Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Siedzę we wnętrzu wielkiej ryby
W jej trzewiach nie chcąc grzebię

Duszę się

Może powinnam pisać
Może malować

A gdyby tak dźgnąć rybę w jej ohydne oko
Wtedy ona wypluje mnie i zdechnie
A ja w błękitnym baloniku odbędę swą podróż
Niczym baron Műnchhausen

Uniosę się ponad zdobyty poziom
I huśtać będę w przestworzu wody i powietrza
By urzeczona własną odwagą
Miękko osiąść na lądzie różową rosą

Odetchnę

Opublikowano

widać, że ten wiersz próbuje wybić się na niepodległość pod względem
tematu (to oczywiście działa na korzyść), ale wszystko tu jakieś takie
turpistyczne (ach, te ryby...) i forma też na mnie nie działa.

sama nie wiem, tak plus minus?
ale pozdrawiam serdecznie,
angie

Opublikowano
Siedzę we wnętrzu wielkiej ryby
W jej trzewiach nie chcąc grzebię


a potem
A gdyby tak dźgnąć rybę w jej ohydne oko
Wtedy ona wypluje mnie i zdechnie


Nielogiczne. Jeśli we wnętrzu ryby, to jak
dźgnąć w oko?

Radzę poczytać i przemyśleć.
Wydaje mi się, że tu chodzi o emocje.

Serdecznie pozdrawiam
-teresa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...