Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Definicja poezji klozetowej- jaka ona powinna być ?


Rekomendowane odpowiedzi

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


co prawda studiów z kanalistyki nie skończyłem, ale prąd w klozecie to chyba powstaje podczas spuszczania wody...

nie ma czegoś takiego jak coś immanentnie z gruntu czy per se "złe" - poezja też nie może taka być (a zakładam że to masz na myśli pisząc "klozetowa")
gdyby nie np. pani marianna nie miałbym na kim rozładować swojego złego humoru, nie miałbym z kogo się pośmiać, co więcej, pani marianna lubi jak się z niej śmieją a więc co najmniej dwie osoby na jej poezji korzystają - to bardzo dużo, - bo sztuka, do yego właśnie ma służyć: dawać szeroko pojętą rozrywkę
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poeta klozetowy siada na desce, stęka i na zwitku srajtaśmy skrobie swój utwór. Potem zwija go, podciera nim sobie pupę i nie zawraca innym głowy. I są dwa plusy - pełna konkretyzacja wiersza "klozetowego" i wreszcie to, że nikt tego czytać nie musi.

( wypowiedź dedykuje szczególnie Mariannie i Kaji)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej intryguje mnie kwestia klozetowej krytyki, a ściślej mówiąc jej pochlebność wzlędęm autora. "Jeżeli boimy się usiąść na desce klozetowej jest możemy ją przecież obłożyć papierem toaletowym i skorzystać" jak powiedział Sigmunt Freud w swoim słynnym dziele Odbyt Rzeczy. Freud często dotykał sfery oralnej człowieka, wysnuwał na tej zadziwiające wnioski. Strefa oralna jest pierwszą strefą ludzkich przyjemności, każdy wie to od dziecka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




marianna ja -a kto tu czuje się mistrzem epoki...

sądzę ,że M Krzywak i b-smerf:)

ale słynne jesteśmy,same dedykacje mamy:)
pewnie w nocy MK-spać nie może,że tak myśli o nas:)

złośliwa nie jestem
a może sprawdzę-pod kopułą
zwoje moje na miejscu -swoim
rzepakiem naoliwione-myślę
po podwórku nie s..m
kultury troszkę mam
inteligentnie
załatwiam to w toalecie
lekkie mam-myśli
głowy w klozet nie chowam
a kolega co jadł?
że g...o przez niego gada
nie może wyjść-tak
okazuje siły 1000KM
jak ściśnie to przez palce wyjdzie i...
kto posprząta?-klozetowy
nie bawi się w te klocki
bo to co zostało w dłoniach
woda w klozecie nie zaszumi:):)
sam posprzątać po sobie musi:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




marianna ja -a kto tu czuje się mistrzem epoki...

sądzę ,że M Krzywak i b-smerf:)

ale słynne jesteśmy,same dedykacje mamy:)
pewnie w nocy MK-spać nie może,że tak myśli o nas:)

złośliwa nie jestem
a może sprawdzę-pod kopułą
zwoje moje na miejscu -swoim
rzepakiem naoliwione-myślę
po podwórku nie s..m
kultury troszkę mam
inteligentnie
załatwiam to w toalecie
lekkie mam-myśli
głowy w klozet nie chowam
a kolega co jadł?
że g...o przez niego gada
nie może wyjść-tak
okazuje siły 1000KM
jak ściśnie to przez palce wyjdzie i...
kto posprząta?-klozetowy
nie bawi się w te klocki
bo to co zostało w dłoniach
woda w klozecie nie zaszumi:):)
sam posprzątać po sobie musi:)

a wy pucujecie dlonie po takim wierszu czy zostaje wam pod paznokciami ?
a potem np robicie kanapki
i zlewa sie to z maslem
i macie takie brozowo zolte maslo
i to jecie ze smakiem
i takie wiersze wam wychodza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...