Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
cząber estragon oregano
kanary zwiastują deszcz


każde oko siedem gałek oni mają owczarka i kruki
na ramionach zaraz zaczną jeść wymieniać się sadzą
ale trzy wiedźmy czekają już przy autostradzie eksponują
cynober znają sztuczki

na poddaszu ukryłem piekarnik Franciszka Józefa który
płonie brunatnym ogniem zawsze kiedy wykrusza się niebo
koronę z czaszek i naszyjnik z ludzkich dłoni welon z koca
jak zwykł mawiać Boro

tylko ten kto po pijaku słuchał Mahavishnu wie co to prawdziwa
psychodelia trzy wymiary stanowczo za mało chcemy więcej
chcemy wykraść siedem gwiazd bo razem ze mną na świat przyszły
wielkie nagie ptaki co krążą nad głową i żywią się mlekiem teraz
namierzyły twoje brzemię całopalne i świetliste

ciemne piwo jasne spojrzenia
południce rusałki i wile


(W-w; 8 IV 2008)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


proponuję panu, żeby przemyślał przerzutnie, zastanowił się, czy każda w tym wierszu jest niezbędna i czy każda na pewno ma sens. bez nich byłoby naturalniej i powstałby fajniejszy rytm.
podoba mi się klimat wiersza, lubię. następnym jednak razem przeczytam bez pierwszej zwrotki, która nie tylko przeszkadza, nie pasuje, ale jest po prostu kiepska. dwa ostatnie wersy z tej strofy można przenieść na koniec wiersza, przed ostatnią kursywę, na przykład, jakoś ciekawie wpleść. tak mi się wydaje przynajmniej.
Opublikowano

rzadko kiedy zdarza się, że symbole są przypadkowe (pokuszę się nawet o stwierdzenie, że nigdy nie są;)) ), więc rozumiem rozterkę. ale proszę uwierzyć, teraz jest tego za dużo. ciągłe powtarzanie tej siódemki jest zbyt natrętne. niżej - "chcemy wykraść siedem" i to już wystarczy. jasne, że coś z tą siódemką jest na rzeczy. ale, jak wiadomo, bardziej tajemnicze jest to, co nieodkryte; po co więc te siedem gałek, stóp, pazurów?
plum

edit: i proszę zrozumieć, ja tu walczę ze sprawami techniczno-warsztatowymi, nie - z sensem/drugim dnem/przesłaniem/nawiązaniem. tak dla jasności, no.
a jeśli chodzi o mitologię - tak, to się z czymś kojarzy, ale moja wiedza o mitach celtyckich jest zdecydowanie za mała, żeby rozszyfrować tekst do końca. myślę jednak, że coś tam w stanie jestem w stanie zrozumieć;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




cieszę się:D. ech, jeden koment, żeby z pierwszej strofki tylko dwa wersy ratować, drugi znowu, zeby je właśnie wyrzucić:). i bądź tu człeku madry=). cóż, powtórzę się, że jeśli coś pójdzie w diabły to cała 1. bo trzy wiedźmy są związane z tym co wcześniej, tam jest ukryte znaczenie, to nie tylko moja wizja:D. podpowiem, ze - jeśli komuś by się chciało - odpowiedzi należy szukać w mitologiach wszelakich, bo w tym wierszu dużo ich. wiedźmy i ten opis, to akurat mity celtyckie. ew. mogę tez sam napisać wszystko, ale poczekajmy z tym jeszcze=)
;*
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



bo bóstwo - tak, zdradzę się, to bóstwo jest - do któego odnoszą się te nieszczęsne wiedźmy etc. też miało siedem szponów, siedem gałek i siedem pazurów:D. jeśli jedno usunę, to reszta traci sens, dlatego myślę nad tym=).
Opublikowano

edytowałam wyżej.
ale jeszcze raz - rozumiem, o co chodzi. teraz trzeba to tylko pogodzić - rozwiązać warsztatowo problem, bo nie podważam sensowności tego wstępu (1 zw.)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



bo bóstwo - tak, zdradzę się, to bóstwo jest - do któego odnoszą się te nieszczęsne wiedźmy etc. też miało siedem szponów, siedem gałek i siedem pazurów:D. jeśli jedno usunę, to reszta traci sens, dlatego myślę nad tym=).
może więc podać tylko jeden z atrybutów tego bóstwa? np. reprezentacyjne siedem gałek. po takim opisie ten, kto ma poznać o kogo chodzi - pozna, a kto i tak nie ma zielonego pojęcia, o czym mowa, nie zrozumie nawet po całej litanii siódemkowych cech.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



bo bóstwo - tak, zdradzę się, to bóstwo jest - do któego odnoszą się te nieszczęsne wiedźmy etc. też miało siedem szponów, siedem gałek i siedem pazurów:D. jeśli jedno usunę, to reszta traci sens, dlatego myślę nad tym=).
może więc podać tylko jeden z atrybutów tego bóstwa? np. reprezentacyjne siedem gałek. po takim opisie ten, kto ma poznać o kogo chodzi - pozna, a kto i tak nie ma zielonego pojęcia, o czym mowa, nie zrozumie nawet po całej litanii siódemkowych cech.

