Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Piąta rano


Rekomendowane odpowiedzi

tobie


Drzewa uciekają przed nami. Skóra jaśnieje
od świecącego słońca, trzeba by zrobić daszek
z dłoni żebyś nie mrużyła oczu. Lekkie listowie
śniegu wyściela drogę, po której przejechaliśmy,
szybko, jak dreszcz. Została za nami biała niecka,

dymi się z kominów jak z misek golarza. Wieczorem
prysznic, mycie zębów, twarzy, pośladków i piersi.
Seria migawek z podróży po ciele przy herbacie.
Samotność zaczyna się w domu i idzie za nami.
Oszczędni w skupieniu możemy zacząć się uśmiechać.

Musujący pod językiem śnieg smakuje jak szczaw
w wakacje, taki czar rzucony na białko. Ciało
poświęcone czarowaniu, takie jasne słońce.

Trzeba wstać, zacząć od ostrza noża tę opowieść.
Tak kochać. Na końcu się nie skaleczyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porywające, panie sławomirze, ale - momentami ;)
Podoba mi się dyscyplina "w kluczu" ciała i wszystkich spraw z nim związanych; to wyplątane z obrazami natury i w zasadzie codziennymi "zdarzeniami" tworzy dziwny, hipnotyczny mix; gorzej, że mnie skupiają słowa, np. czar i czarowanie, jaśniej od świecącego słońca - nie są dla mnie "przeźroczyste".
Myślę, że bramą do wiersza jest wers:
"Samotność zaczyna się w domu i idzie za nami."
- wtedy łatwiej zrozumieć tę zaskakującą pointę.
pzdr. b

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

p. Jacku

chętnie, ale innym razem. Powody? To prawdziwa sytuacja, nie da się czegoś pozbyć, coś dodać. Musi być jak jest. Żeby wierzyć w to, co jest - musi się napisać jak było. Taka metoda w pisaniu towarzyszyła. Tak chciałem.


p. Bogdanie

przede wszystkim - to osobisty tekst. Mam świadomość, że pewne konteksty są tutaj jakby z "innej bajki". Ale nie wszystko, część można odczytać "po swojemu". Z pewnością. Taką samą pewność osiąga się pamiętając o wspomnianym przez Pana wersie. Chociaż dla mnie kluczem jest już sam początek, no może jeszcze kilka wyrazów z początku drugiej strofy. A coda? Jak coda - każdy widzi.


równie serdecznie pozdrawiam.

S. Hornik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy całej urodzie tego wiersza odczytanego ponownie po 24h, polecam jednak przebudowę wersu:
"Seria migawek z podróży po ciele przy herbacie."
ta herbata na początku by wyglądała lepiej ;)
Nie upieram się, co ważniejsze, dla mnie perspektywa z 9 wersa, ale - podejrzewam że w wieku peela i w jego aktualnym stanie ;0 - ważniejsze są liryczne obrazy oddające klimat "spotkania".
Mnie ciekawi tu jednak bardziej ta 'samotnośc'... ;)
pzdr. b

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Domysły Monika   I tu jest właśnie problem: nie potrafi pani odbierać kontekstów - nie widzi pani szczegółów w całości, pierwsza rozmowa miała charakter personalny, druga - była analizą społeczną, trzecia dotyczyła mnie - powiedziałem pani - jak żyję i co robię i jak żyję, pytanie: jakie ma pani wykształcenie - humanistyczne, a może - ścisłe? Czy wie pani może - co to jest - Podmiot Liryczny - w mowie wiązanej? Osoby romantyczne to ze swojej natury - osoby: narcystyczno-egoistyczne - wszystko odbierają w sposób osobisty, to tak jak u osób z zespołem Downa, teraz: przechodzimy do kolejnej części rozmowy - czy widziała pani kiedyś na żywo Wianki nad Wisłą - Niesamowity Spektakl Świętojański?   Łukasz Jasiński      Łukasz Jasiński 
    • @Konrad Koper@Nata_KrukDzięki za polubienie. Pozdrawiam.
    • @Łukasz Jasiński   ..."Wychodzi na to, iż pani jest bezczelna, roszczeniowa i nachalna i to jeszcze pragnie pani, aby ktoś panią utrzymywał we własnych czterech kątach - co pani w zamian da? To nic innego jak pasożytnictwo"...   ..." wolny wybór, ludzie, którzy nie mają żadnego wyboru i muszą obowiązkowo pracować - to z reguły źli pracownicy, celowo pracują wolno, niedbale, chaotycznie i popijają alkohol w ustronnych miejscach, mówię to z autopsji: jestem po trzech zawodowych pracach"...   Obie wypowiedzi są Twoje.  Łukasz Jasiński. Jaką powiedz mają one wspólną cechę ? Nie pracujesz pasożyt - pracujesz niewolnik.. Jak żyć ?

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Teoretyzować w zaciszu własnego intelektu stwarza życiu doskonałą formę....a życie Panie Łukaszu ewoluuje jest nieprzewidywalnie zmienne i my ssaki dwunożne odpowiadamy   -                                                  reakcją   która jest zgoła odmienna od tez, słów, przysięg, obietnic... Mając na uwadze tą zmienność która odmienia się przez niepewność powstaje strefa komfortu "bezpieczny azyl" do którego wcześniej czy później dotrze "intruz" i system padnie     
    • @MIROSŁAW C.Dzięki za polubienie. Pozdrawiam. @Konrad Koper@Nata_KrukDzięki za polubienie. Pozdrawiam.
    • @Andrzej P. Zajączkowski - dzięki -
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...