Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam wszystkich.
Potrzebuję pomocy w interpretacji wiersza Edwarda Stachury "Banita".
To bardzo ważne. Interpretacje muszę napisać do TEGO czwartku.

" Banita "

Oto wypędzam szatana.
Oto wypędzam anioła.
Wypędzam z serca obu ich,
Ich obu, co często są jednym;
Niech przyjdzie mi samemu żyć
O skrzydłach własnych i rdzewnych.
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
I wypędziłem szatana.
I wypędziłem anioła.
A w serce moje wstąpił wiatr
I tam on zamieszkał, i szumi;
A domem moim stał się las;
Nad lasem biją pioruny.
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Ciężko jest żyć bez szatana.
Ciężko jest żyć bez anioła.
Banita boski to mój los,
Lecz nie ja go sobie wybrałem;
To ona mi wybrała go:
Dziewczyna,którą ubóstwiałem.

Opublikowano

Banicja - (łac. bannitio, od bannire skazać na wygnanie) -ogłoszone wygnanie z ojczyzny. Skazany na taką karę to banita.

E. Stachura wieczny tułacz, włóczykij, poszukiwacz.
Szatan i anioł, to jest miasto, społeczność. Dobro i zło, wygody i niewygody bytu.
Druga strofa opisuje bycie wolnym, co jednak wygodnym i bezpiecznym nie jest.
Trzecia strofa to porzucenie swego życia, bo został sam, bez nadziei. Życie straciło sens, więc jedyny sens to porzucić życie.
Klasyczny wiersz o nieszczęśliwej miłości i izolacji jako jedynej metodzie na taki stan rzeczy.

przepraszam za chaotyczną wypowiedź bo mam mało czasu ...


tutaj raczej faktem jest ta dziewczyna, i walczący o nią szatane z aniołem

hehehe bardzo zabawne, bardzo ...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



"Banita boski to mój los,
Lecz nie ja go sobie wybrałem;
To ona mi wybrała go:
Dziewczyna, którą ubóstwiałem."

Te cztery linie obalają kompletnie twoją teorię.
Banita --> wygnaniec, czyli osoba nacechowana negatywnymi emocjami i takie dzięki tytułowi, ma być przesłanie wiersza. Boski nie oznacza dobry, piękny itp. (tak większość interpretuje), boski czyli nieunikniony, naznaczony odgórnie. Dziewczyna którą ubóstwiałem
, czas przeszły oznacza diametralnie inne uczucia lub po prostu ich brak. Czyli osoba do, której już nie żywię pozytywnego uczucia, skazała mnie na wygnanie z domu, skazała na los tułacza i tęsknotę za nią, za domem, za życiem ( bo życie to emocje, pokusy, to jest właśnie szatan i diabeł ), więc jak może czynić mnie super szczęśliwie zakochanym?!

masz jeszcze ze strofy pierwszej:

"Niech przyjdzie mi samemu żyć"

ten stan rzeczy nie zmienia się przez cały utwór, tu nigdzie nie ma my, jestem JA.

strofa druga proszę bardzo:

"A w serce moje wstąpił wiatr
I tam on zamieszkał, i szumi;
A domem moim stał się las;
Nad lasem biją pioruny."

Serce jest puste, bo gdzie przeważnie mieszka wiatr? Wiatr mieszka w szczerym polu, a tam nie ma nic. Dom-Las, odizolowanie od ludzi, życie pustelnicze. Biją pioruny, czyli targa mną niepokój, jestem pełen obaw.

Na litość boską kobieto, napisz mi gdzie ty widzisz zadowolenie tego nieszczęśnika z tej miłości ( której z resztą nie ma, o czym mówi cały wiersz). Proszę, napisz.
Chyba, że jaja robisz, to przepraszam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pisz trochę krócej, lub popracuj nad stylem bo bardzo ciężko ciebie się czyta. Z tego niekontrolowanego słowotoku wyłowiłem dwa wnioski, "on" jednak nie jest super szczęśliwie zakochany jak sugerowałaś wczoraj. Po drugie cały ten twój zawał słowny charakteryzuje cytat powyżej, to wszystko jest twoją nadinterpretacją tekstu, a ta nie ma nic wspólnego z interpretowaniem. Nie masz racji absolutnie jeżeli chodzi o konkluzje finalne. Dla swego dobra popracuj nad stylem, bo aktualnie polemika z tobą nie ma sensu, masz coś do przekazania, ale nie umiesz tego napisać.
Opublikowano

