Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wspólniku moich złudzeń

Jak mam odzyskać władzę nad zmąconą taflą oczu? Rozpływa mi źrenice, drąży w skórze korytarze.
Sumuje wszystkie smutki w jedno uderzenie. Rozpadam się na drobne. Widzisz, mam na palcach stos słów. Przekładam je z dłoni w dłoń. Próbuje rozstrzelać (są kuloodporne). Przebijam duszę łyżeczką po herbacie, nadgryzam podniebienie, zaszywam mowę. Mam ochotę na ciastko z kremem.
Co mam zrobić, żeby uwolnić się od samo-dewastacji, zapobiec rozłamowi na teologów i telewidzów, z milionem idei na życie po tobie?
Nie mogę cię utopić. Masz łuski i skrzela. Kiedy chce cię zrzucić z okna rosną ci skrzydła. Chronisz się przed grawitacją .
Zapominam , cichnę w oczach. Rozkładam na czynniki pierwsze, zawierzam instynktom. Rozpraszasz mnie stojąc naprzeciw. Widzisz ! To wyobraźnia, znowu płata mi figle.
Rozmywasz twarz ciepłą mgłą, przeciskasz się przez dziury w murach. Jesteś duchem moich pragnień, melancholią twardych żyletek.
Czułam jak przykleiłeś się do pleców. Jesteś cieniem na gumolit, na twarde spojrzenia.
Powiedz, jak zatopić cię w zapomnieniu, kiedy leżysz ze mną, splątany zapachem poprzedniego stanu nocy.

Opublikowano

"Przebijam duszę łyżeczką po herbacie"
"Jesteś(...)melancholią twardych żyletek"
"Czułam jak przykleiłeś się do pleców"

Te 3 zdania dla mnie fenomenalne, dla nich warto przeczytać ten tekst

Opublikowano

Takie moje zboczenie po prostu, że wygrzebuje pojedyncze zdania;p tak już mam. Wychodze z założenia, że nawet długi tekst warto przeczytać, jeśli znajdzie sie w nim choć jedno zdanie warte uwagi. A Twój jest krótki a znalazłam AŻ 3;) hehe pozdrawiam

Opublikowano

Do mnie trafiło bardzo. Piszesz trudne teksty i dawno już zaniechałam próby ich rozumienia. Ale do emocji przemawiasz bezbłędnie. Zastanawiałam się nad ostatnim zdaniem, brzmiałoby płynniej w wersji: ".. splątany zapachem poprzedniej nocy" ale doszłam do wniosku, że chyba zmieniłoby to sens. Mam rację?
Pozdrawiam - Ania

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wiesz Aniu, kiedyś sama nie wiedziałam o czym pisze. Z biegiem czasu bardziej rozumiem sama siebie i twierdze, że niczego nowego nie odkrywam :) Dziwne tematy same sie znajdują - wena je namierza , a mózg przetwarza ;)
Tak, gdybym poszła za twoją radą , ostatnie zdanie zmieniłoby pierwotny sens :)

pozdrawiam i zapraszam do skonsumowania "Pi" - tekst dosyć ciekawy ;) nawet dostałam za niego medal ;P

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Waldemar_Talar_Talar Twój wiersz ma charakter uniwersalny - brzmi jak opowieść, która świadczy o tym, że  przeszedłeś przez życiowe lekcje i wiesz o czym piszesz. Pozdrawiam. :)  
    • @FaLcorN W sumie to dobra filozofia - czasem trzeba po prostu płynąć i nie walczyć z każdą falą. Takie podejście czasem naprawdę ratuje zdrowie psychiczne. Jest tylko jedno ale - ale co, jeśli ta fala prowadzi prosto na skały? Czasem warto wiedzieć, dokąd płyniemy. :)))
    • @tie-break Nie w każdym moim wierszu muszę podawać konkretne przykłady. Bo każdy z osobna tworzy historię, która jest spójna. W każdym takim wierszu podmiotem jest tzw. "Legatus mortis", istota demoniczna która jeszcze jako człowiek była powołana jedynie do cierpienia a nie życia. Jest to byt uwięziony między światami ludzi a demonów. Posłaniec śmierci i jej wierny piewca. I u mnie nie jest tak że wszystko jest bez sensu. Sensem jest umysł i jego potęga. Poznanie prawd i dociekanie do nich nawet jeśli miałoby to skończyć się obłędem lub zagładą. Uczucia są zbędne, liche i kłamliwe. To potęga rozumu ma spełniać rolę wręcz omnipotencką. Celem jest pojęcie bezsensu istnienia w ludzkim wymiarze czasu.  A zarazem zachowanie trwania myśli po wieczność. To trochę jak w modernistycznym pojmowaniu "nadczłowieka", lecz nie w wyższości klasy inteligenckiej(choć to też jest ważne). U mnie "nadczłowiekiem" jest ten który wie, że wszystko jest prochem, próżnią zawładniętą przez fatum od którego nie ma ucieczki. Ten który umie urządzić się jednak w tej pustce i trwać w niej aż do smutnego końca. Mając nadzieję na życie wieczne w postaci nie cielesnej czy duchowej a tryumfie myśli.
    • @Mitylene Bardzo dziękuję! Przepiękny komentarz, jestem nim zachwycona. Pozdrawiam. 
    • @Migrena   Bardzo dziękuję! Czuję jak ciągle jesteś na tym portalu. Wspominają Twoje niezwykłe metafory i obrazy Ci, którzy tak bardzo nie  mogą znieść Twojej  wyobraźni, kreatywności i talentu. Ale ludzka zawiść była, jest i będzie. Pozdrawiam.  @Lenore Grey poems@Rafael Marius@Leszczym@antonia@Andrzej P. Zajączkowski@Simon Tracy Serdecznie dziękuję i pozdrawiam. :))) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...