Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jak poeci w Z robią również uprawnienia na krytyka, solidarnie mogą wyrzucać, to czego nie głosować za przeniesieniem wiersza z P do Z?. bo to, że publikuje w Z wynika tylko z mojej pewności siebie i zadufania, ale nie każdy ma go tyle (czasem myślę że nikt;)

pzdr

Opublikowano

Może nie durne, ale i mnie, odkąd tu jestem, wydaje się bez sensu podział na dwa działy. Jest przecież warsztat gdzie są wiersze do poprawienia. Decyzje, w którym dziale umieścić wiersz, to ciekawe zjawisko psychologiczne, nie mające nic wspólnego z jakością wierszy i umiejętnościami. Teraz z kolei każdy chce zamieścić wiersz w Z, żeby sobie prawo do stawienia znaczków wyrobić.
A póki co, decyzje podejmują osoby, które takie prawo mają, bo kiedyś same się uznały za zaawansowanego poetę lub poetkę, ale nie zawsze umieją tekst ocenić. Trochę już emocje opadły i znaczki mniej gorliwie są stawiane niż na początku, ale dobrze byłoby pomyśleć dlaczego się jakąś ocenę wystawia. Wydaje mi się, że bardziej wartościowy jest komentarz pod wierszem, w którym jest uzasadnienie oceny. Czasem odnoszę wrażenie, że spora część ocen jest stawiana autorowi, a nie wierszowi. Najbardziej promowana jest skromność i wychwalanie krytykującego, wtedy można liczyć na łagodny wymiar kary. Nie tylko autor powinien czytać komentarze i wyciągać z nich wnioski. Komentującym też korona z głowy nie spadnie, jeśli czasem pomyślą nad tym co autor odpisał.
Dalsze zmiany są raczej bez sensu. Lepsze jest wrogiem dobrego, nawet jeśli ktoś w tym dobrym zamiesza i sprowokuje zmiany, a to było przecież przyczyną całego tego zamieszania.
W rezultacie w P lądują wiersze uznane za złe, obok wierszy dobrych.
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłej zabawy.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Chyba skromny, w ostateczności niepewny.

Obawiam się, że więcej niepewności by się przydało niektórym.
Pewność siebie może pomaga, ale wydaje mi się, że przez tę pewność siebie cała sytuacja zaistniała. Ale i pokora przy ocenie, też raczej problematycznie niezbędna, bo i oceny wystawiają nie fachowcy przecież. Taki jest internet.
Opublikowano

"po drugie nie lubię kiedy jedna osoba broni drugiej (niby z jakiej racji, chyba każdy potrafi się wypowiadać w swoim imieniu), a już zwłaszcza kiedy ta osoba nie jest nawet atakowana ani o nic oskarżana".
głupi albo naiwny - wziąłem to za część komentarza, nie do siebie, bo inaczej pewnie bym kontrował, że tylko gruba albo brzydka mogła tak napisać, albo coś w tym stylu.

Temat zapodałem bo zszokowany troszki jestem efektem wprowadzenia ocen. bawię tu od maja 2007, czego po liczbie komentarzy może nie widać (w porównaniu do niektórych "autorytetów" publikujących np. od kwietnia). szczerze, to różnicy poziomu między P i Z nie zauważyłem. sam podział na P i Z tworzy estabiliszmęt;). więc jeżeli komuś udowadnia orgowska społeczność że sie myli co do stopnia zaawansowania, to czemu nie ma promować kogoś rzeczywiście dobrego acz pewności siebie pozbawionego?

celem dalsze zamętu sianie;)

Opublikowano

Coś się pomieszało przy wklejaniu?
Teraz trudno się połapać kto komu odpowiada i dlaczego.

Moje uwagi były bardziej ogólne, Pani personalne.
Nie bardzo wiem też dlaczego pisze Pani że "...ktoś cytuje wypowiedź kogoś innego w sposób wybiórczy i tendencyjny..."
Pani wypowiedź w całości była powyżej, teraz już nie wiadomo gdzie jest.
Można edytować tekst, poprawić go i zmieniać, z czego Pani skorzystała. Cytat uniemożliwia wycofanie zarzutu czy nieodpowiednich słów, a takich Pani użyła. Wierzę, że w zapale wypowiedzi a nie złośliwie. Wystarczyło jednak poprzestać na pierwszym fragmencie.

