Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

mówiłeś
człowiek też ma skrzydła
ale nie każdy o tym wie


uwierzyłam
wysoko dalej horyzont
wyostrzone pragnienia i zmysły
pęd błysk sekunda ciemność
niebo z hukiem jednoczy się w gniewie
nie wszystkie burze przelecisz

odtąd szybuję
w rozległej surowej przestrzeni
one bywają
najpóźniej ostrzegamy siebie


nie boję się wichru lecz tego
by sił skrzydłom starczyło
żyć tylko na ziemi

Opublikowano

tytuł może wskazywać, iż przedmiotem wypowiedzi podmiotu lirycznego będzie opis, a także proces dochodzenia i utwierdzania się w pojęciu terminu: wolny. podmiot liryczny zatem odkrył co tak naprawdę oznacza bycie nieograniczonym jakimikolwiek czynnikami zarówno zewnętrznymi, jak i wewnętrznymi.

tekst ma adresata. to właśnie osoba, do której peel zwraca się, uświadomiła co to jest swoboda, niezależność; jak czerpać zeń możliwie najwięcej korzyści, przyjemności oraz doświadczeń. podmiot liryczny dzięki tejże postaci uwierzył w swoje możliwości.

dzięki temu odkryciu życie wygląda zdecydowanie inaczej. oczywiście niemal wszystko przybiera barwy radości, szczęścia. podmiotowi lirycznemu zdarza się jednak miewać obawy, czy aby ten stan będzie można utrzymać, czy to nie przeminie, nie zgaśnie, nie przycichnie. aczkolwiek ma on się do kogo zwrócić po kolejną poradę. wolność pełną piersią.

bardzo ciekawy i dobry zarówno pod względem merytorycznym, jak i warsztatowym tekst. epitety, metafory, personifikacje, a także asyndetony. to wszystko składa się na subtelną i specyficzną wymowę utworu. zachęcam /przynajmniej na ten moment/ do pozostawienia bez zmian. ode mnie natomiast solidny plus. jestem pod wrażeniem.

pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dziękuję, przede wszystkim za przeczytanie i obszerny, rzeczowy konentarz.
Dziekuję również za ocenę, choć troszkę mnie onieśmiela, wiem, że nie jest tak dobrze,
by nie mogło być lepiej, ale jest mi bardzo miło.
Serdecznie pozdrawiam
- baba
Opublikowano
mówiłeś
człowiek też ma skrzydła
ale nie każdy o tym wie

uwierzyłam


dalej mowa o lataniu i o burzach,
o odwadze, ale także i o niepewności,
czy te skrzydła wystarczą, czy nie zawiodą...
Ogromny plusior ode mnie.
Lubię te twoje...

Serdecznie pozdrawiam
-teresa
Opublikowano

Wyrzucam słowo "samotnie" izabieram do ulubionych.Pozdrawiam




--------------------------------------------------------------------------------

Dnia: Dzisiaj 20:00:05, napisał(a): BARBARA JANAS
Komentarzy: 207


===================================================
Dziękuję, miło mi, że zajrzałaś,
to, że zabierasz - bardzo sympatyczne,
moc serdeczności
- baba
p/s myślę, że masz rację z ty "samotnie", dojrzewam,
DZIĘKUJĘ!!!!!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję, wiesz Adamie, myślę, że my wszyscy żyjemy
wśród wierszy swoich i cudzych, trochę tak, jak między
ludźmi. Z czasem, one też stają się naszymi przyjaciółmi.
Też lubię ptaki!
Serdecznie pozdrawiam
- baba

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta O! Romantycznie bardzo.
    • Kiedyś wieczorem od niechcenia, Gdy przeleciałem pilotem po kanałach, Ujrzałem na ekranie plazmowego telewizora, Jak jakiś głupkowaty celebryta, Swoim nowym stylem się przechwalał… A z oczu jego biła pogarda, W pogardliwym uśmieszku wykrzywiły się usta, Gdy tak ochoczo nad ,,plebsem” się wywyższał...   Szpanując drogim ciuchem markowym, Jak to przeważnie celebryci, Także i ten nie stronił od pogardy, Od szaraczków czując się lepszym… Przeto myśląc niewiele, Dla celebryty zaraz ułożyłem ripostę I rymując od niechcenia wersy kolejne, W taki oto zakląłem ją wiersz:   ,,To mój styl jest najlepszy na świecie, Bo samemu takim oto jestem, Na przekór konwenansom wszelakim, Czerpię z życia pełnymi garściami. Dni codziennych przygody, W sny zaklinam prawem księżycowych nocy, By piękna ich zazdrościły mi nawet gwiazdy, Na firmamencie świata uwięzione na wieki...   Mój styl jest najlepszy na świecie, Choć gołym okiem go nie dostrzeżecie, Utkany z bezcennych z całego życia wspomnień Niewidzialny noszę swój sweter… Jednym ruchem znoszonej czapki, Zgarniam z nocnego nieba całe gwiazdozbiory, By niczym cukru kryształkami, Grzane piwo wieczorem nimi posłodzić…   Mój styl jest najlepszy na świecie! A niezaprzeczalnym tego dowodem Że kruczoczarną noszę swą bluzę, Od kuzyna gwiazdkowy prezent… A stare przetarte spodnie, Za wygraną na loterii niegdyś kupione, Miłym dla mnie są przypomnieniem Tamtej bezcennej chwili ulotnej…   To mój styl jest najlepszy na świecie… Bo niby dlaczego nie??? Kto zabroni mi tak myśleć, Tego będę miał gdzieś! Zaraz też wyłączyłem telewizor, A z dumą spojrzawszy w lustro, Sięgnąłem po stare wysłużone pióro, By podzielić się z Wami tą myślą…"
    • Gdy za oknem pada deszcz, piszę wiersze o zapachu jesieni. Życie znów prosi do tańca, a ja wciąż nie umiem tańczyć. W tłumie tamtych ludzi zawsze czułem się jak Stańczyk. Dlatego teraz — ja i goździkowa kawa. Uwielbiam ten klimat goryczy. Nie muszę być miły, siadam spokojnie i spuszczam demony ze smyczy. Zawsze lubiłem ten półmrok. Wiosna rodzi kwiaty, a ja czekam, aż umrą.
    • 10/10/2025 „Tak samo”   Czasami przychodzi znienacka, w zwykły, nużący wieczór. Tak! Zrobię to — odważę się. Idę, jestem, chodzę, mówię, poznaję. Raz czuję zachwyt, częściej przychodzi znużenie. Serce rozpalone lawą fizyczności, ciśnieniem ogromnym, próbującym wydostać się na powierzchnię po latach uśpienia. I nagle przychodzi chwila, która mówi: błędne koło. Przecież tym razem miało być inaczej. Było inaczej, a skończyło się tak samo.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...