziły owoców. Potem ktoś wpadł na genialny pomysł, żeby obrywać im pąki.
Najpierw robiono to ręcznie, obecnie stosuje się specjalne preparaty, którymi opryskuje się drzewka zastępując mróz i wiosenne burze a jabłka argentyńskie, chilijskie są wyjątkowo smaczne,
lepsze od europejskich.
Piszę o tym dlatego, że w małżeństwie jest podobnie
i jakby co, tu jest link do "Burzy kwiatów", która jak sama nazwa wskazuje:

ZWIĘKSZA ILOŚĆ PĄKÓW
WYDŁUŻA KWITNIENIE

www.allegro.pl/item380980861_substral_osmocote_nawoz_burza_kwiatow_pelargonie.html

Pozdrawiam ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Długo nie można było zaadoptować jabłoni na kontynencie amerykańskim.
Nie rodziły owoców. Potem ktoś wpadł na genialny pomysł, żeby obrywać im pąki.
Najpierw robiono to ręcznie, obecnie stosuje się specjalne preparaty, którymi opryskuje się drzewka zastępując mróz i wiosenne burze a jabłka argentyńskie, chilijskie są wyjątkowo smaczne,
lepsze od europejskich.
Piszę o tym dlatego, że w małżeństwie jest podobnie
i jakby co, tu jest link do "Burzy kwiatów", która jak sama nazwa wskazuje:

ZWIĘKSZA ILOŚĆ PĄKÓW
WYDŁUŻA KWITNIENIE

www.allegro.pl/item380980861_substral_osmocote_nawoz_burza_kwiatow_pelargonie.html

Pozdrawiam ;)
:) Dziękuję:) Pozdrawiam:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Usychanie drzew po burzy to znacznie dłuższy proces.
Orstona "pąki" są mocniejsze, ale dają nadzieję, że wiosną sad znów zakwitnie,
a jesienią zaowocuje.
Poza tym, "pąki" to to, co dopiero się zaczęło, a co zniszczyła burza.
To dzieje się na Twoich oczach i nie masz na to wpływu.
W wersji Orstona trochę zmieszałąbym:

kolejna burza -
w naszym sadzie (wciąż?)
drzewa bez pąków

Pozdrawiam,
jasna :-))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Usychanie drzew po burzy to znacznie dłuższy proces.
Orstona "pąki" są mocniejsze, ale dają nadzieję, że wiosną sad znów zakwitnie,
a jesienią zaowocuje.
Poza tym, "pąki" to to, co dopiero się zaczęło, a co zniszczyła burza.
To dzieje się na Twoich oczach i nie masz na to wpływu.
W wersji Orstona trochę zmieszałąbym:

kolejna burza -
w naszym sadzie (wciąż?)
drzewa bez pąków

Pozdrawiam,
jasna :-))
Bardzo piękna interpretacja ! Jest dużo racji w tym co piszesz:) Pozdrawiam:) Ps. Przemyślę sprawę...
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ale wtedy, czemu nie napisać po prostu:


jesień -
chuj!
z małżeństwem


odjąłem coś w rodzaju: znów (wers 2) z naszym (wers 3)

Chodzi o to, czy ma to być jakaś zagadka? Drzewa w sadzie mają się jakoś kojarzyć z (ludzkim!) małżeństwem?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski  to prawda. Nie znałam Jej bliżej- gdzieś tam zetknęłam się pobieżnie oczywiście- ale dokładniej to w ubiegłym roku- po wręczeniu  Nike dla Urszuli Kozioł. "Raptularz" jest piękny- jak można tak cicho odchodzić.   I teraz do Ciebie Robert. Bardzo cenię skromność.  To jest bardzo piękna cecha. Wiem, tu na forum jest ktoś kto zaraz da po łapkach- tak na wszelki wypadek by za bardzo fajnie się nie poczuć. Ciebie zapamiętam całe moje życie- a wiersz o Krzyżu podziurawionym sumieniem niosę w sercu. Nie masz powodu by czuć się gorszym.   @Robert Witold Gorzkowski  jeśli chcesz to możesz A kiebi" albo któryś
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mo so...Mo so... Zawsze wchodzisz w nie swoje buty? Zawsze tak miałeś?
    • Każdy z nas ma swoich ulubionych poetów, których w młodości się czytało i być może którzy wpłynęli na to, że z uporem maniaka siedzimy na tak niepopularnych w społeczeństwie portalach poezji. Jest to ograniczona liczba osób, ale pozytywnie zakręcona i trochę nie do końca twardo stąpająca po ziemi, czy dbająca o swoją twórczość. Dlatego powinniśmy odrzucić waśnie i pielęgnować w nas to co najpiękniejsze, abyśmy zachowali nasz piękny język wraz z dialektami dla pokoleń. Ja dodatkowo jeszcze mam takiego konika że i tych najmniej znanych poetów i tych noblistów zbieram wiersze i listy w oryginałach lubię ich mieć tak na półce jak i w sercu w smutnych chwilach pod ręką. Mam też osobistą prośbę jak ktoś chciałby mi swój wiersz napisany od ręki ze swoim podpisem ofiarować chętnie włączyłbym do swoich zbiorów oczywiście ja się odwdzięczę tomikiem moich bazgroł które kiedyś Maria Szafran mi wydała choć nie jest to poezja najwyższych lotów, ale zawsze miła pamiątka. przepraszam Aniu za to moje osobiste wtrącenie ale Ciebie pierwszą chciałbym poprosić o taką pamiątkę. Pewnie kiedyś moje zbiory trafią do muzeum i dla tych których to nie przeraża będzie miłym akcentem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Marek.zak1Bardzo dziękuję :-)
    • @Łukasz JasińskiDzięki serdeczne.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...