Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

*** (patrzę..)


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


o niczym jest reklama margaryny

Jeśli zdrowym rozsądkiem nie wykazuje się komentujący, to powstaje coś takiego, jak w tym momencie- nie uzasadnione czepianie się autora. proszę już więcej nie marnować klawiatury i zająć się łapaniem muszek. zamiast tu bzdury wypisywać i zajmować miejsce.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


niewiele? nic nie będę "kombinować". Państwa to naprawdę trudno zadowolić, chyba jedynie nazwiskiem. kpiny.

A i owszem, "Państwa trudno zadowolić" i to dobrze. Dzięki temu masz możliwość poprawienia stylu - przecież o to na tym forum chodzi. Banalnych wierszydeł pełne są pamiętniki nastolatek. Z jednej na milion wyrośnie poetka. Po to się tu spotykamy.
Nie denerwuj sie, przecież nikt nie chce Cię obrazić.
Pozdrawiam serdecznie

weronika
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja wszystko rozumiem. Ale nie przeszliśmy na "ty":)
Ma pani prawo do swojego zdania, nie przeczę ale sie z nim nie zgadzam.
Komentujący również bywają omylni, droga Pani:) jeśli pani porównuje ten wiersz do banalnego wierszydła to jest tylko i wyłącznie pani odczucie. Czytałem inne pani komentarze, pozytywne pod "wierszami", które zupełnie mnie nie odpowiadają. Pani ocena również jest subiektywną, jak z lekarzami, są lekarze i są lekarze:)
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja wszystko rozumiem. Ale nie przeszliśmy na "ty":)
Ma pani prawo do swojego zdania, nie przeczę ale sie z nim nie zgadzam.
Komentujący również bywają omylni, droga Pani:) jeśli pani porównuje ten wiersz do banalnego wierszydła to jest tylko i wyłącznie pani odczucie. Czytałem inne pani komentarze, pozytywne pod "wierszami", które zupełnie mnie nie odpowiadają. Pani ocena również jest subiektywną, jak z lekarzami, są lekarze i są lekarze:)
Pozdrawiam

1. Jeśli dobrze wiesz - to nie wiesz ile lat mają Ci którzy komentują Twoje wiersze, tak samo nie wiemy ile Ty masz lat. Sam fakt anonimowości na forum oznacza że określane kogoś "Panem" czy "Panią" nie jest nikomu potrzebne.
2. Czy nasza droga koleżanka źle powiedziała? Nawet bezpośrednio nie skomentowała Twojego wiersza, a jednynie zwróciła uwagę na to że przyjmowanie konstruktywnej krytyki nie powinno powodować u Ciebie schematu - uderzył no to mu oddam.

Pozdox
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Panie Szymonie W. Nawet jeśli osoba jest niepełnoletnia, nie ma nic niestosownego jeśli zwracamy się per "pan" "pani", kiedyś w szkołach stosowaną taką nomenklaturę. Nie jest moją koleżanką i nie uważam nazywania osoby nieznanej mi w ten sposób za coś pozytywnego, a raczej przejaw lekceważenia sobie drugiej strony. Jako wątpliwy debiutant proszę mnie nie pouczać. Pana komentarz jest szczytem bezczelności, podobnie jakbym miał nazywać Panią Verę Ikon "koleżanką". To jedynie zakompleksiony PRL postanowił "od - panować" rzeczywistość, towarzyszu.
Jeśli nie ma Pan nic do dodania a propos tekstu, bardzo proszę nie zajmować więcej miejsca.
pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym Dziękuję za wspomnienie o mnie. Po naszej rozmowie wczoraj również coś mnie tchnęło: "I przychodzi, Pan tronowy, Siada, berło złote łapie, Stuka, pić chcę - pijąc chlapie, Stuka znowu, bez wymowy, Więcej złota mu przynoszą, Z szacunkiem się odnoszą. "To ideał jest światowy!" Krzyczą, piszczą, celebrują, Gdzie on fajny, z której strony? Czy ja w błędzie, z nim skłócony? A Ci dalej nim radują. Ten "ideał" pełen zmory, To wszystko tylko pozory, Czy ja mam oczu więcej, że to widzę? Czy jakbym siebie widział, go nienawidzę?" Pozdrawiam serdecznie.
    • Lata temu popełniłem coś takiego:     Dłużyzna straszna, ale to błądzenie tak mi jakoś go przywołało. Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Na drugi pocałunek rodzący nowe zaufanie, on jest zawsze. Pozdrawiam Adam
    • @Domysły Monika W założeniu: będąc na zewnątrz w pozornie "brzydką" pogodę niekiedy jest nam lepiej, niż będąc w domu - w którym jak wiemy, nie zawsze jest tak dobrze. "Zalewa się pod sufit" - czyli łzy smutku, które są gorsze niż byle deszcz. Sam pomysł pojawił się w głowie, po (chyba już setnym) odsłuchaniu piosenki "Come out and play" autorstwa Billie Eilish. Jest tam fragment: "Leave home, feel the wind blow 'cause it's colder here inside in silence", co w tłumaczeniu znaczy: "Wyjdź z domu, poczuj powiew wiatru bo tu w środku (w domu) jest zimniej w ciszy". Pozdrawiam serdecznie. @Sylwester_Lasota Czasem by się przydała taka sucha woda by chłodzić krytyczne systemy ludzi :D Pozdrawiam.
    • O cholera, ja i A i nasz złoty środek. Tymczasem złoty środek przestał być złotym, bo raczył się przesunąć. Już nawet nie wiem co za metal i który kolor. Co chwila gubię wątek, w którą to poszło stronę. Z czasem przeprowadziliśmy ku sobie dowód, notabene niezbity, że ja nie ideał, a ona nie ideałka wśród okoliczności najmocniej nieidealnych. Tak jakoś nam z relacji nie wyszło. I tylko żyć dalej trzeba z powyższą świadomością, naprawdę coraz większą, narosłą zresztą od niejednego z nieporozumień. I – cóż poradzić – wypadałoby jednak czynić tak razem i w porozumieniu ponad coraz jaskrawszymi podziałami, również wewnętrznymi, również, a może przede wszystkim między nami dwojgiem (o ile nie wchodzi w grę jakiś trójkąt co nie jest wykluczone). Życie nam przygasło i przerodziło się jednak w "z uporem trwam". Cóż, życie to nie telewizja, już film prędzej, albo teatr. Co po nas pozostanie? W najlepszym z najlepszych przypadków tylko ta relacja, która zresztą traktuje zupełnie nie o wszystkim i jest raczej metaforą aniżeli dziennikarszczyzną.   Warszawa – Stegny, 08.12.2024r.   Inspiracja - Poeta?? BITTERSUITE (poezja.org). 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...