Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

odpowiadam dla: zak stanislawa


Piersi z naleśników a sutki z rodzynek
musiał spałaszować gdy szedł na spoczynek
bo kiedy małżonka w kuchni gospodarzy
wtedy małżonkowi w cieście jest do twarzy.

Przysłowie nam mówi, potwierdza praktyka,
że ciasto niezbędne by upiec piernika,
a że kształt i forma coś nam przypomina
to chyba dlatego by pociekła ślina.

Dziękuję za wpis i pozdrawiam serdecznie:))) HJ

Opublikowano

odpowiadam dla: Espena Sway

Farba Turka czy Turczynki?
Moja! Mi ją powierzono
i doprawdy nie wiem kiedy
mi tą minię podpieprzono.

Ludziom jestem zawsze ufny,
nie trzymałem jej na sznurku
stała sobie na półeczce
w małej szopce na podwórku.

Może tur mi ją podpieprzył
bo ktoś widział raz jak fura
odjeżdżała lecz on myślał,
że to właśnie minia tura.

Jakby na to dziś nie patrzeć
w szopce pusto a brak mini
w mym rejestrze posiadania
spustoszenie wielkie czyni.

pozdrawiam serdecznie:))) HJ

Opublikowano

ach te rodzynki!
takie małe szybko rosną,
gdy tylko ciepła dostaną,
choc pomarszczone,
szybko prostują się

Piersi apetyczne,gdy tak wyssam
i wrzucę na rożno,
wtedy nic mi nie pomoże,
bo się w nich zatracę
i języczkiem i ząbkami
zawsze schrupać chcę;);)
Pozdrawiam milutko:):)

Opublikowano

odpowiadam dla: kaja-maja28


Chcesz to powiem Ci z autopsji
bo to często przerabiałem
i rodzynki pomarszczone
wnet na baczność ustawiałem.

Najpierw z lekka opuszkami
przesuwając delikatnie
masowałem by rodzynki
wnet stały się dostatnie.

Kiedy wreszcie wydobrzały
to zwilżałem lekko śliną
i zgniatałem je wargami
jak potężną gilotyną.

Ech wystarczy tych wynurzeń
bo mnie bierze na karesy
a w pobliżu przecież nie ma
ukochanej mej metresy.

Pozdrawiam bardzo milutko:):)) HJ

Opublikowano

odpowiadam dla: Jil Jori

My też żyjemy w świecie powtórek
bo wszystko kiedyś już przecież było
chyba że jakieś nieziemskie sprawy
o których nam się nawet nie śniło.

Szczególnie moda lubi powroty
co często widzi się na ulicy,
nawet do tego co było kiedyś
z ochotą wrócić chcą politycy.

W seksie powroty także bywają
i Bogu za to stokrotne dzięki
bo chociaż ciągle mam je z mą żoną
to wciąż odkrywam w niej nowe wdzięki.

Pozdrawiam:)))

Opublikowano

odpowiadam dla: adolf

Gdyż ja nie lubię być pod krawatem,
w białej koszuli i w garniturze
bo takie szaty są krępujące
i na dokładkę przeciw naturze.

Chociaż nie biegam jak ci nudyści
nago po parku ani po plaży
to jednak kiedy jestem sam w domu
gdy siedzę nago, lepiej się marzy.

A że na głowie nie mam też czapki
i przez to w czerep nic nie uwiera
to przepływ myśli jest swobodniejszy
bo nie istnieje żadna bariera.

Dlatego w nosie mam styl, powagę
kiedy się mogę obracać w żarcie
tym bardziej przecież, ze i od ciebie
także dostałem dzisiaj poparcie.

Pozdrawiam serdecznie:) HJ

Opublikowano

nie tak prędko, panie Jakowiec. jeszcze ja. muszę powiedzieć, że mam mieszane uczucia co do pana dzieł, choć wywołują uśmiech, to są zbudowane na starych schematach. z drugiej strony, realizuje je pan tak zgrabnie...
no nie wiem, na tak jestem chyba...
pozdrawiam, Rachel

Opublikowano

odpowiadam dla: Rachel Grass


I tu się muszę zgodzić niestety
bo cóż wymagać od rymoklety
on tu coś skleci, tam coś przystawi
a przy tym siebie i innych bawi.

Kiedy zaś trzeba, bezwarunkowo
przyjmuje chłosty i dobre słowo
bo to jest taki sam sobie panek
zwyczajny, prosty, od rymowanek.

Ja dzieł nie tworzę i bez wykrętów
oświadczam wszystkim, nie mam talentu
by nagle za coś tą moją głowę
przystrajać chciano w liście laurowe.


Pozdrawiam serdecznie:))) HJ

Opublikowano

Gdy spadałem z pierwszej strony
to mnie dostrzegł Rachel Grass
a na drugiej zapomniany
mówię wszystkim – no to pas.

Mile z Wami się gwarzyło
więc nim pójdę na odstawkę
powspominam konsumując
słodkie ciacho, gorzką kawkę.

