Chęci i pragnienia ..

[RogerTG]

Wędrowcy tak nas nazywają
Długa droga przed nami
Słoneczny żar ciało nam pali
Zabójca przecina nam szlak
Jadowite myśli ma
Zginiesz TY i zginę Ja
Padły strzały
Kule nad głową mi przelatywały
Zabójca zszedł ..
Dalej drogą podążamy
Rozejrzyj się Kochanie
W jakim jesteśmy stanie
Chcemy , pragniemy ..
Zacisza domowego
Tego ogniska , które ku czci Hesti zapłonie
Pragniemy , chcemy
Świętego spokoju
Aby móc się Kochać co noc
Chcemy , pragniemy
Dzieci .. Dzieci , które dają radość

[kaja-maja28]

podoba mi się wiersz,trzyma w napięciu,choć można go 2u znacznie interpretować


kochać się powinno cały czas
nie tylko nocą
noc należy do przyjemności dorosłych
dzieci w nocy śpią
choć nie wszystkie
bo...
nie wiem czy to samo mam na myśli?

[RogerTG]

Oczywiście wiem.
Kocha się cały czas.
Wędrowcy w tym wierszu kochają się cały czas , ale szukają swojego miejsca.
Szukają domu , w którym mogliby się oddać przyjemności(Tej dla dorosłych).
I pragną założyć rodzinę.

[kaja-maja28]

ale tu są jeszcze przejścia jak sądzę wojenne
dlatego napisałam,że 2u znacznie można go interpretować

[RogerTG]

Pięknie go zrozumiałaś.
Oczywiście można 2u znacznie interpretować.

[kaja-maja28]

:)a tak ode mnie

mówimy-dajemy
prosimy-powiemy
musimy-umiemy
krzyczymy
wiemy
Dzieci...dzieci dają radość