Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zanim zabiorę cię na statek
mojej i twojej wierności pokład
daj mi swej duszy wierny obrazek
niechaj przyszłości ramion dotknę

niech w prostokątnym jego kształcie
między drewnianą starą oprawą
jak motyl skrzydła swoje osuszę
zmęczone lotem, podniebną wrzawą

kiedy przysiądę lekko wygodnie
zniecierpliwiona duszy milczeniem'
zabierz mnie w podróż dokoła wrażeń
zaplącz miast sznurem pereł westchnieniem

wtedy uniosę wzrok ku górze
szukając pod niebem granicy spojrzenia
rzucę kotwicę by przybić do brzegu
dotykając stopą sensu przeznaczenia

Opublikowano

Nie będę się czepiał "duszy milczenia" i "pereł westchnienia" (to może później, bo jest tego więcej;) - zacząłbym od rytmu, bo już od pierwszej trochę kuleje.
Poza tym przydałoby się więcej prostoty. Nie chodzi o zamianę statku na kajak, ale jakby o zmniejszenie gabarytów wypowiedzi.
To, co pod spodem, to tylko próba utrzymania rytmu, nie propozycja na zmiany.
Pozdrawiam.
zanim zabiorę cię na mój statek
naszej wierności czysty pokład
daj mi swej duszy wierny obrazek
niechaj przyszłości ramion dotknę
..... zbyt monumentalnie, mniej patosu

Opublikowano

Bernadetto, pozwól, że odczytam to po swojemu...

zanim zabiorę cię na statek
mojej i twojej wierności
daj mi swej duszy obrazek
niech dotknę ramion przyszłości

niech w prostokątnym kształcie
między drewnianą oprawą
jak motyl skrzydła osuszę
zmęczone podniebną wrzawą

a kiedy przysiądę wygodnie
niecierpliwa duszy milczeniem'
zabierz mnie w podróż wrażeń
zaplącz pereł westchnieniem

wtedy uniosę wzrok ku niebu
szukając granicy spojrzenia
rzucę kotwicę by przybić
do brzegu przeznaczenia


Tak mi łatwiej było czytać. Zgadzam się z uwagami HAYO. Chyba powinnaś ten wiersz dopieścić.
:)
Serdecznie pozdrawiam
-teresa

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie jest tak źle, czytało się nawet przyjemnie ;) i fajnie opisujesz. buduesz obrazy, t5ylko neistety czasem wiersz przybiera takiej troche haniowości ;), ale popracowałbym jeszcze bo nie jest źle;)

wersja teresy fajna, może i by na niej się oprzeć ;)

pozdr.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie jest tak źle, czytało się nawet przyjemnie ;) i fajnie opisujesz. buduesz obrazy, t5ylko neistety czasem wiersz przybiera takiej troche haniowości ;), ale popracowałbym jeszcze bo nie jest źle;)

wersja teresy fajna, może i by na niej się oprzeć ;)

pozdr.

dzieki Adolf za słowa otuchy:)...nie podoba mi sie jednak to moje wierszydło:).mysle od czego zaczac zmiany;)..pozdr.
Opublikowano

Jak tak mówisz, czujesz, to masz pewnie dużo racji.
Już pod wierszem wspomniałaś o tym. Może jeszcze coś zmienisz,
albo napiszesz inny, ale ten temat, niektórzy mówią: oklepany,
a ileż ma uroku! Wprowadziłaś mnie w nastrój sentymentalny,
i dobrze! Dzięki!
Pozdrawiam serdecznie
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Noxen Hej Noxen, Niestety, to nie jest dobry wiersz. Bierzesz się za ciężki temat. Masz ze sobą moc setek tysięcy poetów i dołączasz do tych, którzy na temacie polegli. W warstwie - nazwijmy ją 'metafizyczną' - nie pojawia się tu błysk jakiegoś nowego podejścia, nowej idei, czegoś świeżego... Wiersz w skrócie mówi o tym, że peel nie wierzy w bajki i uważa, że po śmierci wchodzimy w 'nicość'. Nic nowego, to może na nowo da się to powiedzieć? Skąpy dobór rekwizytów nie pozwala wejść na jakiś głębszy poziom obrazowania. Poruszamy się w wątłej refleksji filozoficznej budowanej na wątłych obrazach. Osobiście lubię, gdy w wierszu jestem w stanie wyróżnić przynajmniej jeden z trzech aspektów (za Lacanem): symboliczny, obrazowy i 'realny', a najlepiej wszystkie trzy, ale to już wtedy Święty Graal. Czyli wiersz mówi do mnie na poziomie symbolicznym, gdy czuję, że podmiot bardziej jest mówiony przez język niż sam mówi. Na poziomie obrazowym, gdy jestem w stanie rozpoznać w jakiś sposób siebie w danym obrazie, a jednocześnie rozpoznać iluzję, która jest konsekwencją tego rozpoznania. I na koniec 'realne' - gdy wiersz rozmawia z moim Brakiem - czymś czego nie da się powiedzieć ani językiem ani obrazem, co wymyka się opisowi, ale uparcie powraca i nie pozwala mi się domknąć w spójną całość. I ten ostatni jest najtrudniejszy do wydobycia. Jeśli wiesz co chcę powiedzieć... Operujesz ciężkimi pojęciami - śmierć, dusza, nicość. Każde z nich osobno ma kaliber 44, ale razem - wcale się nie wzmacniają, tylko znoszą. A poza tym, w Nowym Roku, życzę Ci dużo lektur, wzruszeń i nadawania sensu.
    • @KOBIETA Ja bym jednak jechał przez Kołbaskowo żeby się bezpośrednio wpuścić w niemiecką 11, bo jak wiadomo, Niemiec nie ogranicza fantazji kierowców z temperamentem ;)
    • ach vivienne biedna vivienne cały paryż wypełniony nim to minie kiedyś minie teraz wszystko jego uśmiech jego imię noszą dni   chowasz twarz w dłonie nie mam pocieszenia popłacz vivienne dobre to łzy    przyjdzie znów wiosna wymażesz z pamięci saint-germain-des-prés każdą stację metra teraz już śpij vivienne    
    • To miło mi niezmiernie :)  Dziękuję :)   Pozdrawiam i składam najlepsze noworoczne życzenia :)   @Radosław   Tobie również!    Serdeczności :)   Deo  
    • @violetta  Viola masz piękny kolor ścian w mieszkaniu, i miniatura przednia. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...