Nie zamierzam łamać pióra
lecz zaprosić panią wenę
a gdy ona coś podpowie
wkrótce wkroczę znów na scenę.

serdecznie pozdrawiam piszących i czytających HJ

Opublikowano

Chyba to za sprawą plusa
owładnęła mną pokusa
bowiem plusy sobie cenię
by dać takie oświadczenie.

O cholera zapomniałem
o czym to oświadczyć chciałem
a z pamięcią różnie bywa
bo nie bardzo pamiętliwa.

Czasu już więc nie mitrężę
bo być może gdy się sprężę
to przypomnę - cóż za czasy
i w pamięci mam zakwasy
.

Pozdrawiam HJ

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • boli mnie serce gdy ulicą idzie smutek i żal na czarno ubrane   boli mnie mocno gdy ktoś w oczy patrząc kłamie głupio się uśmiecha   boli mnie słysząc że Putin nie chcę odpuścić że wojna cieszy go   boli mnie strasznie gdy ktoś mówi że jest głodny bo nie ma na chleb   ja nie wstydzę się tych boleści bo wiem że bez nich nie byłby sobą  
    • @Annna2Wzruszyłam się, robię to zawsze, gdy czytam twe słowa. Pani Urszula napisała: "nadczynność myśli gonitwa zapędy galop zerwany w pół taktu zawały przystańmy wkrótce nas tu nie zastaną [...] przemija życie jak noc: w oka mgnieniu, przemija ziemia w ułamku promieni"    Jak wiesz, to z "Raptularza" .

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Berenika97 Bereniko, słodka Bereniko. Kiedy Ty tak do mnie piszesz.... to ja nie chcę żebyś Ty wracała.....ja chcę żebyś została na stałe. Rano będę Cię częstował kruchymi rogalikami z masłem i garściami świeżo zebranych malin. A wieczorami przy kominku, albo ognisku, albo zwyczajnie /co staje się modne u poetów/ siedząc na rozgrzanej lipcowym słońcem trawie, będziesz nuciła swoje piękne wiersze a ja będę cichutko przygrywał Ci na bębenku z cicha przy tym zawodząc.   A noce.....mój Boże ! W czerwonych różach albo na jedwabnym prześcieradle.....   Nie odchodź. Zostań. Proszę. Bereniko......
    • Karolina zobaczyła łzy cieknące po twarzy. Nie mogła pojąć „zwykłego” okrucieństwa tłumu wobec tych niewinnych i zabiedzonych istot. Wkrótce wrócił pastor z żoną. Pani Irena przyniosła kilka pudełek mleka w proszku i torbę wypełnioną innymi dobrami ze Szwajcarii. - Wyjdzie pani normalnie, drzwiami frontowymi - stanowczo powiedział duchowny. - Zapowiedziałem, że jeżeli będą panią traktować bez szacunku, to zrezygnuję z przyjmowania jakiejkolwiek pomocy zza granicy - dodał. - Odprowadzę panią i dziewczynki - pocieszała pastorowa - proszę się nie bać. Kobiety wyszły a Edward Kocki ciężko usiadł na krześle i zamyślił się. Karolina cicho i delikatnie spakowała wszystko, co dziś otrzymała na plebanii: materiały źródłowe, luźne kartki maszynopisu pracy doktorskiej i swój prezent. - Zobaczyła pani, jak chrześcijanie traktują chrześcijaństwo - zwrócił się do niej pastor - serce mnie boli, jak to widzę. Ludzie, którzy tam stoją i żądają teraz dóbr materialnych, jeszcze niedawno wyzywali nas od Niemców lub heretyków. A ja walczyłem o wolną Polskę w dywizji pancernej pod dowództwem gen. Stanisława Maczka. Ech, życie ciągle nas zaskakuje. - To prawda, dziś się o tym przekonałam - potwierdziła dziewczyna. Pożegnała pastorostwo, podziękowała za niezwykłą pomoc i udała się na dworzec. Tam już w pociągu zastanawiała się nad lekcją, jaką dziś otrzymała. Rozważała, czy wyniesione tego dnia doświadczenie nie było przypadkiem najważniejszym w jej dotychczasowym życiu?  
    • nie uświadamiasz sobie ze  cieszysz się skupiasz się na działaniu poznaniu  chcesz zmieniać ulepszać poprawiać  estetyczny dom porcelana meble najlepiej drogie   czasem tracisz lub zyskujesz nowe horyzonty znajomych  masz nową prace potem bierzesz kredyt zmieniasz oszczędzasz na dom wydajesz na urlopie na wino ale nie doczuwasz radość wakacyjny stres    musisz zobaczyć te atrakcje jeszcze te  potem skaczesz na linie lub poznajesz pannę w barze  przezywasz masz adrenalinę czasem to uzależnia mówisz kochasz góry wspinasz się      a mnie brakuje kota z lewej strony  a z prawej psa gdy zima  na wsi  tak się układali gdy spałem  i za ta Polską tęsknię a egoistycznie za samym tym faktem bo to była radość    egoistyczne ale moje życie  największy sukces życia  gdy kot i pies zapiały ze mną  i nie wiem czy jest tyle dolarów  za które bym kupił cos lepszego  od wspomnienia tamtego faktu   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...