Anastazja.P Opublikowano 21 Lutego 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2008 zrzucona pościel w prążki z tułowia jak ryba w wodzie tyle samo kąśliwych rozmów od ściany do ściany zjadłabym czyjś talerz zdolny kusić widelec wesoły od pisków ceramiki podobno chińska jak wszystko dziś zalega w żółci Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek_Suchowicz Opublikowano 21 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2008 ano stacja zalana żółcią dopełnienie zjadliwego dialogu pożartej zastawy zgryzionej sztućcami zamknięte w sześcianie pozdrawiam JAcek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zdzisław dyrman Opublikowano 21 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2008 AnastAZJA. Pościel z tułowia -> piżama, ok, ale jak ryba w wodzie, tego nie rozumiem. Tym bardziej w kontekście kąśliwych rozmów od ściany do ściany. Nie rozumiem też "talerza zdolnego kusić czyjś widelec". I wesołości widelca i dlaczego miałby być wesoły od pisków ceramiki też nie rozumiem. Jak dla mnie za daleko idzie ta metaforyka, wręcz nosi znamiona wiadomości szyfrowanej. Ponieważ nie jest dla mnie jasny wydźwięk środkowej części, trudno mi rozpoznać, czy humorystyka puenty jest zamierzona. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wuren Opublikowano 29 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2008 Witaj, Ana! "podobno chińska jak wszystko dziś" Rewelacja :D Już widzę oczyma wyobraźni jakiegoś współczesnego Michałowskiego nad wazą z dynastii Ming, a Ty rzucasz: chińszczyzna, fuj! :D Miło było zerknąć znów. Oczywiście, żeby nie było: "w wodzie", "od ściany do ściany" - czyt. zamknięta, bezpieczna przestrzeń pierwotna, ech, przypominają się stare, dobre czasy wspólnych kpin z doktora... Pozdrawiam serdecznie wierny czytelnik Wu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Anastazja.P Opublikowano 29 Lutego 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lutego 2008 czołem Doktorku! (czolem nie czytać od przodu, zawsze można uderzyć w tył, w tył to jakoby klaps) :))) nota bene, większość chińskich restauracji prowadzą wietnamczycy co nie oznacza, że z doktorem (doktora) nie można smakować :) ktoś musi zalewać :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Giovannii Opublikowano 9 Listopada 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2008 Witaj! Rybę w wodzie bym zamienił na coś innego. Pierwszy po kilku latach mój komentarz do Twojego wiersza i od razu krytyczny :) Pozdrawiam ciepło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się