Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Sprozowany, obserwowany przez widmo niedzieli pokój tętni zgarniętym przez nieostrożny śmiech spokojem. Wiem, że niedługo ktoś mnie odwiedzi, a ja

będę musiała zebrać ubrania z poręczy foteli i brzęknąć talerzem na powitanie. Szare światło mężów upieczonych tak świeżo, jak bułki w papierowej torbie dobija się w końcu także do moich drzwi. Nie mogą zrozumieć, że pieczywo ma zbyt wiele kalorii.

Potem nastaje żółć parasolek. Młode kobiety ciągną za piszczącymi kółkami, na trawie w parku kładą swoje dzieci obok drugiego śniadania.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




zatkało mnie. widzę pokój z wyblakłymi fotografiami i fotelem bujanym. przez cieżkie kotary wpadają promienie zachodzącego słońca. oświetlają stolik na którym spoczywa dłoń z zaśniedziałą obrączką...

jaaaaaa, oskara za ten wiersz :-)
Opublikowano

Rachel, ja nic nie chcę mówić, ale powinnam już tu dostać jakiś rabat ^^ :D /bonus, premię, 5 gratisów ;P

nudno, jak zawsze ;o) jest tak nieprzyzwoicie dobrze, że nie ma się do czego przyczepić...
ale ale - chętnie widziałabym w tym wierszu jakieś wejście smoka - pierwsze (z)danie dobrze
oddaje klimat, ale osobiście jakoś mało mnie rusza; potem jest już zajecudnie.


zdrówko
żelka ;o)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


tak w gruncie rzeczy to mogłabyś dostać jakąś kartę stałego klienta, może nawet klubowy krawat? możesz sobie wybrać wzorek ;p

dziękuję Ci. chociaż żywię cichą nadzieję, że będzie ciągle lepiej. wejście smoka, powiadasz. hmmm, nienajlepiej wychodzą mi ciągle początki, a czasem puenta też się rypie. popracujemy nad tym :)))

pozdrówki.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ~~ Nie wiem, jak to opisać - dosłownie nie mogę, więc pobujam w obłokach .. Ten, którego drogę politycznych przedsięwzięć obserwuję lat wiele, jest podłym obłudnikiem, chorobliwie wiernym własnej megalomanii .. Jego zaś wielbiciele (tu czytaj - poddani), pochłonięci nurtem lawy bzdurnych haseł; wciąż widzą w ich obrazie dobrobyt dla siebie .. To, że wprost okradali nas - mnie i ciebie jego przyboczni słudzy, z przyzwoleniem pana - nie może dotrzeć prawdą do umysłów ludu .. Wielka tutaj zasługa wysłańców szatana - hołdujących z ambony sekcie bałwochwalców. Kiedy wreszcie rodacy dostrzegą w tej sekcie jej moralną zgniliznę .. .. ocena w ich pojęciach ulegnie korekcie. ~~
    • Kurczę, wczoraj był Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego, a dziś ten wiersz przypomina o tym, żebyśmy umieli być wnikliwymi obserwatorami innych ludzi, bo nigdy nie wiadomo, do jakiej granicy doszedł ktoś, kto jest obok nas. Najtrudniej jest właśnie, gdy ktoś przykrywa uśmiechem drzemiące w nim czarne myśli, bo wtedy otoczenie jest bezradne i niewiele może pomóc, no bo jak? Powinno się zdecydowanie edukować społeczeństwo, jak dostrzegać pierwsze, najczęściej ukryte symptomy kryzysu.
    • Introwertycy tak mają. Nie każdy czuje się dobrze w krzykliwym otoczeniu, atakowany przez innych artyleryjskim ogniem bodźców. W ciszy można odzyskać znów niezbędny kontakt z samym sobą i kontrolę nad myślami. Korzenna kawa brzmi smakowicie, zwłaszcza jesienią, tylko szkoda, mimo wszystko, umierających kwiatów. Chociaż zdaję sobie sprawę, że jest to cena, którą trzeba zapłacić, jeśli chce się wybrać jesień - czas przemijania, zadumy, wyciszenia, cienia egzystencjalnego - za swoją drugą naturę. Tak sobie jeszcze pomyślałam, że wiersz może mieć jeszcze swoje drugie dno - potrzeba samotności u Twojego peela każe mu niecierpliwie czekać na koniec każdej relacji (z innymi ludźmi), którzy go drażnią i wobec których musi udawać, że do nich pasuje.
    • ktoś znów zasłonił uśmiechem co w sercu za długo więził jak ten co poszedł na grzyby a wypatrywał gałęzi    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...