Seler Opublikowano 13 Marca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2008 ...nowo. Nadal zimno. Białe słowa szeptem rozbrzmiewają na ulicach. Ponoć wolniej niż na co dzień. Nie czuć tego. Wchodzę w dwójkę. Jeszcze trochę - będzie cieplej. Ale - nie prawdziwie ciepło. Tak nie będzie nigdy. Nasz świat nie pozwala na to. Kto wie? Może to i lepiej dla nas. Nie przypali naszych marzeń prawda. Śnieg się stopił - zakwitają deszcze. Od chmur szaro. Nieme strugi spieszą się do pracy. Niebo się rozjaśnia, ostatecznie cucąc światłem jeszcze śpiące miasto. W oczach nadal szaro. Nie możemy lub nie chcemy nawet ich rozświetlić. Kolor sprawia nam ból. Nic dziwnego - my, niepełnobarwni, nie lubimy kontrastować. Słońce się rozgaszcza sprowadzając upał. Źółć promieni bezlitośnie orze nasze ciała odpowiadające plonem potu. Popołudnia męczą. Ukojeniem noce. Cień jest teraz przyjacielem, polubiono też chłód - jeszcze nie tak dawno przeklinany. Nie istnieją stali sojusznicy i wrogowie, bo i po co? Liście opuszczają kamienice koron na brązowo. Brudny blask latarni oprowadza cicho mgłę po parku. Czuć w powietrzu wieczór - właśnie sprząta resztki po dniu, który w domu starców spędzi swoje zapomnienie. Czas na odpoczynek, czas na zmianę. Zaraz przekroczymy północ. Odkurzamy znów nadzieję; jej nieświeży uśmiech budzi nas na...nie trzymam się rytmu
Tali Maciej Opublikowano 13 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2008 są momenty, ale mam wrażenie że tekst jest przekombinowany, udziwniony metaforami, które tak naprawdę są niczym impresja czyli natura, a co za tym idzie prostota subiektywizmy po lekturze pozdrawiam
Sylwester_Lasota Opublikowano 14 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2008 konkludujące brak rytmu zakończenie, choć zgodne ze stanem faktycznym, zdecydowanie przeczy tytułowi, co każe się zastanowić czy aby autor, przypadkiem, nie poniósł klęski próbując udźwignąć postawione sobie zadanie. pozdrawiam.
Seler Opublikowano 14 Marca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Mógłby Pan rozwinąć?
Barbara Tadaj Opublikowano 14 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2008 pięknie......jestem pełna zachwytu dla tego smaku dla tej harmoniiiii a jednocześnie ogromnej wielobarwności duszy bo tylko taka dyszyczka mogła dostrzec brudny blask latarni oprowadzającej cicho mgłę po parku...........tylko koniec wybił mnie z tropu więc proszę o wyjaśnienie co do ostatniego wersu a będe zaspokojona.........pozdrawiam
Sylwester_Lasota Opublikowano 15 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2008 ok. wiersz jest dziesięciozgłoskowcem, z wyjątkiem jednego wersu - i jest to pierwsze zaburzenie rytmu. drugie - sredniówka, która w większości przypadków znajduje się po szóstej sylabie (i to moim zdaniem jest ok), miejscami lata jak sama chce ;). po trzecie, moim zdaniem, cztero, a nawet pięciosylabowe wyrazy na początku niektórych wersów wprowadzają spore zamieszanie w rytmice tego utworu. a tak odbiegając od tematu: ora - orze, w każdym razie w mojej wsi ;). żeby było wszystko jasne. uważam wiersz za bardzo ciekawy eksperyment i dostrzegam nakład pracy jaki autor włożył doprowadzając go do obecnej postaci i choć uważam, że lepsze często bywa wrogiem dobrego, to, w tym przypadku, zastanawiam się czy nie warto jeszcze włożyć trochę trudu, aby nadać utworkowi większej szlachetności... pozdrawiam.
Seler Opublikowano 15 Marca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2008 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Akurat ostatni wers, odseparowany od reszty wiersza, jest niejako "obok", więc nie rozpatrywałbym tego jako "zaburzenie rytmu" (już pomijam to, że i ten wers ma swój rytm). Starałem się, by średniówka w postaci przerwy między 6 a 7 sylabą była w każdym wersie (z wyjątkiem ostatniego). Nie wyszło? Tak, regulują tempo utworu spowalniając go - nie będę ukrywał, że to było moim celem (i że ma swoje uzasadnienie). Już poprawione. :) Na pewno jeszcze kiedyś do niego wrócę, ale najpierw niech trochę czasu minie - póki co jest jeszcze zbyt świeży. Za uwagi bardzo dziękuję. :) Pozdrawiam
Sylwester_Lasota Opublikowano 15 Marca 2008 Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2008 w takim razie są dwa, ponieważ nie miałem na myśli ostatniego, który, faktycznie, podkreśla nie trzymanie się rytmu, tylko ten: "kontrastować. Słońce się rozgościło" - 11 kłaniam się nisko i pozdrawiam :).
Seler Opublikowano 15 Marca 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2008 O, faktycznie. Dziękuję za wskazanie. :)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się