Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


Wskroś łąk okwieconych i w błysk strumieni
gnał jeleń, co go sen wyjelenił.
Na łbie krzyżowało mu się poroże,
w krzyżu modliła się: "o mój poboże,
z beznożnych nóg odpętaj mi pęta..."
stęczniała w dziesięć przykazań tęcza

I gnał, i gnał ten jeleń zjelony
przez nieprześnione snu świata strony,
aż w progach jawy sennego zadupia
upadł i umarł. I w śniącym trupiał
a echo nad nim: "o mój poboże...""
rozkrzyżowywało martwe poroże

Rankiem wniebiła się nad las tęcza,
w dziesięć przykazań w słońcu rozpękła -
jął jeleń nazad się ujeleniać,
w śniącego o nim wsteczniejąc zmieniać
aż nic nie śniło się w jego głowie
aż zwykłe było i takie sobie

jak kangur

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ponieważ kangur przez całe lata był i nadal jest wobec jelenia czymś niezwykłym.
Ale nie w opozycji do "jelenia wyśnionego", nierealnego w 100%
który w miarę budzenia się, zamienia się w śpiącego.
Mniej więcej o to chodzi ;)
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...