w sumie racja.
pozmieniałem nieco=)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


bardzo mi się podoba.
proszę wybaczyć, ze kopiuję cały tekst, ale to na wypadek, gdybyś (nie daj boże) coś jeszcze kombinował.
Opublikowano

Niedobrze jest, gdy czytelnik, aby odebrać tekst musi spełnić warunki progowe (chyba że decydujemy się na poezję niszową).W tym przypadku nieznajomość "mitologii wszelakich" w niczym mi nie przeszkodziła.Bardziej "obejrzałem" niż przeczytałem ten wiersz.Obejrzane obrazy pozwoliły mi zbudować własną "psychodelię",niezależną od autora.Dzięki za impuls,za to plus.Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Piękne. A to takie jakby wtrącenie "Ty możesz nie wiedzieć" jakoś mnie rozczuliło strasznie..
    • @Waldemar_Talar_Talar Skoro tak, to za "zwłaszcza" kłaniam się wdzięcznie :)
    • @Roma to ja jeszcze powiem, że ta moja "cisza" to takie moje idee fixe.  Prześladuje mnie.  Dziękuję Roma. Dobranoc.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zawsze wesprzesz dobrym słowem Waldku :) Miłego weekendu.
    • Pieszo—tup—tup—tup—tupiemy przez Afrykę Krok—krok—krok—krok—tupiemy przez Afrykę (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Siedem—sześć—jedenaście—pięć—dwadzieścia dziewięć—dzisiaj mil— Cztery—jedenaście—siedemnaście—trzydzieści dwie mile wczoraj (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Nie—nie—nie—nie—patrz co przed sobą masz. (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Lu—dzie— lu—dzie— wariują gdy wciąż widzą je, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   Licz—licz—licz—licz— naboje w ładownicach. Gdy—spuś—cisz—wzrok—zaraz dopadną cię! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Pró—buj—pró—buj—myśleć o czymś innym—  O—mój—Bo—że—nie daj mi oszaleć! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Mo—że—my—prze—trwać głód, pragnienie, wyczerpanie, Ale—nie—nie—nie—nie to ciągłe patrzenie na—  Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W dzień—nie—jest—tak—źle bo koledzy są, Lecz—noc—to—sznu—rów—ki czterdziestu tysięcy milionów Bu—tów—bu—tów—do góry raz, o ziemię dwa Nie ma zwolnienia na wojnie!   Sze—dłem—sześć—ty—godni w piekle i mówię Nie—o—gień—dia—bły, ciemność czy coś, Lecz bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W 1900 British Army przemaszerowała od Cape Town do Pretorii (1500 km) - tak ten marsz zapamiętał Kipling.  Fraza - nie ma zwolnienia na wojnie - pochodzi z Księgi Koheleta 8,8: Nad duchem człowiek nie ma władzy, aby go powstrzymać, a nad dniem śmierci nie ma mocy. Tak samo nie ma zwolnienia na wojnie i nie uratuje nieprawość tego, kto ją popełnia.  I Rudyard: We're foot—slog—slog—slog—sloggin' over Africa  Foot—foot—foot—foot—sloggin' over Africa (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Seven—six—eleven—five—nine—an'—twenty mile to—day— Four—eleven—seventeen—thirty—two the day before   (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Don't—don't—don't—don't—look at what's in front of you. (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again); Men—men—men—men—men go mad with watchin' 'em,  An' there's no discharge in the war!     Count—count—count—count—the bullets in the bandoliers.  If—your—eyes—drop—they will get atop o' you!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again)  There's no discharge in the war!     Try—try—try—try—to think o' something different—  Oh—my—God—keep—me from goin' lunatic!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again!)  There's no discharge in the war!     We—can—stick—out—'unger, thirst, an' weariness, But—not—not—not—not the chronic sight of 'em—  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again,  An' there's no discharge in the war!     Tain`t—so—bad—by—day because o' company, But night—brings—long—strings—o' forty thousand million  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again  There's no discharge in the war!     I—'ave—marched—six—weeks in 'Ell an' certify It—is—not—fire—devils, dark, or anything, But boots—boots—boots—boots—movin'up an' down again,  An' there's no discharge in the war!  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...