Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na ławkach pod pałacem, przy gadzich ogonach
w szczelnych zakamarach centralnego portu
drużyna zamotanych istot rozumnych
oniryczny akcent na ścieżce przechodniów

jeden odgania odblaskowe pszczoły
inny ktoś prowadzi psy wielkości słoni
na starówce konstruktorzy astralnych portali
regulują obraz w dziwną kompozycję
nie wiem czy to Miró czy to może Dali?

na pętli nocnych ląduje zeppelin
pod rotundą sowa łypie trzecim okiem
czesze swoje dzieci grzbietem iguany
dedykuje mantry papierowym smokom

nakłaniają lato do wspólnej modlitwy
klaszczą im dybuki ćmy kadzidła palą
plemiona miejskie dają znaki dymne
patronom obłędu ofiary składają

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Z tą "warszawką" można śmiało popaść w przesadę bo to miasto okrutnych kontrastów.
Z jednej flanki Pomnik Powstania, z drugiej brud i zamęt, z innej Łazienki Królewskie, z kolejnej znów obskurny szpital psychiatryczny na Nowowiejskiej itd. :)

Pozdrawiam mocno
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Z tą "warszawką" można śmiało popaść w przesadę bo to miasto okrutnych kontrastów.
Z jednej flanki Pomnik Powstania, z drugiej brud i zamęt, z innej Łazienki Królewskie, z kolejnej znów obskurny szpital psychiatryczny na Nowowiejskiej itd. :)

Pozdrawiam mocno

przedwojenne miasto owszem, ale jak tak
spojrzeć to większość nabywców spoza
takich typowych tamtejszych coraz mniej,
a wiadomo, kto nowy i najdzie chce się
pokazać, kiedyś byłem na jednej ścieżce
w okolicy wawy, podobno tamtędy uciekał
konstanty 30 listopada wiadomego roku,
rosło tam drzewo, po latach - blok, kurcze,
na tym polega polityka nie tylko w stolicy,
dziś koło mnie zamiast parku wyrasta dzielnica
dla dorobkiewiczów, a szpital psychiatryczny? cóż
daleko pod grędzicami, w lesie
stąd też idąc do wiersza, w wiersz czy jak kto woli
zastanowiłbym się nad warszawką nie tylko tą
z wawy - nie warto
MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Z tą "warszawką" można śmiało popaść w przesadę bo to miasto okrutnych kontrastów.
Z jednej flanki Pomnik Powstania, z drugiej brud i zamęt, z innej Łazienki Królewskie, z kolejnej znów obskurny szpital psychiatryczny na Nowowiejskiej itd. :)

Pozdrawiam mocno

przedwojenne miasto owszem, ale jak tak
spojrzeć to większość nabywców spoza
takich typowych tamtejszych coraz mniej,
a wiadomo, kto nowy i najdzie chce się
pokazać, kiedyś byłem na jednej ścieżce
w okolicy wawy, podobno tamtędy uciekał
konstanty 30 listopada wiadomego roku,
rosło tam drzewo, po latach - blok, kurcze,
na tym polega polityka nie tylko w stolicy,
dziś koło mnie zamiast parku wyrasta dzielnica
dla dorobkiewiczów, a szpital psychiatryczny? cóż
daleko pod grędzicami, w lesie
stąd też idąc do wiersza, w wiersz czy jak kto woli
zastanowiłbym się nad warszawką nie tylko tą
z wawy - nie warto
MN



No niestety, jest to prawda - nad tymi wieloma kwestiami nie raz z pewną boleścia w klatce piersiowej zdarzyło mi się zatrzymać. Przywiązanie, sentymenty, dobre tradycje to dla niektórych hasła z kosmosu, nadające się jedynie do kosza (w komputerze;). Ale to mimo wszystko nadal ludzkie cechy, bardzo ludzkie... i chyba nie pomrą szybko

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @7system Ta różnica jednak zawsze przebiega wzdłuż jakichś granic, linii podziałów.   W wierszu dostrzegłem zanegowanie określonego etosu i chciałbym, żeby ta kontestacja była w minimalnym stopniu uzasadniona. Ostatnia zwrotka mogłaby być dobrym argumentem (wykorzystywanie patriotycznych uczuć przez toczących ze sobą wojny wielkich władców tego świata). W innym ujęciu wiersz (jego przekaz) byłby dla mnie etycznie nie do zaakceptowania, ale nie chcę wchodzić głębiej w spory światopoglądowe, bo to chyba nie jest właściwe miejsce.
    • łapią nas skurcze  kiedyś spleceni teraz splątani stoimy nad puszką sardynek z gauloisem krążącym z ust do ust ponieważ inni nie istnieją nie ma odpowiedzi w otchłani a my jesteśmy ponad ciemność                                
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Odezwij się zwyczajnym, nie wystrojonym na bal, nie kalkulatorskim i nie wizjonerskim słowem. (...) zacznij od rzeczy pospolitych, od tych rzeczy, które masz pod ręką, od siebie. To co powiedziałeś z żarłocznym patosem Gargantui, powiedz żargonem zwykłego głodomora. - Z. Bieńkowski, Ego (dla mnie ten utwór powinien być lekturą obowiązkową dla każdego poety).   I to nieprawda, że rymowanie kłóci się z współczesnością. Ponieważ jednak poezja rymowana ma długą tradycję w historii literatury i przeszła już przez wiele etapów rozwoju, istnieje spore ryzyko, że posługując się nią, będziemy szli po cudzych śladach i posługiwali gotowcami. A przecież Ty, jak każdy zresztą autor, chcesz (zakładam) wydeptywać własne ścieżki.     Zgadzam się z Tobą, ale pod warunkiem, że jest to dobrze zrobione, ze znajomością arkanów sztuki. Bo tak naprawdę nie ma konfliktu między formą a treścią, pod warunkiem, że ta pierwsza posłusznie służy tej drugiej.
    • Mnie się te ciężkie przerzutnie podobają, brzmią jak gdy kto mówi pomimo szlochu, który przeszkadza w niespodziewanych miejscach wyrazić pełne zdanie.
    • Tomik ma 100 wierszy 99 moich i 1 czytelnika  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...