Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

obrywam płatki maków
w przydrożnym rowie
rosną lecz nie ma
chabrów

w łanie płowej pszenicy
dotykam źdżbeł
powoli już jestem na
granicy

miedzy a potem
blask słoneczników
oślepia pomarańczą
złotem

nareszcie są maleńkie
zamykam w dłoni
płatki z niebios toni
wyjęte

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Z przyjemnoscią zanurzyłem się w ten delikatny obrazek.
Emanuje z niego olbrzymi potencjał liryczny drzemiący w Autorce.
Proponowałbym taki skrót jak na górze, bo wiadomo że przeżywamy
tą podróż w głąb siebie razem z Peelką w pierwszej osobie. Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Z przyjemnoscią zanurzyłem się w ten delikatny obrazek.
Emanuje z niego olbrzymi potencjał liryczny drzemiący w Autorce.
Proponowałbym taki skrót jak na górze, bo wiadomo że przeżywamy
tą podróż w głąb siebie razem z Peelką w pierwszej osobie. Pozdrawiam
Acha, jeszcze jakoś gryzie się w tej delikatności "zaraz potem". Potem zawsze jest zaraz ;)
więc wystarczy napisać po prostu "potem". Poza tym nie rozprasza wówczas nastroju nagła
zmiana rytmu. Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...