Bez przyszlosci Opublikowano 25 Lutego 2008 Autor Zgłoś Opublikowano 25 Lutego 2008 Widzę nie patrząc. Pragnę niemożliwego. Czuję ból nie do zniesienia. Druga strona kusi nieprzerwanie, a jednak strach trzyma tutaj. Ludzie dziwnie patrzą, a ja miotam się w gorączce. Zataczam kręgi szukając wyjścia i jak ćma nie mogę odejść dopóki nie spali mnie żar bijący od Życia. Czy naprawdę jestem szalona?
WaMig Opublikowano 25 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 25 Lutego 2008 Gorąco życzę, żeby nie strach a właśnie ten "żar bijący od Życia" był motywem trwania tutaj ... no i żeby ten żar zapalał, a nie spalał - niby mała różnica dwóch literek - bo tak odbiór może byc nieco pesymistyczny .. Dobrych widoków na przyszłość !
Kacper_M Opublikowano 26 Lutego 2008 Zgłoś Opublikowano 26 Lutego 2008 Żar niestety zazwyczaj wypala, ludzie któży mają go w sobie szukają spełnienia. Gdy ono nadejdzie żar gaśnie... korzystajmy z niego dopóki istnieje. Widać to na podstawie sławnych poetów takich jak Adam Mickiewicz, czy Juliusz Słowacki
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się