Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

znikam, jak każda prosta
ku przerażeniu matek tych córek
które pode mnie się dostały

za późno już na zbieranie na łóżeczko
wiesz, wiatr przodem wchodzi, tyłem wychodzi

znikam, jak każdy sen o bogactwie
domyślam się, że tam w Anglii jest lepiej
lecz jakoś nie chce się zbierać gówien
w francuskiej knajpie, gdzie Turkiem szef

w naszych bramach najlepsza jest whisky

znikam przed każdym poborem
przed każdą odpowiedzialnością, konsekwencją
obowiązkiem, sumieniem, wiarą
to wszystko przypomina szubienicę
pod którą rodziny z kanapkami z szynką
biesiadując czekają na ejakulację

ostatnią za tanie grzechy

znikam przed pismem, koleżeństwem
przyjaźnią, przed odpisywaniem
przed zapisywaniem i kartami pamięci
tak jakoś to wszystko ucieka
a mnie nie chcę się tego gonić

Opublikowano

Ogromne dzięki za wpisy do ostatniego utworku, niestety, nie miałem kiedy odpisać, dopisać i ew. się pokłócić ;)

Obawiam się, że teraz może być podobnie, zatem z góry dziękuje za ew. (krótkie) wyrazy podobania, lub naturalnie - nie podobania (się :)

Pozdrawiam.

Opublikowano

wiesz, wiatr przodem wchodzi, tyłem wychodzi

znikam, jak każdy sen o bogactwie
__________
wiatr wchodzi popieści,nawet życie odbiera,
nigdy tyłem nie wychodzi,ze sobą wszystko zabiera,
zależy jaki wiatr?
a wiersz mi się nawet podoba ma coś w sobie
pell chce uciec przed obowiązkami
to tak jakby strach miał w sobie
i wszystko mu zbrzydło i chce uciec w zapomnienie,

ale zawsze wspomnienia pozostaną,pomimo ,że czas ucieka
i traci się sens,one powrócą z biegiem lat.
Pozdrawiam milutko

Opublikowano

tytuł dość wymowny. sugerować nam może, że podmiot liryczny gubi się w otaczającej go rzeczywistości albo chce od niej uciekać, zapomnieć, odpocząć. odnoszę jednak wrażenie, że był on nadany jakby 'na odwal się', a jeżeli nie, to można by się pozbyć pierwszego słowa, skoro jest już ono w tytule.

podmiot liryczny opowiada nam o swoich przemyśleniach odnośnie dość popularnego zjawiska - wyjazdów młodych ludzi za granicę w poszukiwaniu pracy. on sam jednak - jak twierdzi - nie byłby w stanie odnaleźć się w takim świecie. podmiot liryczny otwarcie mówi o tym, czego się boi oraz czego unika i unikać zapewne będzie.

cóż, muszę przyznać, że nie dziwię się postawie, jaką przyjmuje podmiot liryczny wobec realiów, szczególnie polskich. ciężko odnaleźć w sobie wewnętrzną siłę, by podołać tylu wezwaniom, z jakimi musimy się na co dzień zmagać. zresztą - sam nieustannie uciekam, zamiast wziąć się w garść. aczkolwiek łatwo się mówi, trudniej wprowadzić swoje postanowienia w życie.

pozdrawiam.

Opublikowano

nie żebym czytał wszystkie, ale z tych które czytałem, to najlepszy Twój tekst
(ale i tak się trochę doczepię :) )

"znikam, jak każda prosta
ku przerażeniu matek tych córek
które pode mnie się dostały" - bardzo fajne wprowadzenie, - tylko troche za krótkie, o czym za chwile :)

"znikam, jak każdy sen o bogactwie
domyślam się, że tam w Anglii jest lepiej
lecz jakoś nie chce się zbierać gówien
w francuskiej knajpie, gdzie Turkiem szef

w naszych bramach najlepsza jest whisky"
-to chyba ciąg dlaszy tego wprowadzenia, ale kompletnie nietrafiony - tani populizm. zupełnie niepasuje do skądinąnd niebanalnego tekstu - pewnie że to prawda, ale jak chcesz ją w tekście umieścić to w jakiś oryginalniejszy sposob wypadaloby ją przedstawić (zwłaszcza że reszta tekstu jest dość mocno metaforyczna - możesz co prawda odpisac że kontrast był zamierzony -ale wtedy ja odpowiem, że sztuczka się nie udała :) )

"znikam przed każdym poborem
przed każdą odpowiedzialnością, konsekwencją
obowiązkiem, sumieniem, wiarą
to wszystko przypomina szubienicę
pod którą rodziny z kanapkami z szynką
biesiadując czekają na ejakulację

ostatnią za tanie grzechy

znikam przed pismem, koleżeństwem
przyjaźnią, przed odpisywaniem
przed zapisywaniem i kartami pamięci
tak jakoś to wszystko ucieka
a mnie nie chcę się tego gonić"
- to świetne, - za wyjątkiem tej ejakulacji - znowu troche taki bajerek, manieryzm - zupełnie z innej choinki zerwany... to jak budzik z podziałką do 300 km/h w maluchu - pewnie że można se taki walnąć - nawet się znajdą amatorki - tylko że poza imponowaniem gimnazjalistkom, nie ma on żadnego innego uzasadnienia :)

