Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jedna, druga, piąta…
padają cicho, dźwięczą
barwą tęsknoty.
Jak krople rosy w duszy
rysują ciemne i jasne
pejzaże gór sinych,
dostojnych i łąk przymglonych
skąpanych w słońcu.
Cisza.

Wraca tą samą barwą
skrycie wypełnia ciało
echem grzmiącym
na szczyty wynosi
słowa więzi.
To znów odchodzi na palcach
stąpa miękko po mokrej zieleni.
Zawisam nad urwiskiem.

Krzykiem tłumionym
cichnącym echem
- owiewa duszę
unosi sztormowe fale
w blasku, głosi potęgę
wszystkie słowa zbywa
czyni bez grzechu
- jednym uśmiechem.
Cichną dźwięki lecz trwa
niedosyt jak droga cierniowa
w ciszy.

Opublikowano

Peel wciąż wraca wspomnieniem do dawnej (niespełnionej) miłości.
Tęskni i przeżywa od nowa; piękne chwile poruszają najczulsze struny
i gra muzyka, to przybliża się, to odchodzi...

Zawisam nad urwiskiem.

Przeżycie jak sen znika. Wraca rzeczywistość,
żal ściska i niedosyt (może to było we śnie?).
Peel bardzo cierpi, chciałby przedłużyć tę muzykę,
niestety nie umie.
To tak mi się skojarzyło.
Może się mylę.
Widzę, że forma troszkę inna.
Powodzenia.

Serdecznie pozdrawiam
-teresa

Opublikowano

W pierwszej i drugiej zwrotce - góry, w trzeciej
PL- znalazł się nad morzem: "owiewa duszę
unosi sztormowe fale"?
Te "sztormowe fale" niczym nie związane z poprzednią
tematyką. Przemyśl to.
Wg. mojego widzimisię - trzecia zwrotka zbędna.
Nic nowego poza patosem i przerysowaniem nie wnosi.
Serdeczności
- baba

Opublikowano

Starałem się przekazać co niesie w sobie
piękna muzyka. Są w niej "zwrotki" i zmiany
nastroju. Każdy słuchający może w takiej
muzyce odnaleźć coś troszkę innego.
Główna "myśl" tej muzyki jest jednak
niezmienna.
Dzięki Tereska za ciekawą interpretację
i to bardzo zbliżoną do mojej myśli wiersza.
Jak zawsze ciepło pozdrawiam:)

Opublikowano

A gdyby Babo, uczucia zawarte w tym wierszu
niosła prawdziwa muzyka?
Jestem ciekawy Twojej opinii, bo tak naprawdę
to nie wiem jaki jest odbiór czytającego a mamy to chyba wszyscy
próbujący coś pisać.
Ciepło pozdrawiam.

Opublikowano

Cieszę się Zbyszku, że moja interpretacja jest zbliżona do twoich myśli.
Staram się czytać wiersz, który mnie zatrzyma, wczuwając się w klimat.
Tu klimat muzyczny, a ja uwielbiam muzykę (poważną też).
Słuchając muzyki oczyma duszy widzę obrazy i one są tylko moje,
niepowtarzalne...z poezją jest podobnie, jeśli się nie czuje,
wtedy zwraca się uwagę tylko na formę lub słowa.
Ty masz wrażliwość i to jest dar. Po ćwiczeniach forma przyjdzie
i wtedy poczujesz rytm (coś jak skrzydła).
:)
Miłego dnia.
Pozdrawiam
-teresa

Opublikowano

Miła Stanisławo wiem, rzeczywistość nie jest tak piękna ale czasem zdarza się coś co
wykracza poza zwykle przyjęte ramy. Czasem jest coś tak pięknego, że aż bywa nierealne - prawie.
Tak jak brzydota (wszelkiego rodzaju) urozmaica świat tak piękno czyni go świetnym:)
Ale masz rację troszkę może przesadziłem.
Dziękuję za dłuższe zatrzymanie się nad wierszem:)
Pozdrawiam.

Opublikowano

Również lubię wiersze lub muzykę z klimatem.
Słuchając muzyki zawsze mam w głowie różne obrazy
najczęściej z przeszłości ale nie tylko.
Forma jest inna, bo staram się coś wyciągać z rad i form innych dobrych wierszy.
Na dzisiaj to, tylko leciutko eksperymentuję ale tak aby nie stracic stylu.
Czy dam radę pisać rożniste tematy - duszą ? Nie wiem, żadko próbowałem.
Jak zawsze ciepło pozdrawiam:)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97  Berenika- tylko tyle i aż tyle super
    • gnomowładny ~~ Mojsze* racje są racniejsze* - twierdzi pewien prezesina .. Tego nijak nie dowodzi jego wygląd, kwaśna mina .. ~~ ~~ On ci to .. ~~ Przygraniczna, spora łąka - na niej "upierdliwy" owad .. Czy to Bąk(......), czy ruska stonka; zwąca siebie .. narodowa?! ~~
    • @Jacek_Suchowicz, dziękuję :)
    • Wtedy weszła pani Irena z dwiema filiżankami herbaty i ciastkami. W ręku miała foliową torbę wypełnioną słodyczami, mydełkami, kawą. Poczęstowała rozmówców, a torbę ze „skarbami” wręczyła Karolinie jako prezent. Studentka podziękowała, a pastorowa wróciła do swoich zajęć. - Mam dla pani propozycję - powiedział duchowny, popijając herbatę - mój syn napisał doktorat na temat wydawania „Głosu Ewangelii” czyli właściwie na taki sam temat, z którym chce się pani zmierzyć. Pożyczę pani egzemplarz maszynopisu jego pracy i egzemplarze pisma. Będzie pani mogła spokojnie pracować. Oczywiście mam nadzieję, że później je odzyskam. - Oczywiście - zdążyła powiedzieć zaskoczona Karolina. Dalszą rozmowę przerwała pastorowa, gwałtownie otwierając drzwi do biblioteki. Wprowadziła młodą kobietę i dwoje małych dzieci. Cała trójka płakała. - No chcieli je prawie zlinczować! – pastorowa mówiła podniesionym głosem, gestykulując przy tym. - Edwardzie, trzeba coś z tym zrobić, tak nie może być! - dodała - idź i przemów im do rozumu! Po tych słowach pastor podniósł się i wyszedł przed budynek, pani Irena pobiegła za nim. Karolina zaczęła przyglądać się zaniedbanej kobiecie oraz dwóm dziewczynkom w wieku około dwóch i czterech lat. O ile matka już się uspokoiła, to dzieci ciągle chlipały. Dziewczyna zajrzała do torby z prezentami, wyciągnęła cukierki i wręczyła je maluchom. Ujrzała w ich oczach błysk radości, ale najważniejsze było to, że się uspokoiły. - Mnie w Polecku nienawidzą. To mój mąż zabił syna pastora Kockiego - wyszeptała kobieta - mąż jest w więzieniu, ja nie pracuję bo mam małe dzieci. Skończyło się mleko w proszku, chciałam tylko mleko. A oni napadli na mnie, tak jakbym to ja zabiła i wyrzucili z kolejki.
    • @Jacek_SuchowiczBardzo dziękuję! Świetny wiersz napisałeś! :)))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...