Nie rozumiem też co Panią upoważnia do krytyki tego co ja piszę.
Pisze Pani:
"...odniosłam wrażenie że pani również publikuje we współczesnej, a oceny nie są najlepsze.
Gdzie pani cenna skromność?..."

Jest Pani od niedawna na portalu i przeczytała Pani wszystkie moje teksty?
Piszę różnie jak większość osób i oceniana też jestem różnie, a i różne osoby mnie oceniają. A jeśli chodzi o skromność to ostatnia rzecz jaką Pani polecała w swojej wypowiedzi.
Nikogo też nie bronię lecz wyrażam swoje zdanie i szczerze mówiąc jestem już zmęczona całym tym zamieszaniem wokół przenosin działów, znaczków, ocen i złośliwości przeróżnych.
Prędko się raczej nie spotkamy, ale powodzenia życzę.

Opublikowano

Pani intencje, jak można odczytać z odpowiedzi mojej i Magnetowida, zostały prawidłowo odczytane, to raczej Pani reakcja na komentarze jest przesadzona. Ale może nikt tego nie zobaczy bo swój komentarz Pani wykasuje.
Jeśli chodzi o rady dotyczące prób pisarskich, to proszę je zatrzymać dla siebie.

Opublikowano

Pani Nataszo, to ja posądziłam Panią o coś ???
Najpierw mi Pani zarzuca, że jestem niemiła bo Pani wypowiedź zacytowałam, potem podsumowuje Pani to co piszę, a teraz się okazuje, że to Panią oceniono. Rzeczywiście to jakiś żart.

W internecie nie widzi Pani osoby, z którą rozmawia. Nie ma możliwości odczytania gestów, spojrzeń i całej tej mowy ciała, która jest w realu. Dlatego tym bardziej trzeba ważyć słowa jakich się używa.
Pozdrawiam na zgodę, bo może intencje były niewinne , a ja zmęczona :)

Opublikowano

jeśli chodzi o panią/pana Soroka to cenię to co pisze o sobie o innych
o kwiatach
ma swoje zdanie i niezależność
i dobrze robi to co robi (moim zdaniem)
na podstawie jednego wiersza nie można ocenić
i docenić umiejętności
na podstawie stu tak
pozdrowienia dla wierności!

:)

Opublikowano

Ja się też dziwię tutejszym zwyczajom, nikt się nie zna a dużo pisze, w tym więcej złośliwości, tym większe oklaski zbiera. Pod moimi utworami rzadko ktoś starał się pokazać, co jest nie tak, tylko wklepywał minus, a nawet potrafił zrobić, ze mój wiersz zupełnie wyrzucono, co już przeczy wszelkiej sprawiedliwości, bo to był mój tydzień i musiałam czekać kolejny na pojawienie się terminu.
Ja może znowu podpadnę, ale mam wrażenie, że panuje tutaj kilka osób, za którymi reszta idzie jak w dym.
Acha, pan Bezet ma mnie przeprosić - nie jestem gówniarą, panie Bezet.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wiesz co, nie pisz w ten sposób o pogrzebie. Jeśli to jest dla ciebie ktoś ważny to napisz po prostu co się stało i każdy będzie mógł zwyczajnie złożyć ci kondolencje. Alo nie pisz wcale. Aż do czasu, być może.
Kiedy wspominasz o tym w taki sposób, to staje się nieistotne i nieważne, tak nie wypada.

ps. A spraw poezji.org nie bierz tak na poważnie. Zwróć uwagę, że to jest tylko kawałeczek świata, w którym poezja i rozgraniczenie, co za nią jest uważane a co nie, nie jest tak istotne.
Życzę spokoju ducha.