Opublikowano

Totalna rezygnacja peela, niezadowolenie, taki pierwszy krok do depresji - tak jakoś to wszystko ucieka a mnie nie chcę się tego gonić. Czuje się w trakcie czytania taki klimat bylejakości życia, świadomości, że coś jest nie tak, że chce się od tego uciec, a z drugiej strony nie chce się gonić za lepszym, brak pomysłów na zmiany. I za ten klimat duży plus dla Autora.
pozdrawiam serdecznie

ps.
powinno być we francuskiej

Opublikowano

poza kilkoma dobrymi zwrotami, jakoś przeciętnie jak na Ciebie Michale. Wgłębiajac się w przekaz czytelnik domaga się głębszych i sprawniejszych form i myśli, a tekst nieco rozczarowywuje swą jednostronną postawą, widzeniem ówczesnego świata (trendu emigracyjnego) przez peela (może wynika to z jego doświadczenia, punktu widzenia tegoż świata przez małą dziurk,e od klucza). Przekaz dołuje, wręcz nastraja czytelnika rezygnacją, a rzekłbym rezygnacją do dalszego czytania, a w konsekwencji do głębszej refleksji. Z autopsji wiem, że nawet jeśli dopada mnie rezygnacja pędząc wprost w objęcia depresji, gdy świta myśl: :nic nie warto" lub "to bez sensu" zaraz kontruje chęć do walki (pozytywna myśl; inne widzenie). Być może to moja indywidualna postawa. Sądzę jednakże że i w najgorszych chwilach życia nalezy być optymistą (niedawno walczyłem z bardzo poważną chorobą) i właśnie najgorsza jest rezygnacja. Więc trochę za Mickiewiczem: młodzi do walki!!! Pozdrawiam

Opublikowano

Jaka tam deprecha - raczej poza na bunt małolata twenty years after :-D (Nie mylić z drugą młodością - za mało erotico. Chociaż te kanapki szyneczki i ejakulacją pod szubieniczką... :-DDD)
Nie wiem, co Autor na to, ale się śmiałam w trakcie czytania. Dopiero dwa ostatnie wersy odczytały mi się na serio.
Pozdrawiam.

  • 4 lata później...
Opublikowano

Wiatr przodem wchodzi, tyłem wychodzi? Poprosimy milutko.

znikam przed pismem, koleżeństwem
przyjaźnią, przed odpisywaniem
przed zapisywaniem i kartami pamięci
tak jakoś to wszystko ucieka
a mnie nie chcę się tego gonić


Znikaj!


Wypocinka.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andrew  Bóg jest Drogą. I Maryja Mateńka.
    • @SuzanaD  powiem słowami piosenki- bo myślę, że pasują do wiersza (fragm_   Trudno tak Razem być nam ze sobą Bez siebie nie jest lżej Ulice odbijają szary smutek nieba W sercu czuję chłód samotnej nocy Zapach czarnej kawy Filiżanki ciepło Jak przystań, gdy wokół Burzy się szaleństwo...(...)     Z podobaniem.  
    • Miłosierdzie Boże…   myślę o ... odrzucasz prawdy  Boga nie ma  świat ty  ot tak sobie powstał  z niczego    skąd to nic  nie ma znaczenia    manipulacja modna    ubierasz się jesz  tak jak mówią  słuchasz to co promują  myślenie tłumne    gdzieś się pogubiłeś  nawet nie wiesz kiedy    nie odnajdziesz siebie SAM    kiedyś ON wskazywał drogę  sumienie błądzenie    czeka cierpliwie  spróbuj powrócić    pomyśl  Jezu ufam Tobie  odzyskasz SIEBIE  SWOJE spojrzenie na życie świat    daj SOBIE szansę    9.2025 andrew  Piątek, dzień wspomnienia  męki I śmierci Jezusa   
    • @Berenika97 Dwa plus dwa to przyjaciół paczka                           minus jeden czy to doczepka                           sześć minus pięć to już wspomnienie                           każdy z piątki ma żonę dzieci rodzinę     
    • @SuzanaD To piękny wiersz o ludziach, którzy zgubili zdolność do zachwytu i widzenia piękna w codzienności. Pokazałaś, jak sami siebie pozbawiamy bogactwa świata swoim cynizmem. Zrobił na mnie duże wrażenie. Ale może nie zawsze jest tak źle. A ja widzę iskrę w porannej kawie, gdy para rysuje niewidzialne kraje, i dziecko, co z kamyków buduje świat — ono wie, że każdy kamyk to skarb. Miłość przereklamowana? Dla mnie jest każdym oddechem. Kurz ma blask — ty to widzisz, więc nie jesteś jednym z nich.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...