Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przychodzą bladym świtem

kształty nieporadne
zamazane
bezbarwne

wloką za sobą nadzieję
oczekiwanie

spod półprzymkniętych powiek
jawią się marzeniami
spełnieniem
kropką nad i

ściągają kołdry z duszy
odkrywają nagość pragnień

i mamią w blasku słońca
swoją mocą

a później odchodzą
przemoczone łzami rozczarowania

chowają się w odbiciu
księżycowego lustra
bez wstydu
bez wyrzutów sumienia
knują kolejną pułapkę przetrwania

i przychodzą bladym świtem...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zaciekawiłam się przeokropnie (i chyba niezdrowo, bo nie zasnę)
muszę onego koniecznie przydybać i zaobserować
naprawdę cienieje ?
;)
Opublikowano

w czterech pierwszych wersach, z których większość jest jednowyrazowa widzę 4 przymiotniki:
- bladym (stereotypowo o świcie)
- zamazane
- nieporadne
- bezbarwne ( o "kształtach"); bardziej usypiająco już nie można;
o "marzeniach i spełnieniach" szkoda gadać; wolałbym konkretne sytuacje bohaterów wiersza, które takie stany unaocznią;
"mamienie w blasku słońca" to kolejny zgrany stereotyp, zwłaszcza "blask" - przecież w pisaniu poezji chodzi o artystyczny wymiar słowa, który "odkrywa"na nowo widzenie "słońca";
"przemoczone łzami i rozczarowania" - czy to nie brzmi nieznośnie sentymentalnie, czułostkowo, z przesadą emocjonalną?
a przecież można iść na skróty :

"przychodzą świtem
zamazane w kształtach

ściągają kołdry z duszy
odkrywają nagość pragnień

i odchodzą

chowają się w odbiciu
księżycowego lustra
knują kolejną pułapkę przetrwania

wracają"

J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hmm...Jeśli się na mnie nie obraziłeś, to chętni pogadałabym z Tobą na tematy, które mi się jawią w związku z Twoim komentarzem. Chodzi mi przede wszystkim o bardziej ogólne zagadnienia. Nie jesteś dla mnie "Marcinem" i tak jakoś mi się widzi,że mogłabym dostać od Ciebie, wiele konkretnych odpowiedzi, które pomogłyby mi zrozumieć pewne rzeczy związane z pisaniem wierszy. Więc pytanie : czy możemy pogadać o tym drogą mailową ? ;)

No i dzięki za komentarz, pozdrawiam ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Daj znać jak zaobserwujesz.
jeszcze nie zaopserwowałam :(
- co prawda wczoraj udało mi się przydybać jednego... tak uciekał, że aż zgubił aktówkę
teraz gada że bez aktówki żadnych aktów nie będzie
no to wzienam gada na smycz i szukamy...
;)

:)))
!
FINEZJA
J.S

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Nareszcie zgoda na ekshumacje... Choć czasu upłynęło tak wiele... Bolały wspomnienia w cichy szloch przyobleczone, Padało nocami tysiące łez…   Zgoda niepełna... częściowa... Wciąż więzną w gardle niewykrzyczane słowa... O bólu który w kresowych rodzinach, Tlił się przez kolejne pokolenia...   A przecież każdy człowiek, Zasługuje na godny pochówek, By migocący znicza płomień, Cichym dla niego był hołdem,   By kamienny nagrobek, Wiernie pamięci o nim strzegł, Imię i nazwisko na nim wyryte, Milczącym pozostało świadectwem…   Nareszcie godny pogrzeb… Polaków zgładzonych przed laty okrutnie, Przez w ludzkich skórach kryjące się bestie, Pogardą i nienawiścią nocami upojone…   Tamtej strasznej nocy w Puźnikach, Ciągnąca się noc całą mordów orgia, Dziesiątki bezbronnych ofiar przyniosła, Zebrała śmierć okrutne swe żniwa.   Bohaterska polskiej samoobrony postawa, Chaotyczna desperacka wymiana ognia, Niewiele pomogła i na niewiele się zdała, Gdy z kilku stron zmasowany nastąpił atak.   Spod bezlitosnych siekier ciosów Banderowskich zwyrodnialców i okrutników, Do uciekających z karabinów strzałów, Pozostał tylko wypełniony zwłokami rów…   Po tak długim czasie, Nikczemnego tłumienia prawdy bolesnej, Przyodziewania jej w kłamstwa łachmany podłe, Tuszowania przez propagandę,   Dziesiątki lat zwodzenia, Kluczenia w międzynarodowych relacjach, Podłych prób o ludobójstwie prawdy ukrywania Oddalały żądanych ekshumacji czas…   By w cieniu kolejnej wojny, Niechętnie padły wymuszone zgody, By pozwolono pomordowanych uczcić, Na polskich kresach w obrządku katolickim,   By z ust polskich księży, W cieniu tamtych zbrodni straszliwych, Padły słowa o Życiu Wiecznym, By złożono trumny do poświęconej ziemi…   Choć niewysłowionych cierpień ogrom, Milionów Polaków na kresach dotknął, Czapkując radosnym z dzieciństwa chwilom, Otulili czule swe wspomnienia pamięcią.   I gdy snem znużone przymkną się powieki, Wspomnieniami w blasku księżyca otuleni, Pielgrzymują nocami do sanktuariów kresowych, Starzy zza Buga przesiedleńcy.   A gdy niejednej księżycowej nocy, Starzy siwowłosy kresowiacy, Modlą się za swych przodków i bliskich, My także za nich się pomódlmy…   Za pomordowanych w Puźnikach, Za zgładzonych we wszystkich częściach Wołynia, Niech popłynie i nasza cicha modlitwa, Przyobleczona w piękne polskiego języka słowa…   - Wiersz poświęcony pamięci Polaków pomordowanych w Puźnikach w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku przez sotnie z kurenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Petra Chamczuka „Bystrego”.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • Jar na głaz; a tu ile może jeżom Eliuta - załga raj.  
    • Mat Ina - żet, ale że ty zbiorom, i moro bzy - też Ela, też Ani tam.    
    • Gór udar; rad ucięto w kwotę, i cuda - radu róg.  
    • @Migrena Najserdeczniej Dziękuję!... Z całego serca!... Pozdrawiam!   @violetta I słusznie!... Pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...