nz

Co nie ma sensu? To jest fakt, a nie konwenans, dlatego nie mam zbytnio czasu być "Hanią", przykro mi.
A ps, to chyba nie do mnie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Gwiazdy, astrologia i przeznaczenie - coś w tym jest! :))))))
    • Gdy pierwsza skrząca gwiazda, Jakby zagubiona, maleńka, samotna, Zamigoce na tle wieczornego nieba, Oznajmiając wigilijnej wieczerzy czas… A we wszystkich Polski zakątkach, W przystrojonych odświętnie domach, Trwająca od rana krzątanina, Z wolna dobiegnie już końca…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Zatańczą nasze świąteczne emocje, Niewidzialnymi nićmi z sobą splecione, Niczym złote włosy anielskie.   Strojna w bombki i łańcuchy choinka, W blasku wielokolorowych lampek skąpana, Ucieszy oczy każdego dziecka, Błyszczącą betlejemską gwiazdą zwieńczona… A pod choinką stareńka szopka, Z pieczołowitością misternie wyrzeźbiona, Opowie malcom bez jednego słowa, Tę ponadczasową historię sprzed tysięcy lat...   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Biorąc ułożony na sianku opłatek, Zbliżając się z wolna ku sobie, Wszyscy wkrótce obejmiemy się czule,   Wnet z głębi serc, Popłyną życzenia szczere, W najczulsze słowa przyobleczone, By drżącym od emocji głosem wybrzmieć… Wszelakich sukcesów w życiu codziennym, W szkole, w domu i w pracy, Szczęścia, bogactwa, pieniędzy, Lat długich w zdrowiu i pomyślności…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Jedno pozostawione puste nakrycie Echo dawnych zapomnianych już wierzeń, Przypomni tamte stare tradycje,   Gdy pełna czerwonego barszczu chochla, Dotknie ze stukiem każdego talerza, A po przystrojonych odświętnie wnętrzach, Rozniesie się już jego aromat, Wybijający kolejną godzinę stary zegar, Przypomni o upływających latach życia, Gdy w kącie stara pozytywka,  Zagra kolędę znaną z dzieciństwa…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Gdy za oknem prószy wciąż śnieg, Tlą się w pamięci wspomnienia odległe, Czasem mgłą niepamięci zasnute.   Przy wigilijnych potrawach, Zajmie nas niejedna długa dyskusja, O tym jak z biegiem kolejnych lat, Zmieniała się nasza Ojczyzna… A na przyszłe lata pewnie snute plany, Przecinane przez głośne krzyki W sąsiednich pokojach bawiących się dzieci, Wzbudzą często serdeczne uśmiechy…   W blasku świecy przy wigilijnym stole, Dadzą się czasem słyszeć szepty anielskie, Tak melodyjne choć cichuteńkie, W myślach naszych niekiedy odzwierciedlone.   Długie refleksyjne rozmowy, W gronie rodziny i najbliższych, Pozostaną w wdzięcznej pamięci, Powracając na starość przyobleczone w sny… A gdy czas włosy siwizną przyprószy, Wspomnienie tamtych z dzieciństwa Wigilii, Z oczu niekiedy wyciśnie łzy, Otarte ruchem pomarszczonej dłoni…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nie szukałem cię bo zawsze myślałem że takie rzeczy trafiają się innym albo w książkach które kłamią lepiej niż ludzie a potem przyszłaś bez fanfar bez obietnic po prostu usiadłaś obok jakbyś znała to miejsce od zawsze i nagle świat ten stary sku*wiel przestał mnie bić codziennie zostawił tylko lekkie siniaki żebym pamiętał jak było wcześniej kocham cię w ten brudny, ludzki sposób kiedy myślę o tobie przy pustym kubku o trzeciej nad ranem i wiem że nawet cisza z tobą ma sens tęsknota? jest jak niedopałek w kieszeni ciągle o sobie przypomina ale nie boli bo wiem że istniejesz że gdzieś oddychasz śmiejesz się może właśnie patrzysz w sufit tak jak ja i to wystarczy żeby jutro znów wstać nie wierzę w bajki ale wierzę w ciebie a to więcej niż kiedykolwiek odważyłem się mieć bo po raz pierwszy nie boję się stracić tylko cieszę się że w końcu znalazłem dom w drugim człowieku
    • Błądząc po pustynnych piaskach, w miejscach, w których dosięgniemy przykrytego mgłą nieba, każdy pozostawiony na ziemi ślad zamienimy w oazy. Tym tropem będą mogły podążać karawany spragnionych. Kropla po kropli zaczną spływać strumienie wody, wypłukując piach z zaschniętych ust. Już wiesz, wiesz więcej, więcej na pewno, na pewno, gdzie trzeba, gdzie trzeba wież. Wiesz, gdzie mgła spłynie z nieba.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...