Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Zabawna Stolica


Warszawa umieściła mnie w domku dla lalek
w tym nie ma zbyt wiele
miejsca na oddech
nie można znaleźć w spokoju
kolorów tutaj się nie nazywa
w pełni radosnych
dzieci nie widać za dużo

w metrze martwych twarzy na metr
kwadratowy tunel sztywnych patyków

tekturowych bloków kurtyny opadają
brodząc w Wiśle
zatonął uśmiech
wyprostowany wyraz tłumu
pełen ogon wrażeń
dla szanownych

państwa można spotkać
wijące się jak palce lolit
pomiędzy włosami w Łazienkach
rozgardiasz nierównego podziału
zaszczytów

muzeum
pod powierzchnią wody
ubranej w wyblakły brąz
oszklił
oczy żebraka nad Wisłą
ulatują donikąd
Opublikowano

Ten wiersz w pierszym odruchu przypomniał Pragę Północ,
gdzie swego czasu znalazłam się na ulicy późną porą wieczorową
i na samo wspomnienie czuję gęsią skórkę /
Peel relacjonuje to, co widzi: obraz blokowisk, "porcelanowe" tłumy
upchane w metrze i brudne nadbrzeże Wisły / jest prawdopodobnie
przybyszem (żebrakiem?), dla którego nie ma miejsca w tym
"domu lalek" (może marionetek?) /
Wiersz zatrzymuje i zmusza do refleksji...
Podoba mi się.

A to tak najbardziej

muzeum
pod powierzchnią wody
ubranej w wyblakły brąz
oszklił
oczy żebraka nad Wisłą
ulatują donikąd


Serdecznie pozdrawiam
-teresa

Opublikowano

bardzo ładne obrazki malujesz, Tomaszu!
Ja widzę to tak, że całe miasto jest takim "domkiem dla lalek";
nierealne, sztuczne, nie daje oddychać pełną piersią, ciasne,
bez własnego miejsca, które można by nazwać domem.
Pozdrawiam mile
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @aff ↔Dzięki:)↔To faktycznie ściana działowa. Poprawiłem. Lecz lecz→zostaje:)↔Pozdrawiam:~) ***     @Duch7millenium ↔Dzięki za udostępnienie mi, swojego punktu widzenia:)↔Pozdrawiam:) ***
    • spoglądam na kartkę białą czystą narzędzia klasyczne cyrkiel ołówek oraz linia psia mać coś nie tak do siebie nawijam walczę ciągle z głupią myślą że nie zdołam spełnić marzeń no nic od nowa zaczynam gładź dziewiczą szpikulcem dziurawię aż siódme poty płyną z czoła kap kap nie tak miało być czy podołam   w bezsilności wciąż od nowa kombinuje psychicznie inaczej niewiele widzę chyba zapłaczę   problem gnębi cholera jasna czy potrafię całość zazębić po klepkach chlasta muszę sprawdzić pytając słonko czy aby na pewno mam jeszcze piątą?    no nic wariatowi mnie się pierdzieli na równe części kąt dowolny pragnę podzielić   wiary nie tracę do siebie szepcę tyś czubek w marzeniach nie zwątpisz w trysekcje  
    • romans był wielki ona w kształt  butelki  miłość do wina właśnie się skończyła gdy niemieccy lekarze  jak niemieccy  to Qualität oznajmili sucho et  bez nadęcia  na przykładzie pokroju  powiedzmy persony księcia   szlachetni lubią adeldrinki nie tylko sok  on wszak lubił z wódką i sok  mieszany  dziś sztywny i tylko wisi na obrazie  dostał rak szlachetnego a przyczyna za niemieckim arztami  wódka i nie pomógł sok  ja się ,,,.... zastanowię primo czy żyje  zweitens czy Niemcom ufać kto herbatę pije wszak długo nie żyje  po trzecie co pić...? cholera §§!!! bon nuit życie to pic  cèst la vie PS: nurtuje mnie jeszcze sprawa jedna  bo wbrew słowom naczelnika państwa  kobiety rodzą dzieci raczej z powodu pijaństwa  wie o tym Tusk bo dobry towar  to alko właśnie taki jak premiera elektorat  generalnie nie lubię homo sapiens sapiens  jak lubić można  zwykłe małpy ludzkie Zoo małolepsze  i co teraz bez alko  raka nie dostanę zacznę jeść senf i ćwiczyć zen  a panią zalecam nie pić  nie bedzię Brajanków nogi też bedą dobrze się prowadziły... gatunek w końcu wyginie  bo która umie na trzeźwo ha ha ha  wiersz inspirowany dokonaniami  nauki o wpływie alkoholu  jako czynnika cancerogennego  wiecie o co chodzi%%% dobrej nocy ;)    
    • @Domysły Monika ...dostrzega "cień wojny" w upalny beztroski dzień...   Tu dotykasz sedna. Myślę, że to jest to, do czego może dążyć każda pisząca osoba. Niewielu się to udaje.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Oczywiście, ale piszę z autopsji, bo jak wpadłem po uszy z tą licealistką, to z nią jestem i trochę nie jestem na bieżąco, jak to jest z tymi z maturą, czy bez:). Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...