Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W pastelowym wiezieniu
quasi relaksacji
Karmie sie deszczu zapachem
ze jest to relaks prawdziwy
nie przyzna chyba nikt racji


Bo w pastelowym wiezieniu
quasi relaksacji
Zaobserwujesz z niechybnym przestrachem
Ponad dziwami najwieksze dziwy
Owoc eksperymentu potworny, wynik bozych frustracji.



Prosze o jakies uwagi co do formy i tresci.To pierwsza moja proba z wierszowaniem
(deszczyk pada i mnie wzielo;) ) To taka przewrotna opowiesc o gnijacym trupie z zyjacym mozgiem (najprosciej rzecz ujmujac), rzecz o tym, ze wszyscy jestesmy wynikami tego eksperymentu

Opublikowano

„Deszczyk pada i mnie wzięło”
Tu przygniotło tam ścisnęło
W innym miejscu przyszpiliło
Aż coś we mnie się ruszyło
Wpierw powoli i niechętnie
Lecz stanowczo konsekwentnie
Wypierało w szarej masie
Myśl że wiersz napisać da się
Tylko temat rzecz nie prosta
Można pisać i o mostach
I o ciężkiej pracy w hucie
O sąsiada lewym bucie
Logowaniu w naszej-klasie
Ech! O wszystkim pisać da się
Można szukać inspiracji
W wannie sklepie delegacji
Na przystanku i na strychu
Lub mantrując „mój Giertychu”
Lecz radośnie i przymilnie
Szukać jest pomysłów w filmie
Ot! I sukces czas odtrąbić
Główną rolę zagra zombi
Co życiowe ma rozterki:
Zjadać mózgi czy zacierki?
Ale dość już tych wygłupów
Martwych treści żywych trupów
Resume szybciutko robię:
„Kończ waść! Wstydu oszczędź!” Sobie.

Opublikowano

w pastelowym więzieniu
quasi relaksacji
karmię się deszczu zapachem -> trochę wyświechtany zwrot, inwersja.
że jest to relaks prawdziwy -> zastanowiłbym się jeszcze nad konstrukcją tej frazy,
nie przyzna chyba nikt racji inwersja.


bo w pastelowym więzieniu
quasi relaksacji
ze strachem zaobserwujesz -> zmieniłem nieco szyk i słowa, bo wyglądało to tragicznie.
można odnieść wrażanie, jakby kiedyś się to już czytało.

ponad dziwami największe dziwy -> patos, patos, patos = ble, to już było.
owoc eksperymentu potworny wynik bożych frustracji -> patos.

generalnie najmocniejszym punktem tekstu jest tytuł. dość wymyślny. reszta natomiast pełna
patosu, inwersji. nie zapominaj o używaniu polskich liter. nie robiąc tego okazujesz brak szacunku
pozostałym czytelnikom, użytkownikom forum.

pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Uçraşqanda – Abdurehim Ötkür (Kiedy się spotkamy)   Kiedy wczesnym rankiem ujrzałem sułtankę, rzekłem: Tyś Panią z mych snów? Odrzekła mi: Nie!   Miała blask w swych oczach, a na dłoniach hennę. Rzekłem: Tyś jutrzenką? Odrzekła mi: Nie!   Rzekłem: Jak się zowiesz? Odrzekła: Ayxan. Spytałem: Gdzie mieszkasz? Odrzekła: Turpan   Rzekłem: Co cię trapi? Odrzekła: To tylko żal. Rzekłem: Czy to miłość? Odrzekła mi: Nie!   Rzekłem: Piękna jak księżyc! Rzekła: Chodzi o mą twarz? Rzekłem: Oczy jak gwiazdy! Odrzekła: Przestań!   Rzekłem: One iskrzą! Rzekła: Czy me słowa? Rzekłem: Czyś ty wulkan? Odrzekła mi: Nie!   Rzekłem: Co się marszczy? Rzekła: To moje brwi! Rzekłem: Czy to nutria? Nie, to me włosy!   Rzekłem: Co ma piętnaście? Rzekła: Ja mam tyle lat. Rzekłem: Czy już kochasz? Odrzekła mi: Nie!   Rzekłem: Gdzie jest morze? Rzekła: W moim sercu. Rzekłem: Czym jest piękno? Powiem ci o pięknu!   Rzekłem: Czym jest słodycz? Rzekła: To mój język! Rzekłem: Pozwól spróbować! Odrzekła mi: Nie!   Rzekłem: Czy to łańcuch? Rzekła: Tak, to on. Rzekłem: Czy jest koniec? Rzekła: Tam zmierzam!   Rzekłem: To bransoleta? Rzekła: Tak, to ona. Rzekłem: Czy się boisz? Odrzekła mi: Nie!   Rzekłem: Czemuś nie w strachu? Rzekła: Bo przy mnie Bóg! Rzekłem: I co jeszcze? Rzekła: I mój lud!   Rzekłem: Czy to wszystko? Rzekła: Jeszcze dusza! Rzekłem: Czy jesteś wdzięczna? Odrzekła mi: Nie!   Rzekłem: Czego pragniesz? Rzekła: Czerwonych róż! Rzekłem: A co z trudem? Trud to jedna z dróg!   Rzekłem: Kto to jest Ötkür? Rzekła: To mój sługa! Rzekłem: Czy go sprzedasz? Odrzekła mi: Nie!    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Cieszę się, dziękuję :)     Super :) dziękuję   @huzarc dziękuję :)            
    • @Jacek_Suchowicz  jest, ach jest - całe morze, a co któryś ma smaki ten od wody jest zimny ciepły - słońcem bogaci   jeszcze mają zapachy jagodowe czy wiśni marcepany z migdałów, waniliowy - też pyszny   aż się oczom pstrokaci - aż się zjadać zachciewa istny jarmark cudeniek -  dla artystów wyprzedaż   @Kwiatuszek, @sam_i_swoi, dziękuję :)
    • @Jacek_Suchowicz

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      fantastycznie
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...