Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gdy poznalam ciebie wszytsko sie przewrocilo
Dawne bolesci zniknely cierpienie poszlo w zapomnienie
Przerodzilo sie w milosc gorliwa i niezwykle cierpliwa
Znow pokochalam sposob bycia jakies osoby
Sposob zachowania spojrzenie przenikajace mnie na wskros
Dlonie przy ktorych wszytsko zmienia swoj smak
Zmienia ksztalt uczuc postac rzeczyswistosci
To nie zdaza sie czesto ale kiedy sie zdazy wtedy wiem ..
Ze narodzilam sie na nowo by kochac i zyc dla ciebie ..

Opublikowano

nie było mnie tu dawno, ale sytuacja, w której ktoś wkleja swój pierwszy wiersz, a ktoś inny w swoim pierwszym komentarzu pisze mu: "lubię twoje wiersze" jest chyba nienormalna...

wiersz nie jest dobry, eufemizując

Opublikowano

Gdy poznałam ciebie wszystko się przewróciło
Dawne boleści zniknęły cierpienie poszło w zapomnienie
Przerodziło się w miłość gorliwą i niezwykle cierpliwą
Znów pokochałam sposób bycia jakieś (powinno być jakiejś chyba, nie wnikam) osoby
Sposób zachowania spojrzenie przenikające mnie na wskroś
Dłonie przy których wszystko zmienia swój smak
Zmienia kształt uczuć postać rzeczywistości
To nie zdarza się często ale kiedy sie zdąży wtedy wiem ..(co to są te dwukropki, samotne wyspy interpunkcji?)
Że narodziłam się na nowo by kochać i żyć dla ciebie .

pomijając kompletny brak polskich znaków, co upodabnia wiersz do zwykłego, pospolitego sms-a, to "wszytsko", "zdaza sie" oraz "rzeczyswistosci", jest grubą przesadą. proszę przynajmniej pisać po polsku. zgadzam się z przedmówcą.

Opublikowano

witam na forum na dzień dobry
powiem że brak roztropności w publikowaniu może się skończyć niechęcią do świata internetowej poezji,

bo jak to się dzieje że czytelnik się śmieje
i nie wczuwa się w moje (autora) słowa
a czytelnikowi aż się trwoży głowa
gdy czyta znów to kolejnego gniota
bo niestety taka jest dla wiersza nota

pozdrawiam i radzę dużo czytać czytać publikować z roztropnością
pierwej do szuflady później do warsztatu
pozdrawiam

Opublikowano

to wszystko, co powyżej napisano, to oczywiście prawda, ale ja cieszę się gdy nawet zwykłe zauroczenie sprowadza kogoś na forum poetyckie. proponuje nie zrażać się komentarzami, wziąć je raczej sobie do serca (o! jakie nie modne słowo ;)) i... pisać. pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Bardzo sympatycznie, a zmagania z własnymi wierszami, bo nie chcą się podporządkować, znamy wszyscy. Pozdrawiam. 
    • Idziemy. Las jeszcze śpi, ale już czuje nasz oddech - gałązki pochylają się nad nami jak anioły, które chciałyby dotknąć tego ciepła między naszymi dłońmi. Mech pod stopami jest miękki jak skóra snu, jak cienka warstwa marzenia, która ugina się pod nami, zapamiętując każdy krok, każde drżenie, każde zbliżenie ramion. Trzymam Twoją dłoń - delikatną, drżącą, pełną ukrytych iskier - i czuję, jak pulsuje w niej światło, jakby Twój puls chciał wejść w równy rytm z moim. Opowiadam Ci bajki : o drzewie, co marzyło o gwiazdach, o rzece, która nosi na plecach całe niebo, o wilkach uczących noc oddychać śpiewem. A Ty śmiejesz się - tym swoim dziewczęcym  śmiechem, co rozświetla ciemność, dotyka mojej szyi jak ciepły powiew - i wtedy wiem, że każda opowieść jest o nas, choć ani jedno słowo nie wypowiada naszych imion. I nagle wiem - wystarczy jeden Twój dotyk, ten najcichszy, by we mnie rozświetlić całe niebo - takie, które drży w rytmie Twojego oddechu. A potem - pojawia się siódme niebo. Nie nad nami, lecz tu, w przestrzeni pomiędzy, gdzie Twoje palce wtapiają się w moje, gdzie nasze oddechy stają się jednym cichym płomieniem, którego nie gasi nawet chłód lasu. Idziemy dalej, po mchu, co pamięta nas lepiej niż czas; po świetle, które łapie się Twoich włosów jak rozgrzane złote nici; po ciszy, która owija nas jak miękka chusta, nie pytając, dokąd zmierzamy. A las, ten stary, wierny las, szepcze za nami: - wróćcie. Bo jeszcze nie wszystkie drżenia opowiedzieliście sobie dotykiem.                      
    • @Laura Alszerpodrywa dziewczyny:)
    • @violetta sugerujesz, że Migrena to agent 007? ;) 
    • @Kwiatuszek

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Kwiatek dla Kwiatka :)   A wiesz, dwóch gości rozmawia, na temat tego, co powiedzieć kobiecie, dając jej kwiatka. - Jak to co?  Zwyczajnie,  - Kwiatek dla kwiatka.  Ale akurat przydarzyło się pudełko czekoladek więc... - Pudło dla pudła, powiedział. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...