Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

ciemna strona światła


asia_pelasia

Rekomendowane odpowiedzi

na przykładzie innych najwięcej się uczę. patrząc, wyciągam wnioski. radzę, a radzę to samo. obserwować, uczyć się. sama mam nadzieję wyrosnąć z "żółtodziobieństwa" :)
na razie wiersz to tylka kupka wytartych sloganów, prosta konstrukcja, lecz mimo to bez rusztowania. proszę zastanowić się nad kreatywnością, jasnością myśli, logiką. to na początek, na pierwszy schodek w drodze do poezji. myślę jednak, że warto :)

ech, żem się rozgadała. ale mam nadzieję, że się przyda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



przeczytaj te komentarze raz jeszcze. szczegolnie rachel (pełen życzliwości), bo widać nie zrozumiałaś. skoro decydujesz sie publikować tutaj wiersz, to licz się z tym, że inni userzy będą wyrażać SWOJE zdanie o nim.

jak chcesz pochwał to są tu też "twórcy" którzy się odwdzięczają. jeżeli chcesz pisać to z pochwał sie ciesz, a ucz z krytyki. pozdrawiam i toleruję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



?
Moja zgryźliwość dotyczy tego rodzaju wierszy, a nie Twojej osoby, więc gdzie tu nietolerancja?
Brak dystansu widocznie Ciebie męczy + teorie spiskowe, bo oczywiście miałem w tym ukryty cel, żeby zdyskredytować ten genialny wiersz o konającej nadziei.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiersz jak wiersz. Nie różni się niczym od tysięcy. Zaskakuje mnie ile osób zaczyna od pisania właśnie takich wierszy... wygląda na to, że masa ludzi myśli w ten sam sposób, ma te same uczucia, przeżywa te same sytuacje. Dla mnie te tysiące wierszy stają się bezkształtnym, bezimiennym, jednorodnym tworem. I chociaż za wszystkimi stoją indywidualne uczucia, te indywidualne uczucia rodzą kolejne identyczne wiersze.

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



wybacz, ale z tymi uprzedzeniami mocno przesadzasz. napisałaś gniota i musisz się z tym liczyć. jeśli chcesz ćwiczyć pisanie poezji- słuchaj. jeśli Ci mówią, że jest gorzej niż okropnie- wyrzuć. przede wszystkim czytaj dużo poezji i jak napisałam wcześniej, myśl. nie atakuj miną skrzywdzonego niewiniątka. nikt tutaj nie żywi uprzedzeń ani wrogości do Ciebie samej, co najwyżej do Twojego wiersza. zastanów się nad dobrą odpowiedzią albo nie odpowiadaj w ogóle. po prostu przemyśl sobie z dystansu, tak jak wymagasz sama.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ech... co za burza w szklance wody...dlaczego nie rozmawiamy o wierszu jako konstrukcji, jeśli mam sie czegoś nauczyć...jestem otwarta na propozycje i lekcje...nie widzę przeszkód, nie twierdze, że mój wiersz jest doskonały -napewno nie jest , a czy Wasze były na początku
śnieżno-białe?Moja uwaga nie dotyczyła braku tolerancji wobec osoby tylko wobec wiersza, może jedna rada rachel była w miare konstruktywna...ale reszta...szok myślałam, że "młodzi" są jakoś solidarni pomagają wzajemnie a nie próbują zdeptać...tak to można ująć i nie, nie prowadzę odwetu niewiniątka tylko takie rzeczy, o których piszę są nawet zawarte w tutejszym regulaminie...Pozdr;)Asia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




mało konstruktywnie? zarzuciłem wierszowi (nie pisze autorce) nagięcie logiki na rzecz formy. i więcej nie ma co pisać, to wg mnie dyskwalifikuje wiersz

ale sie przejade dokładnie po szczegółach

nadzieja...
iskierka maleńka ----------------zdrobnienie od iskra już sugeruje, mówi o tym, że jest mała.
po co więc "maleńka"?
gaśnie już w trawie
nie widać jej wcale ---------------------jeżeli jest w trakcie gaśnięcia to jeszcze powinna być
widoczna, bo skąd wiemy że jeszcze gaśnie? ale jeżeli
naprawde już jej nie widać to nie widać, po co więc
"wcale"?

przeszłość... ----------------------wielokropki to tylko wizualny przekaz, raczej nie uzywam
i nie lubie
nie istnieje,
leży pod gruzami ---------------------jak coś, co nie istnieje może leżec pod gruzami?
wspólne szczęście jest za nami po co wspólne? "nami" mowi dobitnie o fakcie
wspóldzielenia szczęścia

przyszłość ...
umarła nienarodzona
leży w cieniu i patrzę jak kona ----------o tym juz pisałem


nadzieja
iskierka zgasła w trawie
nie widać jej

przeszłość
nie istnieje
szczęście pod gruzami
za nami

przyszłość
leży w cieniu
patrzę jak kona
nienarodzona

nie jest to oczywiscie nic wspaniałego, ale altewrnatywa z innej mańki.

chyba mi odbiło żeby tyle pisac

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Asiu, poprzedni komentarz był zwyczajnie agresywny, a już "w miarę konstruktywny" ugodził mnie prosto w pierś :)
natomiast po wypowiedzi Magnetowita mam wrażenie, że jakby nieco ochłonęłaś. takiego podejścia i nastroju życzę przy następnych publikacjach. jeśli będziesz publikować i życzyć sobie tego, mogę wracać i zostawiać swoje sugestie, a nuż pomogą?

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...