Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Grecy budowali twoje domy w wątrobie,
Rzymianie stawiali reduty w sercu,
Teraz, „uczeni” wylewają asfalt w szczelinach kory.

Historie ( twoich ) migracji
Spisują kronikarze w romansach,
Relacje z wojen domowych
Przekazują poeci w drżących strofach.

( Sama )
Tworzysz dookoła umocnienia i forty
By gdy przyjdzie co do czego
Wpuścić najeźdźcę tylnymi wrotami.

Jesteś Atlantyda
Jesteś Eldorado
Jesteś Hiroszima

Jesteś ?

Jesteś czerwony krzyżyk na mapie skarbów,
Zakopany w każdym kto ośmieli nazwać się
Homo senses.

( Jesteś nieludzka alokacja ! )

------
P.S: wstawiam do warsztatu z zapytaniem czy usunąć fragmenty z ( nawiasów ) czy zostawić ?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



To że jest luźno zbudowany to prawda, może dlatego że kolejne jego części przychodziły mi do głowy przez całą wczorajszą noc, i dzisiejszy dzień, spisywałem wszystko w podpunktach a następnie skleiłem w całość ;) Dlatego też tekst jest w warsztacie, bo na forum to się nie nadaja narazie.

Dzięki za odwiedziny i zapraszam ponownie przy kolejnej okazji.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Na pewno niebanalne, ale dla mnie to raczej analiza-kojarzy się z rozumem. Wszak rzecz dotyczy najważniejszego z uczuć - może dodać tu szczyptę emocji? I jeszcze (daleko mi do mądrzenia się):homo senses, czy homo sensus?
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Właśnie o to chodziło aby o tym największym z uczuć napisać bez uczuć, raczej jako analize geograficzno, historyczno, polityczną uczucia.

A co do Homo senses czy sensus to nie jestem pewien ( raczej senses),
tak na 100% poprawnie to powinno być Homo sapiens , bo samo "sapiens" pierwotnie znaczy- czuć np. dotykiem, czuć ciepło... a w łacinie wszystkie wyższe uczucia wywodzą się z tych pierwotnych, podstawowych... tak więc homo sapiens odnosiłoby się także do człowieka czujacego abstrakcyjne "uczucia"... tyle że problem polega na tym że odbiorca słowo "homo sapiens" zinterpretowałby jako człowiek myślący, człowiek nowoczesny, bo tak w literaturze funkcjonuje ... dlatego musiałem wstawić senses ( ale sprawdzę jeszcze czy nie sensus)

Dzięki za odwiedziny
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • jest lato ciepłe filiżanki z kawą kwitną pod altanką mruczy kot pod wersem pies szczeka biednie ale z honorem
    • zapach skóry w skrzyżowanych ramionach łączy żelazo  z drewnem co wydaje się niemożliwe pragnie być spoiwem w skrzyżowanych ramionach zapachu skóry słowie uwięzionym   dobrze że wiatr nie słucha wciska się w szczeliny czujesz jak mocno spaja oddalone skały?
    • pragnę lektur na świeżym powietrzu &nbsp oderwana od wszystkiego czytam lasu wytrułam się z trawiastej górki  boso w prostej białej sukience  odbijam lekko dłońmi o jak dobrze    
    • @MIROSŁAW C. wiersz porusza, a najbardziej trzecia cząstka, ( chodź te wiatry w sąsiedztwie odchodów strachu - nie brzmią udanie… ).   Cóż, każdy przelew krwi jest spojony z pytaniem o kondycję człowieczeństwa, ale ponieważ historia jest nauczycielką życia, to ( za Zielińskim) przytoczę cytat z przekonań pseudo - Ezdrasza: „ Tyś dla nas stworzył ten pierwszy (tj. teraźniejszy) świat, pozostałe zaś narody, pochodzące od Adama, uważałeś za nic - za ślinę, za krople, spływające z wiadra, miałeś ich obfitość…Jeśli zaś dla nas stworzyłeś ten świat, dlaczego nie posiadamy tego świata”? ( IV Esdr.VI 5).   pozdr.    
    • krążenie wokoło ciągle niepsującej się kuli. żywy satelita obiega planetę. roztętnienie i ledwie wyczuwalna kwaskowatość. sen spowodowany lotem pszczoły nad owocem granatu, jak na obrazie Salvadora Dalego? poniekąd. smak w tym klimacie, barwy tego gatunku. esencja jest cierpka, a więc istnieje. to choroba, której najbardziej powszechny sposób leczenia, poprzez uśmiech i dotyk, nie znajduje oparcia w aktualnej wiedzy medycznej. to wiecznie radosny wujek, co popalał nawet na krótko przed śmiercią, chował paczkę fajek w odleżynie, by pielęgniarki nie skrzyczały, że ciągle się truje albo jak zadanie maturalne: "Podaj przykład powieści tarabanowej" (głowisz się, co wybzdurzyć wiedząc, że nie ma takiego gatunku literackiego). zanurz palec i język. potem drugi, ten, którym umiesz tylko szeptać. bo to nasza radość, dzika i na przekór, trudno ujmowalna w ramy, słabo dająca się spętać definicjami, zapędzić w logikę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...