Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jak to nie trafione? To że hip hop może mieć układ rymów abcb (co raczej rzadko się zdarza by w całym tekście był utrzymany taki układ) nie znaczy, że układ rymów w Twojej miniaturze nie brzmi jak w hh. Gdyby tylko dwa ostatnie wersy stanowiły miniaturę to bym się nie czepiał, bo takie formy się pisze, ale jak cały czas do jednego rymu jest tekst napisany to na prawdę nie brzmi dobrze, czy napisałaby to Szymborska, czy jakiś raper, czy Ty.

No tak nietrafione, jak napisałem. Chyba wyraziłem się dość jasno.

Zaraz, a w ogóle to chcesz mi powiedzieć, że Szymborska może trzyma w tym wierszu jakiś układ rymów od początku do końca? Nie rozśmieszaj waść.

W ogóle jak układ rymów może przypominać hip-hop? Tomaszu, skąd ty bierzesz takie teorie, że jakiś rodzaj muzyki ma konkretny układ rymów? A jeszcze na marginesie dodam, że do Szymborskiej też się równał nie będę, bo ona w tym wierszu genialnie rymuje "świata"-"lata":D.
Napisać każdy może, trudniej to uzasadnić.

Tak jest zachowany układ rymów, poza rymem wewnętrznym w pierwszej strofie.

Ano tak może układ rymów przypominać hip hop, że w hh nie ma żadnego sensownego układu rymów, to samo jest tu u ciebie, w dodatku do jednego rymu jest to napisane. Kumasz waść w końcu?
Do Szymborskiej zdecydowanie nie możesz się równać. Na razie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No tak nietrafione, jak napisałem. Chyba wyraziłem się dość jasno.

Zaraz, a w ogóle to chcesz mi powiedzieć, że Szymborska może trzyma w tym wierszu jakiś układ rymów od początku do końca? Nie rozśmieszaj waść.

W ogóle jak układ rymów może przypominać hip-hop? Tomaszu, skąd ty bierzesz takie teorie, że jakiś rodzaj muzyki ma konkretny układ rymów? A jeszcze na marginesie dodam, że do Szymborskiej też się równał nie będę, bo ona w tym wierszu genialnie rymuje "świata"-"lata":D.
Napisać każdy może, trudniej to uzasadnić.

Tak jest zachowany układ rymów, poza rymem wewnętrznym w pierwszej strofie.

Ano tak może układ rymów przypominać hip hop, że w hh nie ma żadnego sensownego układu rymów, to samo jest tu u ciebie, w dodatku do jednego rymu jest to napisane. Kumasz waść w końcu?
Do Szymborskiej zdecydowanie nie możesz się równać. Na razie

1. Czyli układ rymów u szymborskiej jest zachowany poza jednym rymem, zatem nie jest zachowany.

2. Czyli układy rymów dzielą się na sensowne i bezsensowne? Hip-hop korzysta z tych bezsensownych, Szymborska z sensownych Najwyraźniej słuchasz wiecej hip-hopu i czytasz więcej Szymborksiej ode mnie. Przyjąłem Twoją wizję sztuki, zaakceptowałem skrupulatność systematyki.

3. Mój wiersz ma 4 wersy. Ile jest rymów w 4 wersach oryginału W. Sz.?
Opublikowano

hmm tytuł i pierwszy wers można potraktować jako opinię ogółu, normę ludzkiej rzeczywistości, czy coś w tym guście. cuda przecież się nie zdarzają na co dzień. a mimo to, jak mnie się przynajmniej wydaje, podmiot liryczny uważa pozornie błahe, naturalne, normalne sprawy, jako coś nadzwyczajnego. jemu udaje się dostrzec w tym piękno.

w pewnym sensie miniatura może przekonywać, dokładniej - jej treść. aczkolwiek zdaję sobie sprawę z tego, iż jest ona nawiązaniem do dokonania Szymborskiej, zatem forma nie mogła być inna. skłania do refleksji, jednak nie rusza hmmm absolutnie. moje emocje, jakie wzbudził tekst balansują na granicy kontrastu, co zapewne Autor dostrzegł. może następnym razem uda Ci się mnie przeciągnąć na swoją stronę ;)

pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a ja tu widzę miłą, bliską zadziorność;) fajne nawet to morze piasku- gdyby było "szerzej" przyczepiłabym się di tego, że oklepane, ale to oklepanie właśnie chyba jest w pewien sposób tutaj negowane:)
pzdr
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a ja tu widzę miłą, bliską zadziorność;) fajne nawet to morze piasku- gdyby było "szerzej" przyczepiłabym się di tego, że oklepane, ale to oklepanie właśnie chyba jest w pewien sposób tutaj negowane:)
pzdr

