Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na styku granic
pod błękitami
srebrna nić rzucona
na planszy –
gra na niej

przecina umyślnie
piętrzące kontury
z łuku granatu
zwanego –
falami

i wróżka kulę
czerwienią oplata
na świadectwo jutra
by wietrzny hulaka
brzuchaty żagiel
wypełnił brzegami
pędzącą strukturą
powietrza z prądami

kołysząc mówiła
mi bryza do ucha
że jestem ...

i nie usłyszałam
bo w koi od szeptów
grotowych

już spałam

Opublikowano

A ja jestem wzrokowiec i nie zrozumiem, jak nie zobaczę. No i dopiero "wietrzny hulaka / brzuchaty żagiel" trafił mnie prosto między oczy. Tam gdzie sobie spały wspomnienia wszystkich wizyt nad wielką wodą. I w tym momencie - za sprawą takich dwóch wersów - otwiera się cały wierszyk. Przed tymi wersami i po. Czy on jest "dobry", to ja nie będę mówił. Krytykom, co szkoły pokończyli za to płacą, to niech krytykują. Przyznam tylko, że nie cały mnie ujął. A jednak ten Twój zabieg z żaglem. Zaszłaś mnie jako czytelnika od kuchni. Ten "hulaka" rozhulał się nagle niemal na jawie. Nagły huk, płótno się wybrzuszyło, jedziemy! Mówisz "wiatr" mówiąc "żagiel". To jest świat poezji. Różewicz radził opowiadać o chlebie, mówiąc "głód". Nie ma lepszego sposobu - bez chleb jest bez wyrazu. Pozdrawiam. MP

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...