Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

O niesłusznie zapomnianym Poecie - z czasów słusznie minionych.


Rekomendowane odpowiedzi

Spotkanie z Poetą *.


Kiedy cofnąłem się w czasie,
(sny miewam czasem dziwaczne),
Spotkałem Poetę ... w słońcu, na tarasie,
Pisał coś maczkiem.

To była kawiarenka nieduża,
Trzy, może cztery stoliki.
Za szybą grali w brydża,
(słyszałem – „cztery piki!” ).

Spytałem cicho – Czy można?
Nie słyszał, nad kartką schylony.
Chmurne czoło, twarz jak z kamienia wykuta
I wzrok - przerażony ... ???

Popatrz Poeto – myślałem,
Los spełnił czerwone Twe sny.
A z nimi powróciły –
Kraty, kajdany i wszy.

I komuś, gdzieś, w kazamatach
„palą się oczy otwarte”
Jakiej to Nowej Idei
Życie człowiecze jest warte ?!

Bo znowu jakiś Belzebub
Zatoczył Kołem Historii.
A temu co był Aniołem
Wyrosły kopyta i rogi.



* - z Władysławem Broniewskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...