nie wiem, nie znam się:)
Opublikowano

Nie wiem który już raz, ale napiszę to o czym piszę od początku. Nie chodzi o to ile rymów jest w wierszu Szymborskiej, ale o to,że w Twoich czterech wersach są trzy i jeden wewnętrzny i wszystkie są do jednego rymu: zdarzy, plaży, razy, wydarzył i to mi się gryzie. W pierwszym swoim komencie pisałem, że można byłby zostawić tylko dwa ostatnie wersy i byłoby w porządku. Nie byłoby tej tautologii. Wystarczyłoby dać tytuł, który naprowadzałby na to, że to odpowiedź do wiersza Szymborskiej, a nie bezpośrednio cytat z jej wiersza w tytule, który tak samo rymuje się z resztą tekstu i masz kolejny rym, czyli mielenie jednego i tego samego, co tworzy jakieś zapętlenie i moim zdaniem jest niedobre dla formy tego wiersza. Widziałeś kiedyś wiersz czy jakąś strofę czterowersową w poważnym wierszu, która byłaby napisana do jednego rymu... to jest domena hiphopu i nie dziw się, że tak mi się to skojarzyło. Nic innego czego nie powiedziałem wczesniej już nie powiem, bez względu czy się zgadzasz z tym czy nie. Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Nie widzieliśmy się ile? To ona by musiała powiedzieć. Oczywiście wszelkie sztampowe wyznania, w stylu "Nie mogłem przestać o tobie myśleć...", sobie darowałem - niczego w życiu nie znosiłem gorzej niż wpisywania się w jakiś archetyp, spełniania czyiś założeń, jakichś wyobrażeń mnie, nawet tych pozytywnych. I tutaj, konwenanse romantycznego, kruchego kochanka z anemią, zostawionego u bram dorosłego życia wolałem sobie darować, z szacunku do samego siebie, jak i do niej. Wyczuwałem, jakby ona również dzieliła moją niechęć do archetypów, może to mnie do niej podświadomie przyciągało. Zdarzało mi się prowadzić z nią rozmowy przed snem, zwierzałem się z wszystkiego co aktualnie ciążyło mi na sercu, czy na żołądku, ona kołysała mnie nogą na nodze, a ja usypiałem się własnym słowotokiem. Ale jak to jej powiedzieć, i po co? W takich momentach naprawdę zaczyna się odczuwać jakim skazaniem dla ludzkiego charakteru jest mowa. Nie mogłem znaleźć słów ani celnych, ani w ogóle jakkolwiek przydatnych, musiałem pozwolić ciszy, poezji momentu zagrać to, co chciałbym usłyszeć, w końcu w ciszy zawiera się już każdy wybrzmiały dźwięk, a wprawne ucho znajdzie w niej dokładnie ten, którego oczekuje. Ja niestety byłem zbyt zajęty, aby słuchać, dla mnie cisza nie była brakiem odzewu z jej strony, była brakiem mojego głosu. Czy to narcystyczne? Może nie w tym przypadku. Bo i ona to dobrze wiedziała. Kolejny raz poczułem jakby linię porozumienia, wspólną zabawę, improwizację na cztery dłonie na tych samych klawiszach, szum wiatru biegający od mojego ucha do jej i z powrotem. Ona również szukała się w ciszy. Dojrzały kasztan upadł z głuchym łoskotem na ziemię, gubiąc się w trawie. Poczułem ten sygnał, po tym spotkaniu wiele razy jeszcze słuchałem kasztanów, lecz nigdy nie mogłem powtórzyć tego uczucia. Wydało mi się, jakbym usłyszał w tym uderzeniu wszystko co chciałem usłyszeć, a zarazem wszystko co chciałem wyrazić, że ona równie to czuje, że ona wypadła z łupiny, i że ja się przed nią obnażam, nie musiałem już więcej słuchać, nie musiałem już więcej mówić. Choć wiem że ona również to czuła, nie miałem czasu zobaczyć tego w jej twarzy, wstała wspierając rękę na moim kolanie i odeszła. No tak, w tej chwili to już było oczywiste.

      Edytowane przez yfgfd123 (wyświetl historię edycji)
  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • namawiam cię  a ty  ty jakby to nie był twój sen  a ja myślałem…   chyba gdzieś się zaplątałem  jeśli to tyłko moje marzenie  nie twoja bajka  to przepraszam  wracam na ziemię  robię reset    delate  opróżniam kosz trwale    wczasy pod gruszą są ok   6.2025 andrew  Sobota już weekend  Urlopy tuż tuż     
    • Bez wulgaryzmów nie dało się wydalić bełkotu? Termin -każdy jedt podobnie bezgraniczny jak -żaden w związku z tym znaczy to samo. Zatem jest to bełkot. Język polski, już dla ciut oczytanych, stanowi tak bogatą kopalnie terminów i zwrotów, że można darować sobie inspirowanie tekstami dekorującymi sławojkowe dechy, by strawnie, dla licznych, wyrazić stopień sfrustrowania. Zajmij się sobą zamiast bawić w "osiłkowego, niezbyt wysokich lotów", mentora.    
    • I owszem, swiat jest piekny, a w tym wlasnie utworze jest tak jak jest.  Na tym polega pisanie.  Tak jak odbieramy życie i świat- na różne sposoby, tak też możemy odbierać sztukę, poezję, innych ludzi- krytycznie, ze zrozumieniem, z zastanowieniem się głębszym...  Pozdrawiam.  
    • Lęgi     Maruna w rzepak się wybujała. Ze starorzeczy woda tu stała. Skrzypowy wianek zaległ przed groblą — drobnej krzewinki przy dębach ogród.   Wyka w nić słońca, border na smyczy przez ażur ziemi lekko i z niczym skorupki jajek na wąskiej ścieżce. Nikt nie uczesze się i z gwiazdnicy.   A groblą bobry, dziki i motyl.           Pozdrawiam serdecznie @iwonaroma @piąteprzezdziesiąte @Sylwester_Lasota :-)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Chyba tak :-)) Wolę mieć kwiaty na zewnątrz okna :-) Dziękuję :-)         Pelargonie nieco odstraszają także komary. Co prawda nie liczyłam, ile wpada, gdy ich nie ma, a ile, gdy są, ale podobno mają takie działanie. Ale rzeczywiście, motyle wolą inne kwiaty. Kwitną aż do mrozów, przetrwają i troszkę pluchy, więc na pewno się już lubicie. Dziękuję i pozdrawiam :-) (Też lubię trochę chłodku :-)     @iwonaroma Dziękuję :-)               @Sylwester_Lasota Dziękuję :-)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...