Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z giętkich wspomnień jak liście jesieni
łamią się i kruszą w ciężkiej dłoni
ci, którzy wstali by kroczyć dalej
w rytmie melodii w ustach tej samej

Trudno nam będzie nowemu światu
wciskając ślady odrywać stopy staremu
trudniej nam będzie z oczu - oczy
oderwać, by w sercu smutku nie poczuć

Jeszcze słychać szelest i głosy
brzmią jeszcze...
Lecz póki czasy, póki losy
wiążą się w supły liche
Będą nam te same w ustach słowa ciche:
"Tydzież nasz swój bracie!
pójdziemyż razem w świacie
ale samemu w życie"

Opublikowano

Witaj Piotrze! w twoich wierszach wciaz ta sama nutka pobrzmiewa!
widac masz tu czule serce !?
"Z giętkich wspomnień jak liście jesieni
łamią się i kruszą w ciężkiej dłoni" - bardzo podoba mi sie ta metafora i milo ze nie pozwalasz zapomniec tych ktorzy kiedys w trudzie przygotowywali nasz los...
pozdr, M+A

Opublikowano

Dzięki Mario!
Masz rację, mam bardzo miekkie serce i łatwo się przywiązuję do ludzi. Wiersz jest dedykowany mojej (byłej już :() klasie ze szkoły średniej. Bardzo mi smutno z tego powodu :( Będę za nimi tęsknił. Ale jak napisałem: "Pójdziemyż razem w świacie/ale samemu w życie" - więc jest nadzieja, że jeszcze się spotkamy :)

Pozdrawiam serdecznie
[sub]Tekst był edytowany przez Piotr Sanocki dnia 23-05-2004 20:07.[/sub]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zabawna treść. przez rozterki ubioru, wyglądu.. przepadło spotkanie..:) Ale puenta.. fajna. Pozdrawiam.
    • @Łukasz Wiesław Jasiński... jak miło, że to właśnie przeczytane... :) Dziękuję.
    • Na zima kedy ciamno i tajamno je, to sia człoziekoziu z psirzów wylyźć nie chce. Zgniły nimk siedzi abo co. Po Nowam Roku, jek pozietrze dopasowało, to łu noju zawdy sia draszowało. Dnie i zieczory na Warniji to fejn só. Kele psieca siedzić, cejtunki cytoć, godać, abo patrzypyski przedować, coby na niebzie ziórozie łoboczyć.     Tyle marzeń już śpi nieżywych. Chmury są takie same jak na Fidonisi. Tyś tą jedyną z moich Ziem szczęśliwych. mitycznych nurtów, dziś jakoś dziwnie cisi. Tam Leuke znów klangoru chce jeszcze, żurawi krzyku niczym herosi. Pierwszy skrzydłami tnie powietrze, szyk V ułatwia innym szybowanie. Lecąc tuż za sobą złagodzą świata małość. Za tęczowym mostem znów sny uspokoją. Z nimi tylko Victorii doskonałość. A potem pójdę tam gdzie Isztar szła spać, wszystkie czary napełnię miłością. Tylko nie wiem, czy na sen mnie stać.                         ziórozie- żurawie draszować- młócić zgniły- leniwy cejtunki- gazety patrzypyski przedować- patrzeć bezmyślnie (gwara warmińska)                        
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      :) "Ostatnio", ponieważ jakiś czas temu wysłałem książkę do kilku wydawnictw (ok. dziesięciu :)) i czekałem na jakąkolwiek odpowiedź. Choćby odmowną. Niestety, cisza... chociaż odmowne odpowiedzi już mi się kiedyś zdarzały :))))), więc ostatnio. Nie wiem, ale wydaje mi się, że bez własnego wkładu finansowego ciężko jest cokolwiek teraz wydać... szczególnie jeśli jest się nieznanym nikomu grafomanem ;)   Pozdrawiam. 
    • Refleksyjnie, a to jedna z możliwości, jak będzie. No i ta nicość, która już niczego nie może, oprócz może wywołania smutku u tych, którzy zostali. Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...