Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wrzuciłam na luz.
Myślątka,
jak okruchy ze stołu zgarnęłam
i czystą myśl za rogi chwyciłam.
Nietrwożna,
niestrachliwa,
nieprzekupna.
Nurkująca w głębinach.
Śmiech powierzchni
owadom zostawiam.
Jak sępom padlinę.
Jak potomstwu Lucilli
zgniłą ranę.
Jak pijawce krew skażoną.
Nie węszę jadła Cezarów,
fetor układów śmieciożercom
zostawiam i…
Pięknem się karmię…
Pięknem prawdy żyję…

Opublikowano

czy te "Myślątka" to aluzja do myslątka?-jest tu coś takiego na forum.
pod dwoma ostatnimi wersami też się podpisuję.PIęKNE!!! I nie ziewaj więcej,takie piękne,niedzielne popołudnie,idź na spacer.ja pójdę za Tobą.Słyszysz?To tylko szelest moich kroków.Już w pierwszym wersie wyluzowałaś i tak trzymaj.Idę...
gorąco pozdrawiam,i cieszę się,że się rozumiemy jak dwa stare konie

Opublikowano

Oj Goyo, Goyo, lepsze rzeczy wyszły spod Twego pióra! Nic na siłę!!
Agresja i nienawiść nie są dobrą materią dla liryki. Nie musisz rzucać światu swego barykadowego spojrzenia w twarz! Brzmi to- jak : Wy wszyscy be! Ja tylko wiem, jak się to robi.
Pozdrowienia Lea Len

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Alicjo nie odnoszę się do twojego komentarza tylko piszę ogólnie. Roma pisze cudowne teksty i nierozumiem dlaczego w to wątpi, może - przez skromność - zupełnie niepotrzebnie. Chciałbym aby była odważniejsza bo wielu autorów próbuje pisać, a tylko nielicznym to się udaje. 
    • @Robert Witold Gorzkowski Robercie, w moim komentarzu jest słowo - ewentualnie.  
    • Czy po pożodze dać radę się podnieść? Czy upaść i nie wstać już nigdy więcej. Podobno nawet na Marsie może pojawić się życie, życie... Jaskrawy mak na glebie z truchła jadowitych skarg- niewysłuchanych. Ja chcę zatrzasnąć drzwi przed nieproszonym gościem, który drwi, tak ty... Zamykać sny przed ciemnokrwistym płaszczem brudnej rdzy. Ja, ja, Jaskrawy mak na glebie z truchła jadowitych skarg- niewysłuchanych. Jaskrawy mak na glebie z truchła jadowitych skarg- niewypowiedzianych od lat. Jaskrawy mak    
    • @Roma Dziękuję. Miło mi.
    • Anna wyczesuje zwiędły sierpień z włosów połamane żyto ziarnkuje w skotłowanej sukience spójrz dzień kładzie się na nią oczy zgęstniały błękitem jak resztki nieprzespanych godzin odcisnęły piętno na twarzy w oddali widać Anzelma zgrabiałymi dłońmi obejmując palik kuśtyk kuśtyk przestrzeń oblepiona brudną bielą zawodzenie psa zwiastuje wschodnią zarazę już matki w lesie zakładają wnyki będzie lżej dzieciom sterta ciał pionowo poziomo na skos jak gdyby rozrzucone patyki na długość trzech metrów na szerokość snu bezpańskie oczy wykręcone jasnym ku górze tors przy torsie miękko przysypane wapnem chmury wiszą nisko na deszcz na niepogodę  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...