ja p*&**le - to teraz już se nawet człowiek ponarzekać że go kobieta rzuciła bo go będą na forum dyskutować i analizować :P i jeszcze się alegorii do walki dobra ze złem doszukiwać :)
sory - ale wierszyk strasznie słaby jest - chyba celowo dają dzieciakom takie miernoty żeby się zniechęcały do poezji - a tym bardziej do samodzielnego myślenia (bo chyba nie ma nic bardziej rozwijającego właśnie samodzielne twórcze myślenie jak interpretacja dobrego kawałka sztuki...
przy takim wierszyku naprawde się można zniechęcić (tzn. nie wiem ktora to klasa) - nie dość że tekst sztampowy, to jeszcze pewnie istnieje "jedyna słuszna" interpretacja
zgroza :/ :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zawsze wesprzesz dobrym słowem Waldku :) Miłego weekendu.
    • Pieszo—tup—tup—tup—tupiemy przez Afrykę Krok—krok—krok—krok—tupiemy przez Afrykę (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Siedem—sześć—jedenaście—pięć—dwadzieścia dziewięć—dzisiaj mil— Cztery—jedenaście—siedemnaście—trzydzieści dwie mile wczoraj (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Nie—nie—nie—nie—patrz co przed sobą masz. (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Lu—dzie— lu—dzie— wariują gdy wciąż widzą je, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   Licz—licz—licz—licz— naboje w ładownicach. Gdy—spuś—cisz—wzrok—zaraz dopadną cię! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Pró—buj—pró—buj—myśleć o czymś innym—  O—mój—Bo—że—nie daj mi oszaleć! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Mo—że—my—prze—trwać głód, pragnienie, wyczerpanie, Ale—nie—nie—nie—nie to ciągłe patrzenie na—  Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W dzień—nie—jest—tak—źle bo koledzy są, Lecz—noc—to—sznu—rów—ki czterdziestu tysięcy milionów Bu—tów—bu—tów—do góry raz, o ziemię dwa Nie ma zwolnienia na wojnie!   Sze—dłem—sześć—ty—godni w piekle i mówię Nie—o—gień—dia—bły, ciemność czy coś, Lecz bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W 1900 British Army przemaszerowała od Cape Town do Pretorii (1500 km) - tak ten marsz zapamiętał Kipling.  Fraza - nie ma zwolnienia na wojnie - pochodzi z Księgi Koheleta 8,8: Nad duchem człowiek nie ma władzy, aby go powstrzymać, a nad dniem śmierci nie ma mocy. Tak samo nie ma zwolnienia na wojnie i nie uratuje nieprawość tego, kto ją popełnia.  I Rudyard: We're foot—slog—slog—slog—sloggin' over Africa  Foot—foot—foot—foot—sloggin' over Africa (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Seven—six—eleven—five—nine—an'—twenty mile to—day— Four—eleven—seventeen—thirty—two the day before   (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Don't—don't—don't—don't—look at what's in front of you. (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again); Men—men—men—men—men go mad with watchin' 'em,  An' there's no discharge in the war!     Count—count—count—count—the bullets in the bandoliers.  If—your—eyes—drop—they will get atop o' you!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again)  There's no discharge in the war!     Try—try—try—try—to think o' something different—  Oh—my—God—keep—me from goin' lunatic!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again!)  There's no discharge in the war!     We—can—stick—out—'unger, thirst, an' weariness, But—not—not—not—not the chronic sight of 'em—  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again,  An' there's no discharge in the war!     Tain`t—so—bad—by—day because o' company, But night—brings—long—strings—o' forty thousand million  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again  There's no discharge in the war!     I—'ave—marched—six—weeks in 'Ell an' certify It—is—not—fire—devils, dark, or anything, But boots—boots—boots—boots—movin'up an' down again,  An' there's no discharge in the war!  
    • @Migrena mi właśnie też odpowiada, ale ja już tak mam, że zaczynam kombinować. A, że akurat na taką wersję? Myślę, że byłaby bardziej czytelna, ale niech tam... Zostanie tak jak jest :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      No to tu mamy odmienne zdania, ja tam swoją poezję uważam za dość szorstką, a Twoje "i niech cisza domknie wiersz" mogłoby, przynajmniej ten wiersz, złagodzić. Choć nie będę ukrywać, że podoba mi się to, że widzisz w niej subtelność Tu odpiszę tylko tak. Do mnie Twoje wiersze trafiają, podoba mi się i Twój styl i tematy o jakich piszesz, bardzo. Jeszcze raz, dziękuję :)     Aaaa i zanim zapomnę. Ja nie raz potrafiłam doprowadzić do tego, że z wiersza nie zostało nic, bo co chwilę coś, albo to, albo tamto nie pasowało, więc wiem o czym mówisz.
    • @Alicja_Wysocka Alicjo a Twój komentarz przecudny-:)…zapachniało „mgiełką”” prawdą w kolorze soczystej zieleni mnie realistkę…” oczarowało…nie wiem…ale wiem że lubię Twoje komentarze przemyślane też…Pozdrowienia
    • ładnie - piosenkowo   "Łatwo pisać o miłości" lecz dać miłość bardzo trudno się poświęcić być pomocnym dbać by życie było cudne   znieść ze skruchą wszelkie trudy być najlepszym przyjacielem wciąż coś tworzyć sobą slużyć niech dzień szary jest niedzielą :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...