Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Senny ślub na Olimpie


Rekomendowane odpowiedzi

Byłaś mym niebem o oczach z błękitu
falą spływających lnu jasnych włosów.
Anielskim wyrazie twarzy córką Słońca
boginią w obrazie, a w sercu miłością.

Uchyliłaś mi niebo, bym zaznał rozkoszy
zapukałaś do serca moich bram sezamu.
Otworzyłaś mi drzwi do skarbca rozkoszy
do szczęścia Twego źródła ukrytego raju.

Uśmiechnął się Księżyc gwiazdą mignął
spojrzał w głąb serca rozbłysnął nocy.
Wiatr porwał mnie, ukołysał burzą muzyki
tańczyłem, ze szczęścia fruwałem, jak ptaki.

Byłaś moją Wenus piękną czaru Afrodytą
Atenom, mą zwycięstw tarczą egidy Zeusa.
Amor nasze serca przeszył, rady na wylot
Olimpu Bogowie toasty wznosili z ambrozji.

Roześmiał się Satyr, ręką tylko kiwnął
aż echo odbiło się w szczelinach skalnych.
Hera matka bogów prowadziła ku ołtarzowi
Hestia nas poświęciła Zeus, nas połączył.

Ślub odbył się z wielką pompą w wiwaty
wszyscy bogowie się radowali niebiosom.
Apollo i Artemida w nimfy szli w korowody
Erato muzą uroczyła z poezji i miłości.

A uskrzydlony Pegaz - koń bogów i poetów
poniósł nas obłokom w noc poślubną w kosmosy.
Po gwiazdozbiorze usłanym, ku dalekiej północy
do pięknego pałacu ze szczerego złota.



25-09-2007

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...