Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nagromadjum bałaganu


Rekomendowane odpowiedzi

Szarota nad polem, bałagan chmur.
Czy z ciemności? Czy z samopoczucia
nieba, którego podobno nie ma.

Więc co jest nad nami, sufit z papieru,
który można złożyć w małą kostkę
Rubika? Tylko kto ją ułoży
skoro wszyscy inteligentni zamknięci w środku?

Ludzkość wymiera! Bo nie ma powietrza,
jest tylko szara armia małych trucicieli,
którzy nasłani przez Marsjan,
opanowują świat naiwnych tubylców.

Niemocowładni rządzą naszym imieniem.
Nie mając swojego. Cudzym kosztem żyją.
Składają niebo w samolot i rzucają,
aby tylko dalej niż bliżej ukojenia.
było już tak blisko gwiazd,
a trzeba powtórzyć pierwszy dzień stworzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Po pierwsze - proszę poprawić literówkę w drugiej linijce ;p "czy s ciemności".

Czytając odnoszę wrażenie, że jest kilka ciekawych pomysłów, które nie zdążyły się jeszcze wykluć.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Takie zabiegi nie są chyba złe, choć neologizm "niemacowładni" bym jeszcze przemyślał. Ogólnie - w całym wierszu coś się formuje, wyłaniają się kształty jakichś myśli, ale... No jakoś się to gubi wszystko po drodze i nie stwarza spójnej całości.

Pozdrawiam. Myślę, że warto ćwiczyć i czytać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Tytuł rzeczywiście gitez, czytam go jak połączenie tablicy Mendelejewa
ze staroruskim "ura!", niewątpliwie zachęca do czytania:)
Jakaś taka frywolność w podejściu do języka, która co prawda nie zaburza
lektury, może nawet dodaje groteskowości, ale jednocześnie rodzi pytania
w rodzaju "ale właściwie dlaczego tak?" Czasem mimo wszystko zalatuje
udziwnianiem na siłę (no chyba, że to autentyczne literówki;)
W ostatniej strofce tak bym zacząl:
"Niemacowładni rządzą naszym imieniem
nie mając swojego cudzym kosztem żyją."
a zakończył, tak jak sugeruje Pansy bez "a".

Dziwny tekst, ale interesujący.
Hej!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale warto brać pod uwagę spostrzeżenia innych,
dobrze radzą, wykazują niedociągnięcia, misja misją,
nie można się nią zasłaniać i tłumaczyć braki wiersza.
Jest w tym wierszu coś, co każe z uwagą przeczytać, ale też i niepokoi.
Niebo, którego ponoć niema, składane jest i w kostkę rubika i w samolot,
jak dla mnie to troche za dużo, tych składanek
i na dodatek Marsjanie.
Może to taki zamierzony bałagan(jak w tytule)?
Pozdrawiam
- baba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Poprawnie    Łukasz Jasiński 
    • "Pojęcie zdrady nie podlega jakiejkolwiek dyskusji: Ustawa Zasadnicza - Konstytucja Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej - daje obywatelom polskim: prawa, przywileje i obowiązki i to ty masz wybór."   Filozof Łukasz Jasiński 
    • Pracownik utrzymania czystości — kobieta z identyfikatorem w teatrze, w którym siedzą księgowe, pracują wieczorami aktorki —   nie samej hołduje przyjemności, bez mała — utrzymując przy tuzach. Schyla się, czy też czysto przedłuża, odmiecie nawet najlichszy kącik —   ziarenka wyzbiera po kopciuszkach, przewietrzy, gdy wyfrunie jaskółcza, po dziecku pomilczy a popłacze, gdy gumę odlepia zza zagłówka.          
    • Co się marzy?   Niezbyt szybkie i nieproste, zbyt złożone - przyjemności, co w skomplikowany sposób zajmą wagon - próżnej złości   Marzy mi się fotel w lesie I kominek na wygnaniu Pierś z papai, fala miodu,  śmiechów wiersz - na poczekaniu Pragnę dostać czystą kartkę - brak obłędów i porażek, z talku serce, kark ugięty pod nadmiarem - dobrych wrażeń Marzy mi się sakwa z irchy, kormorany i niedźwiedzie, na wznak salto, tył na przedzie, narcyz z lilią na obiedzie, trzeźwy promil, mgła w kuszetce, grosz do grosza - zylion będzie!    Z czerwonego piasku dywan Dziś Ariadna cienko przędzie ...
    • U każdego to w sumie wygląda tak samo: rodzimy się w snach i nocą, umieramy - wraz z każdym trzeźwiejącym rankiem.   Zawsze tak jest, że "świat nie istniał," zanim "ten konkretny człowiek" się na nim nie pojawił. Urodzony w czepku mały wszechświat. Ja i ty - każdy - z gołą głową. Róg obfitości sypie piaskiem w oczy. Znasz to? Stary numer. Zadzwoń.   Promień księżyca, jutrznia, herbata czytającą gazetę... Lustro z hartowanej stali, krystaliczny glob: TY. A teraz następuje wielokropek.   Ciesz się nawet i smutkiem, bo to on cię sprawdza, testuje, jak silną jesteś radością życia. Radość to kobieta? Więcej: nadzieja też? Rozpacz? Nienawiść?! Powinni wtrącić je wszystkie do więzienia za fanatyczne propagowanie feministycznych wartości.   Żaden smutek nie będzie żył dłużej niż ty, pamiętaj. Smutek to mężczyzna: złam szóste przykazanie.   Bycie? Na drugim krańcu ziemi robi odwadze niepoważne zdjęcie na tle niebieskiej cegły... Rumieniec. Siena palona. Znasz to?    Pod banderą niedostatku  ... Wyjdź ze sobą poza siebie. Napal w piecu.   Na ścianie zastygły urodzinowy tort i pełen spichlerz słońca... Składam broń. Do modlitwy. Dłonie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...