Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

rivanol


Marcin Gałkowski

Rekomendowane odpowiedzi

na ulicy wszystko płowieje
przeżute okazje i dwóch doliniarzy

wiem ty masz środek symetrii gdzieś
na tej wysokości ja jeszcze nie znam
odpowiedniego wzoru ja nie przyniosłem
czerwonego wina ani nawet imienia
za to mam jakieś pojęcie o wymiarowaniu
może wystarczy

będziemy się spiętrzać aż któreś
umyje naczynia zrobi herbatę
a w nocy zrzucisz kontury

byłem w centrum miasta tam nektar
tam dziwne rośliny nieznany mi język
gdzieś w środku

(III 2008)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.







przycioł pan końcówkę(nie wolno robić takich przejść, jak pmiędzy 2 a 3, to szkodzi),dobry początek, najbardziej pierwsza, pozdrawiam.




poprostu przejście zrzucisz kontury - byłem w centrum, brzmi nianajlepiej, lepiej pisać w jednym czasem po każdej zwrotce, i Tyle, egal.

pozdr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




przycioł pan końcówkę(nie wolno robić takich przejść, jak pmiędzy 2 a 3, to szkodzi),dobry początek, najbardziej pierwsza, pozdrawiam.


szczerze, to nie bardzo wiem, o co konkretnie chodzi,
jeszcze pogłówkuję nad tym=)
dziękuje za komentarz
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś w tym tekście jest, dla mnie - w końcówce.
"przeżute okazje i dwóch doliniarzy" - to mi się wydaje zbyt łatwym (czyt. zużytym) sposobem na opisanie ulicy (motywy).
Zatrzymują mnie też niektóre fragmenty, "wiem", "ja" powtórzone, "za to wiem", "a w nocy" -
pierwsze to jakby sygnał zapisu dialogowego, który okazuje się nie do końca prawdziwy (wiersz jest monologiem), powtórzenie zaimka ma chyba wyeksponować peela, ale przecież robią to zupelnie dobrze czasowniki w 1 os. l.p. (których jest multum), "za to' - budowa logicznego ciągu - wywodu, ale to się powinno samo odczytać z tekstu, to zwrot typowy dla dyskursu, mnie wadzi, podobnie jest z "a w nocy".
Ostatnia zwrotka (najlepsza) przylepia się do "płowieje", fajnie zamyka całość.
pzdr. b

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




dziękuję za komentarz.
ostatnio staram się i tak odchudzać już teksty z 'ja' mój' moje' etc. początkowo miała być 'moja ulica' ale to już sobie podarowałem=). w sumie przez to powtórzone 'wiem' można niejako połączyć wymiarowanie z owym środkiem symetrii, ale jeszcze to przemyślę. podobnie jak i resztę uwag.
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

będziemy się spiętrzać aż któreś
umyje naczynia zrobi herbatę
a w nocy zrzucisz kontury

byłem w centrum miasta tam nektar
tam dziwne rośliny nieznany mi język
gdzieś w środku



ta część dla mnie świeża i atrakcyjna- ładny język, ładne obrazy, myśli. Reszta nie wniosła nic nowego, brak jej jakby tożsamości.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.







przycioł pan końcówkę(nie wolno robić takich przejść, jak pmiędzy 2 a 3, to szkodzi),dobry początek, najbardziej pierwsza, pozdrawiam.


pozdr




poprostu przejście zrzucisz kontury - byłem w centrum, brzmi nianajlepiej, lepiej pisać w jednym czasem po każdej zwrotce, i Tyle, egal.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.







przycioł pan końcówkę(nie wolno robić takich przejść, jak pmiędzy 2 a 3, to szkodzi),dobry początek, najbardziej pierwsza, pozdrawiam.


pozdr




poprostu przejście zrzucisz kontury - byłem w centrum, brzmi nianajlepiej, lepiej pisać w jednym czasem po każdej zwrotce, i Tyle, egal.

