Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Psss... słychać

Brudna ulica na której czyha śmierć,
Słychać świst kul, wściekłe ujadanie psów,
Otacza wszystko - płacz, krzyk i ból.

Małe okno otwarte na piętrze w nim twarz,
Twarz zmęczona i chora, utopiona w brodzie,
Przed oczami szkła by lepiej widzieć świat.

Słychać kroki tuż tuż na schodach ,
Ktoś bez pukania wchodzi –to śmierć,
-Pakujcie się dzieci jedziemy na wycieczkę.

On , ulica, przy nim dwieście serc bije
Sztandar zielony w dłoni i gwiazda Dawida,
Złączeni uściskiem. Przed szkłami ciche łzy.

Podniesioną masz głowę ku górze,
Do wagonu wchodzisz – serc dwustu nie zostawisz,
Precz ! Krzyczysz do tych co chcą pomóc tylko tobie.

Serduszka bija zamknięte w bydlęcych wagonach,
Czy to biją serca ? Pytasz. Czy dzwony potężne ?
Czy pękną serduszka ? Nie zostaną uduszone.

Stukot kół pędzących po trach,
One ostatnim żywym są dźwiękiem,
Za chwilę, moje dzieci...[syknie wąż].

Psss... słychać już w głowie i oczach się kręci,
Psss... słychać już nogi nie chcą skakać,
Psss... słychać-ucichły bicia serc...



Pamięci Janusza Korczaka
I dwustu sierotom.

06-08-1997

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.






poruszył mnie bardzo twój wiersz Robercie-dobrze że są jeszcze tacy
którzy pamiętają o takich wielkich jak Janusz Korczak-
- on naprawdę kochał dzieci-i za to musiał oddać to co miał najcenniejszego.
- oby więcej takimi zbrodniami świat nie musiał się wstydzić.
pozd. Waldemar
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.






Dziękuje za radę tak uznanej osoby, ten grafologiczny mini eksces był napisany prawie 11 lat temu,a ja w dalszym ciągu pracuje nad formą. Ten "bul" naprawdę boli, i jeżeli to możliwe proszę o światełko które pokaże mi Platona odbicie w jaskini świata ideału poezji.
Pozdrawiam
Robert Dworowski

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zachód… świetlisty, promieniujący, Szum wody, cichy oddech wszechświata, Pył kamienny spod fal chwytający, Na horyzoncie drewniana chata.   Tuż ona… igła w stogu siana, Obok mnie, z uśmiechem wrażliwym, Siedzi ta, ciemnooka oddana, Cząstka Boska, w eterze żywym.   Blond, kaskadowo opadający, Na zgrabne, niczym anielskie plecy, Wzrok drżący i uspokajający, Przeszywający głębię, kobiecy.   Spinelowe, rozchylone usta, Delikatne, jak chmurka na niebie, Trafiają w kapryszące gusta, Ucałują czule w potrzebie.   Wtulony czuję zapach lotosu, Ciepło jej włosów, okala szyję, Wymieszany z nutą kokosu, Doznaję uniesienia, że żyję.   Patrzy na mnie, przeszywa mi duszę, Wchodzi w ocean niespokojny, Zagłębia się w nim, widzi, że fruszę, Fale wirują, wolne od wojny.   Cichy szept, „O czym myślisz kochany?” „O świecie, planecie bólu i łez. Dobra, miłości, szczęścia zabrany.” „Ciii…” Kładzie mi palec na usta, „Leż…”   Siada okrakiem, patrzy z góry, Dłonią otula serce wrażliwe, „Rozumiem cię, zburzymy te mury, Zerwiemy razem węzy kłamliwe.”   Malachitowe drzewa hulają, Obejmuję rękoma jej talię, Wargi ust się do siebie zbliżają, Ptaki nam ćwierkają, chwalili je.   Widzę łzę z innego wymiaru, W ciemnym zwierciadle do otchłani, „Jesteś znakiem prawdziwego daru, Nieprawdopodobnymi siłami.   Prawdziwą ostoją w chaosie, Wzorcem bytu z Krainy Światła, Cóż bym uczynił sam w mym losie?” Grymas radości, uśmiech mój skradła.   Otula dłońmi twarz pieszczotliwie, Gest miłości na policzku składa, „A więc jestem dla ciebie prawdziwie.” Ramiona me powoli rozkłada.   „Aby cię wspierać, kochać, pomagać, Gdyż ty mój drogi masz tu zadanie, Nie można go zupełnie odkładać, Masz wzniecić to duchowe powstanie.”   Rzeka szlocha lekko, słońce zaszło, Świadomość, że to fikcja dobija, Wszystko z hukiem iluzji zbladło, To niczym sen, myśl o tym zabija.   Gdzie znaleść taką kobiecą duszę? Nim znajdę prędzej się sam uduszę, Która mnie pięknie, w pełni zrozumie, Dostrzeże, do swego życia przyjmie.   Pokocha czule, zaakceptuje, To jak myślę i się zachowuje, Czy będzie mi taka dama dana? Szukanie igły w stogu siana…    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Wielebor

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • planujemy  a chwile one mogą decydować  o życiu   spotkałem ją jego  zauroczyłem się... przechodziłem  na czerwonych światłach  nie zdążyłem ...   chwile one mogą decydować  o życiu    a ja  ja tracę ich tak wiele... bezpowrotnie    5.2025 andrew    
    • @Groschek dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...