Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nadzieja


Rekomendowane odpowiedzi

Las,
przygnieciony bielą,
jęczy
pod zmrożonym ciężarem,
niczym heretyk, inkwizycji
na tortury wydany.

Łąka,
dawniej zieleni pasem pokryta,
dusi się i charczy
w uścisku morderczym,
skrzącego się brylantami
promieni słonecznych,
zabójcy ciepła.

I tylko opodal na górce,
niepewnie jeszcze,
rozgląda się wokół
białych płatków okiem,
pozytywnie nieracjonalny,
przebiśnieg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...