wielkie dzięki za wyjaśnienie, przemyślę=)
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Wędrowiec.1984 Nie ukrywaj się, za tym słówkiem, to marna sztuczka

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Była bajka, teraz proza, Dobry był ten „nasz” gospodarz, Dbał o szczęście swoich krów, Takich chyba nie ma już. Wypędzał na łąkę śliczną, Dbał o ich „formę psychiczną”. Nawet kupił dla nich byka, Po to tylko, by je… kochał. I pozwalał małym szkrabom Przebywać ze swoją mamą. Więc biegały tam na łące, Gdzie motylki i gdzie słońce, Mogły mleko ssać swej matki, Psocić, skakać i jeść kwiatki. Inne dzisiaj są warunki, Inne rządzą dziś rachunki. Najważniejszy zaś warunek, Najważniejszy zaś rachunek, Fakt to smutny, nie komiczny, Rachunek ekonomiczny. Dzieci matek swych nie znają, Bo je zaraz „odsadzają”. Już nie skaczą, nie brykają, W klatkach, same, zamykają. Mlekiem sztucznym, z wiader poją, Odchowują... potem doją. Dzisiaj przychód ma znaczenie, Szczęście krów, dziś nie jest w cenie. Stąd wydajność, więc laktacja, Stąd też ta inseminacja. Geny muszą być najlepsze, By podołać tej poprzeczce. Wszystko działa, jak w fabryczce, Nie ma miejsca...na krów szczęście. Nowoczesne dziś obory, I wygody i sensory, same krowy decydują, Kiedy jedzą, kiedy żują, Same też, gdy chcą się poją, Nawet same dziś... się doją! Wszystko ładnie funkcjonuje, Ale czegoś tu brakuje. Gdzie podziała się ta łąka? Ta, gdzie słychać śpiew skowronka, Ta, gdzie cielęta hasały, I motylki tam fruwały. Ta, gdzie byczek był rasowy, Co tak kochał wszystkie krowy. Takiej łąki dzisiaj nie ma, Powie ktoś, ”to jakaś ściema”, Fakty wierzcie mi, nie kłamią, Krowy tego dziś nie znają. Nawet słońca dziś nie widzą, Chyba, że gdzieś tam, za szybą. Jakie smutne to… o Boże! Całe życie być w oborze. A gdy w krowie coś szwankuje? Nikt się tym dziś nie przejmuje. Więc przychodzi życia finał… W cenie dziś jest... wołowina. Nim zamówisz więc stek krwisty, Niech popłyną ci te myśli, Niech pomyśli twoja głowa, Jakie życie miała krowa, Nim trafiła na twój talerz, Byś się mógł do syta najeść. Ile bólu, ile męki, Ją spotkało „nie z twej ręki”. Nim wypijesz szklankę mleka, Nim zjesz jogurt, trochę serka, Nim chleb masłem posmarujesz, Pomyśl, myśleć chyba umiesz? Gdzie są te małe cielęta? Takie słodkie ich oczęta, Czy wesołe są, czy smutne? Czeka je… życie okrutne! Nie ma miejsca tam na szczęście, Nie ma na „ludzkie” podejście. Dziś wydajność i laktacja, Taka... z człowiekiem relacja. Trybem być w „ludzkiej” fabryce, Nawet nie masz prawa krzyczeć. Tak wygląda dzisiaj „bajka”, Taka dzisiaj to „SIELANKA”.
    • @beta_b Jak każdy człowiek cię potrzebuję ale dojrzałam, innaczej czuję.Czy to jest hańbą o Wielki Boże?Mam wciąż szacunek i o to proszę.Ps …czyli więcej sporów się zapowiada-:)Fajny wiersz! Brawo!
    • Witaj - Ale i Ciebie się bać przestałam. - ja też Boga się nie boje -           - ciekawie dziś piszesz -                                                                            Pzdr.zadowoleniem.
    • @MIROSŁAW C. Strasznie fajne, potem powrócę, ßczególnie do tego "roz-począł się". Pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...