Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Znikam



By nie zyskać, by nie stracić

Nad losem nigdy już nie płakać

By za błędy swe zapłacić

Z samą sobą wciąż się zmagać

By utonąć w snach i marach

By zapomnieć i pamiętać

By zanurzyć duszę w czarach

By w oddali postać święta

Dłoń wyciągnąć do mnie mogła

Chociaż z bólem wznoszę modły

Po kilkakroć śmierć mnie zmogła

Zabił mnie żal i świat podły




Wiersz jeden z licznych i pewnie nielicznym się spodoba, ale cóż:) Kwestia gustu. Ciekawa jestem opinii. Jeszcze do Was zajrzę.
A póki co zapraszam na blog, m.in. z wierszami.
www.myworldmydreams.bloog.com

Pozdrawiam

Vesper Miracle

Opublikowano

brzmi trochę jak tekst czarownic z Nocy Walpurgii. Ale czy ten styl odpowiada naprawdę Twojemu ja?
Prawda to utożsamienie się z wyrazem własnego ja. Tylko wtedy tekst może być dobry.
Pozdrawiam Lea Len

Opublikowano

Uważam, ze wiersz to część człowieka, jego duszy czy serca. Wiersze bardzo często powstają pod wpływem uczuć jakie nami targają w danej chwili. Są w pewnym sensie obrazem tego co czujemy. Piszę utwory o różnej tematyce i w różnych stylach. Tu zamieściłam tylko jeden, gdyż nie widziałam sensu dodawania nowych. Jak do tej pory otrzymał on wszak tylko jeden komentarz:) Ten wiersz jest jakąś cząstką mnie, tak jak każdy, ktory wychodzi spod mojego pióra ;) Co nie znaczy, że na jego podstawie mozna ocenić to kim jestem lub też kim nie jestem.

Pozdrawiam

Vesper Miracle

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • W krainie przypadków Mianownik jest królem wiernych Dopełniaczy nie ma za wiele służą pokornie zostając czasem Narzędnikami celownik przyglądał się królowi gniewny i znudzony wycelował mu z pistoletu między oczy jeden z Dopełniaczy dopełnił obowiązku zasłonił władcę swoim ciałem i stał się Narzędnikiem po czym zginął miejscowy kupiec Miejscownik opowiedział o tej historii ślepemu Wołaczowi który był Celownikiem uznał kupca za klamce i został Biernikiem jeden z Wołaczy przysłuchiwał się tej rozmowie zanim zmienił się w Celownik wykrzyczał o tempora o mores!
    • stary trupek dziś zmartwiony aż piszczele ma spocone bo pan grabarz na dwie łódki dziś przerobił jego domek                      przy cmentarzu jest jeziorko wody więcej niż w kociołku kopacz pływa tu codziennie gdy nie musi kopać dołków                 po eksmisji trup wnerwiony on bez wieka biedny został chociaż słońce popierdziela nie nastąpił zemsty rozkład                 dziś wielbiciel żaglowania na kółeczkach łódki ciągnie już na wodzie wszedł do jednej aż tu ciemno tak potwornie                 gdyby spojrzał on za siebie zanim w wieko skoczył nogą to by ujrzał za plecami zwłoki groźne coś gaworzą                 puk puk puk puk słyszy głuche sufit mocno już przybity teraz wiertło bzyk bzyk wierci żeby domek był napity                 gul gul gul gul dno jeziorka kosą w pas się kłania nisko grabarz członkiem chce oddychać bo ze zgrozy myli wszystko                 rybka zerka przez otworek w tej konserwie jakieś dziwy myśli sobie rzec nie może to pan grabarz znów nieżywy   ~~~ nie ma złego co na dobre by nie wyszło nawet zaraz trupek biedny jest wesoły aż kochankę swą odnalazł   leżą smrodkiem przytuleni w lubej domku życie wiodą w oczodoły śmierć nie patrzy przecież umrzeć już nie mogą   lecz raz w roku gdy rocznica tam na wodę kładą wianek no bo w końcu dzięki niemu mają szczęki rozkochane
    • dziś śniłem od razu, jakbym czuł, że długo nie pośpię przecież sen to grzech a spać szybciej niż inni to wspaniały pośpiech.   A może odwrotnie... antycykliczne niepowielanie dób pór lat i dekad to wypisywanie się z tego co i tak nam pisane.   podejdźmy razem do okna już wiesz na życie będziemy przygaszać światło i zaczniemy znowu udawać że coś się zacznie.   od nowa do nowa aż rozboli głowa. z nią krzyż i leżę w koniec końca uwierz-uwierzę              
    • @Gosława Gosiu :) już ubrałaś je w piękne słowa. W ciepłym, miłym komentarzu. Pięknie dziękuję :)
    • @Migrena Dzień dobry

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...