Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tajemnice wschodów
zatarły szlaki na wodzie
brokat rozwiany po wydmach
jeszcze długo nosiliśmy w sandałach

w oddali
kolor maków i mgły
na ostry bajdewind

teraz idę
zgiełkiem ciepłych ulic
balustrady poplamione majem
w szept rzęs opadających słoną bryzą

tęsknię

Opublikowano

Mała korekta i wyjdzie z tego piękny wiersz - karkołomne, wymieniłbym na coś,co byłoby zapowiedzią i przyczyną brokatu,proporce do kosza.Kolor maków i mgły/na ostry bajdewind -pyszne (podszkoliłem się błyskawicznie z żeglarstwa).Pozdrawiam ciepło, Agatku.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




-pozwoliłem sobie na takie małe korekty.

syp


Miło, że zajrzałeś:) Twoje korekty bardzo przydatne. Już poprawiłam. Chętnie się zrewanżuję przy twoim tekście;) Buźka
Opublikowano

[quote]teraz
zgiełk ciepłych ulic
szept balustrad --->wystarczy/jeżeli jednak autorka jest przywiązana do:rzęs to należałoby
dodać wers. połaczyć rzęsy ze smakiem soli na końcu języka
co jest dwuznacznaczne; po ostrym bajdewindzie usta są słone od
morskiej wody albo od łez.zależy od bajdewindu.


poplamione majem

tęsknię




mus
Opublikowano

wiersz mi się podoba, "poplamione majem" - w jakimś celu pewnie funkcjonuje,
coś dla peela znaczą, dla mnie, mogłoby być: "naznaczone majem", ale ja
nie wiem tego, co PL wie.
Serdeczności
- baba

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




mus

Twoje uwagi skłoniły mnie do kolejnych zmian. Zobaczymy może jeszcze coś mi się wykluje.
Do wiersza mi blisko do pływania daleko...:(
Dzięki serdeczne za ponowny koment...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





-teraz jest dobrze, śmiało można powiedziec: bardzo dobrze, ekstaza!!!!!!;)))))
-mamy symetrię w budowie wiersza, należałoby jednak popracowac nad pierwszą zwrotką, jej ostatnim wersem-jeszcze długo nosiliśmy w sandałach, to nie jest metafora a opowiadanie.

moc
Opublikowano

Przy twojej pomocy wiersz rzeczywiście nabrał wyrazu, choć do ekstazy ;) jeszcze daleko. Sandały możemy traktować dosłownie i metaforycznie. Dziękuję za owocną (mam nadzieję nie ostatnią) wizytę. Pozdrawiam Andrzeju. Buźka
P.S. Jak tak dalej pójdzie to pod wierszem podpiszemy się oboje :)))

Opublikowano

- zmieniona wersyfikacja twojego pomysłu jest zła!!!!!
zwrotki pierwsza i druga mają mieć cztery wersy.każdy wers dłuższy.Dlaczego?
najdrobniejsza myśl rozpoczyna wspominanie i...,coraz wiecej, wiecej, wiecej.dłużej dłużej
proszę sobie wyobrazić wers dziesiąty!!!

-pierwsza zwrotka bez zmian.propozycja zmiany ostatniego wersu jednak do przemyślenia.wiersz jeszcze bardziej popłynie.teraz jest najsłabszy poetycko.

-ostatnia też bez zmiany mojej prop. peelka idzie(patrz wers pierwszy) -w szept rzęs opadających słoną bryzą. tak jest lepiej!!można powiedzieć:ona płacze, ale można powiedzieć, ona chce płakać. ten przekaz jest lepszy.

-proszę zachować symetrię w wersyfikacji, tym bardziej, że wiersz ma trzy zwrotki. zwrotka druga jest naturalną osią symetrii i istotą wiersza!!!!!!!! pierwsza wstęp , wspomnienie; ostatnia symetryczna w budowie (koniecznie!) rezultat żeglugi, to wzmacnia przekaz!Podkreśla emocje peelki! przeszłość taką samą siłę, moc,ciężar, co chcesz. czas nic nie zmienił. podkreślasz to symetrią, konstrukcją wiersza.


moc

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




- jeszcze nie .myślę o drugiej, pierwszym wersie. tutaj już damy sytuację: dwie postacie i ich wzajemną relacje.

-pierwsza zwrotka ostatni wers do poprawienia. powinniśmy tak zamotać, aby były tylko obrazy bez osób .powinno się połączyć tajemnicę(patrz pierwszy wers), piasek, czas, dotyk przemijanie, może fale... a może tylko peelka piasek czas samotność .
-a poza tym, mamy rym: ach, ach -obciach!!

- po poprawkach jak się podoba?

-zakończenie wiersza jednym słowem -tesknota-do przemyślenia , a jeżeli już, to musi się pojawić w innym ustawieniu , po prawej stronie.

- tytuł też do przemyślenia, może tytuł: tęsknota

mus

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję serdecznie. @Roma Również dziękuję, najserdeczniej!
    • @Marek.zak1 No wiesz... :)
    • ani kolorowa cerata ani biały obrus ba nawet bukiet polnych kwiatów   nie upiększy tak kuchennego  stołu jak najzwyklejsza kromka chleba   pachnąca polem wiatrem słońcem która nie mówiąc  do nas przemawia  
    • @Robert Witold Gorzkowski, @Jacek_Suchowicz,@Naram-sin,@Roma   Moja odpowiedź – z szacunkiem i sercem dla poezji (i poetów):   Dziękuję Wam wszystkim za ten głos w dyskusji - czytam z uwagą i sercem, bo każdy z nas przychodzi do poezji z innej strony, ale z tą samą wrażliwością. Nie piszę tego, by kogokolwiek pouczać czy oceniać. Wręcz przeciwnie - to, co mnie cieszy najbardziej, to że w ogóle rozmawiamy o warsztacie, o formie, o treści - bo poezja nie jest przecież tylko "czuciem", ale i "sztuką słowa". A jedno nie wyklucza drugiego. To, że dzielę się wiedzą o rymach, rytmie, akcentach - nie znaczy, że mówię komuś: "piszesz źle". Mówię raczej: "Zobacz - możesz pisać jeszcze lepiej, pełniej, świadomiej. Masz już serce - teraz daj mu język, który uniesie je wyżej." Rozumiem dobrze głos Roberta - czasem czytam tekst, który formalnie jest "nieskładny", a mimo to porusza - i nie chcę mu tego uroku odbierać. Ale to, że coś mnie porusza, nie zawsze oznacza, że jest poezją w sensie literackim - czasem to po prostu emocjonalna wypowiedź, poetycka impresja. I to też jest cenne, tylko... warto mieć świadomość, gdzie kończy się "słowo intuicyjne", a zaczyna "słowo świadome".   Bo świadomość to nie kaganiec. To światło.   Nie każdy musi pisać według reguł - ale warto je znać, choćby po to, by łamać je z premedytacją, a nie przez przypadek. Tak samo jak w muzyce: można zagrać ze słuchu, ale jeśli znasz nuty - grasz odważniej. Dlatego - dziękuję, że mnie słuchacie (tu kładę rękę na sercu i kłaniam się z wdzięcznością).   Ja Was słucham też. I choć jestem trochę taką „ciocią od rymów”, nie chcę być ani strażnikiem poprawności, ani recenzentem dusz. Chcę być tylko osobą, która pomoże słowom chodzić prosto - wtedy, gdy się potykają. Reszta należy do serca - i do poezji. Z serdecznością, Ala
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...